Hamulce biją

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.Mam Carine 97 z ABS... Problem jest taki iż powyżej 60km/h przy hamowaniu mam straszne drgania na kierownicy, oczywiście przy mniejszej prędkości też występują ale nie tak bardzo.Natomiast przy mocnych zahamowaniu drgania ustępują. CO POCZYNIŁEM W TEJ KWESTII :
- pierwszy mechanik wymienił tarcze, klocki, gałkę.Przez 3 tyg było ok

- później stwierdził ze to nie wina tarcz że to coś innego że będzie wymieniał aż znajdzie przyczyny ...koszty mogą być różne .

- pojechałem do mechanika nr.2 .... przetoczył tarcze, wymienił półoś
poprawa 1 tydz.
- stwierdzenie tanie tarcze, twarde klocki trzeba kupić nowe -zakupił

2000 km objaw powrócił ...

POMOCY !!!
  
 
Na pewno masz systematyczne wichrowanie tarczy hamulcowej.Znajdz używane fabryczne lub dobre sprawdzone przez innych użytkowników i sprawdz na nich.
  
 
No ok. ale już mam drugi komplet nowych tarcz różnych firmy i dalej to samo...oczywiście po jakimś czasie.....
  
 
Skoro już tylu mechaników to oglądalo, to pewnie sprawdzili wszystko..., ale upewnij się, czy dociski przesuwają się swobodnie w prowadnicach. Bo jesli nie (bo sa zapieczone), to tarcza jest dociskana tylko jednym klockiem - czyli nie równe naprężenia i nie równe grzanie mogą z czasem powodować odkształcenia tarczy.
  
 
Cytat:
2010-02-09 15:02:19, magin pisze:
No ok. ale już mam drugi komplet nowych tarcz różnych firmy i dalej to samo...oczywiście po jakimś czasie.....


A jezdzisz codziennie czy tylko w weekendy???
Z tego co opisujesz wnioskuje ze samochod wiecej stoi niz jezdzi.Jezeli np parkujesz pod chmurka to po 3 dniach tarcze koroduja na tej powierzchni gdzie normalnie pracuje klocek,potem jezdzisz ,krutkie trasy bez gwaltownego hamowania,rdza sie troche rozbabrze na klockach,potem znowu samochod stoi,robia sie wzery na tarczach,potem znowu jazda troche sie zeszlifuje i tworza sie ranty na tarczach ,a moze i klocek troche wystaje poza tarcze i tez robi sie krawedz,a potem to juz hamuje jakby ktos pulsowal pedalem hamulca.
Mam racje czy moze jezdzisz jak wariat pelna kita i ostre hamowanie i buch w kaluze.
Mysle jednak ze jest ta pierwsza opcja.
Wtedy co bys nie zalozyl problem bedzie zawsze.
Jedyne wyjscie to raz w tygodniu rozpedzic sie 2-3 razy do 140 i schamowac do 40 aby doprowadzic hamulce do stanu uzywalnosci.Sam tak robie , aby potem nie miec jalowych pasow rdzy na tarczach,poniewaz w ruchu miejskim hamulce zapyzieja a silnik sie zamuli.Potem takie auto ani nie jedzie ani nie hamuje.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-02-09 22:06:42 ]
  
 
1)-sprawdzić luzy w zawieszeniu
2)-sprawdzić luz łożysk kół
3)-sprawdzić bicie piast kół czujnikiem zegarowym(bez tarcz)
4)-sprawdzić bicie tarcz hamulcowych czujnikiem zegarowym
5)-sprawdzić osadzenie tarcz hamulcowych (piasty) pod względem czystości-korozji
6)-sprawdzić prace tłoka zacisku hamulcowego i pływaków w jarzmie
7)-(bardziej profilaktycznie) sprawdzić jakość płynu hamulcowego ewentualnie wymienić

Prawdopodobnie trafiłeś na kiepskie tarcze i/lub za twarde klocki (mocno się grzeją)bo chyba nie hamujesz przez kilometr przed skrzyżowaniem doprowadzając do wrzenia układ hamulcowy ?
W jaki sposób były toczone tarcze hamulcowe-na piaście koła czy w standardowej tokarce???
Bicie kierownicy pojawia się np.
-gwałtowne mocne(awaryjne-do dechy) hamowanie
-luz w układzie kierowniczym(końcówki wew.i zew. przekładni kierowniczej)
-luz łożyska koła
-krzywa piasta
-zatarcie elementu w układzie hamulcowym(zacisk,tłok,prowadnice jarzma)
-zbyt twarde klocki hamulcowe
-rozgrzane tarcze+większa kałuża może spowodować nieodwracalne odkształcenia

[ wiadomość edytowana przez: syd dnia 2010-02-10 08:09:00 ]

[ wiadomość edytowana przez: syd dnia 2010-02-10 08:11:50 ]
  
 
Jezdze dość dużo że samochód nie ma dnia odpoczynku. Wykluczam też tanie firmy tarcz, klocków, wjechanie w kałuże, na krawężnik idp...

Yabadabadoo to co napisałeś jest dość interesujące a może orientujesz się bo znajomy coś mi mówił o gumkach na jakiś tulejach czy coś w tym stylu... I to też może być odpowiedzialne za nirówne hamowanie. Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2010-02-13 22:56:07, magin pisze:
Jezdze dość dużo że samochód nie ma dnia odpoczynku. Wykluczam też tanie firmy tarcz, klocków, wjechanie w kałuże, na krawężnik idp... Yabadabadoo to co napisałeś jest dość interesujące a może orientujesz się bo znajomy coś mi mówił o gumkach na jakiś tulejach czy coś w tym stylu... I to też może być odpowiedzialne za nirówne hamowanie. Pozdrawiam


Tak tylko pytanie czy uzywasz hamulcow?Czy tak jak moj ojciec ,tak kalkuluje predkosc ze auto dojezdza do swiatel i prawie samo staje.jezeli jezdzisz dynamicznie to pozostaje to co SYD napisal trzeba zrobic pomiary co jest przyczyna.