Pomocy!!!Kupiłem używaną Yaris!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kupiłem używaną Yaris z 1999 roku. Mam następujące problemy:
1. Uszkodzona obudowa alterntora. Jaki będzie koszt naprawy? Podobno mają mi wymienić na regenerowaną za 650zł. Obecnie samochód nie jeździ bo alternator podobno nie ładuje i coś tam się ślizga jakieś łożysko czy coś i po kliku odpaleniach siadł mi akumulator, a odpalałem kilka razy bez jazdy. Chcę odpalic i nic się nie dzieje, rozrusznik nawet nie kręci! Co proponujecie?
2. W czasie jazdy mruga mi wyświelacz tzn te wszyskie wskaźniki! Jak myślicie czemu tak się dzieje?
3. Gdzie znajdują się tabliczki z numerami nadwozia? Mam wersje japońską z 1999 roku.
4. Czy wszystkie Yarisy tak trzeszczą w środku?
5. Samochód ściąga w lewo, czy problemy z ustawianiem zbieżnośći są bolączka Yarisów?
Może macie jeszcze jakieś uwagi co do użytkowania tego pojazdu?
Z góry dziękuję, jakby co to komórka 505 295 901. Chętnie nawiążę kontakt z posiadaczmi z Lublina!!!


[ wiadomość edytowana przez: Panczi dnia 2005-07-30 14:30:12 ]
  
 
Ad 5. Na początek sprawdź tuleje na wahaczu, ogólnie całe zawieszenie czy nie ma luzów.
Jeśli nic nie znajdziesz to jedź na badanie geometrii zawieszenia i jeśli coś trzeba to wyregulować.
Sama zbieżność raczej nie ma nic wspólnego ze ściąganiem jeśli już to tylko kąty, pochylenie...
Czasami też złe opony na to wpływają
Może autko było po wypadku
  
 
Cytat:
2005-07-30 14:25:44, Panczi pisze:
Kupiłem używaną Yaris z 1999 roku. Mam następujące problemy: 3. Gdzie znajdują się tabliczki z numerami nadwozia? Mam wersje japońską z 1999 roku.



Trochę późno się tym interesujesz wg mnie...

Jeśli zrobisz alternator i nadal będą mrugąc kontrolki to trzeba szukać jakiegoś niepewnego styku. Teraz mozesz jedynie naładować akumulator.
Z Japonii chyba nie trzeszczą

Pozdrawiam

  
 
Obym sie mylil ale czy ten Yarisek nie byl czasem "kompleksowo" naprawiany ?
W tych wersjach i to z japonii naprawde wszystko hula az milo ...
zadne zgrzyty czaski
W aso maja chore ceny jesli chodzi o alternator i jego czesci itp. pojedz gdzies do zakladu gdzie zajmuja sie alternatorami i rozrusznikami i ich regeneracja

a gzie ty to autko kupiles w komisie ?
  
 
650 za obudowę po regeneracji to przesada, ja za cały regenerowany zaplacilem 250 zł(do corolli z 1991 r.) z roczną gwarancją. Podaję namiar: Mariusz Zamolski 97-425 Zelów, Wypychów 59a, tel. 0-600-32-48-91. Zadzwoń popytaj o cenę może Ci przyśle pocztą bo ten adres to woj. łódzkie ok. 30 km od Bełchatowa.
  
 
Cytat:
2005-07-30 14:25:44, Panczi pisze:
Kupiłem używaną Yaris z 1999 roku. Mam następujące problemy: 1. Uszkodzona obudowa alterntora. Jaki będzie koszt naprawy? Podobno mają mi wymienić na regenerowaną za 650zł. Obecnie samochód nie jeździ bo alternator podobno nie ładuje i coś tam się ślizga jakieś łożysko czy coś i po kliku odpaleniach siadł mi akumulator, a odpalałem kilka razy bez jazdy. Chcę odpalic i nic się nie dzieje, rozrusznik nawet nie kręci! Co proponujecie? 2. W czasie jazdy mruga mi wyświelacz tzn te wszyskie wskaźniki! Jak myślicie czemu tak się dzieje? 3. Gdzie znajdują się tabliczki z numerami nadwozia? Mam wersje japońską z 1999 roku. 4. Czy wszystkie Yarisy tak trzeszczą w środku? 5. Samochód ściąga w lewo, czy problemy z ustawianiem zbieżnośći są bolączka Yarisów? Może macie jeszcze jakieś uwagi co do użytkowania tego pojazdu? Z góry dziękuję, jakby co to komórka 505 295 901. Chętnie nawiążę kontakt z posiadaczmi z Lublina!!! [ wiadomość edytowana przez: Panczi dnia 2005-07-30 14:30:12 ]



To chyba jakis trup!!!

w zyciu nie slyszalem, zeby w normalnej jarisce tyle rzeczy na raz bylo spieprzonych

moj kolega ma jarisa, nie osczzedza go w ogole a auto hula az milo.

zwroc to truchlo wlasciielowi
  
 
Witam...
Ja osobiście nie polecam tego gościa z WYPYCHOWA co zajmuje się alternatorami i rozrusznikami... naprawiał mi alternator, zdar ze mnie kase jak za nowy i doliczył jeszcze robocizne 4 godziny pracy. Początkowo nie potrafił wycenić jaki bedzie koszt naprawy alternatora ale potem sie dowiedziałem, jakby wcześniej mi taką sumę powiedział to kupiłbym sobie nowy na allegro za 230zł. Ogólnie zapłaciłem 350zł i tak naprawde nie wiem za co. Niby wszystko działa, ale może tylko szczotki wymienił. To jest jakiś przekręt.. ODRADZAM !!!
  
 
Cytat:
2011-03-02 21:37:08, disel_TD pisze:
Witam... Ja osobiście nie polecam tego gościa z WYPYCHOWA co zajmuje się alternatorami i rozrusznikami... naprawiał mi alternator, zdar ze mnie kase jak za nowy i doliczył jeszcze robocizne 4 godziny pracy. Początkowo nie potrafił wycenić jaki bedzie koszt naprawy alternatora ale potem sie dowiedziałem, jakby wcześniej mi taką sumę powiedział to kupiłbym sobie nowy na allegro za 230zł. Ogólnie zapłaciłem 350zł i tak naprawde nie wiem za co. Niby wszystko działa, ale może tylko szczotki wymienił. To jest jakiś przekręt.. ODRADZAM !!!


To ci zrobil za darmo ,a dales mu wyjety czy jeszcze demontowal i zakladal.
Oczywiscie ze uzywka wychodzi zawsze taniej niz naprawa.
Nowy kosztuje grubo powyzej tysiaca.
Obudz sie chlopie to nie Daewoo czesci do Toyoty sa drogie.
Niedosc ze ci naprawil za marne grosze to jeszcze na nim psy wieszasz.
Jak sobie wyobrazasz wycene bez rozbiorki,skad ma ktos wiedziec w jakim stopniu i co jest zuzyte w twoim akurat przypadku?
Powinien jednak podac kwote od do ja tak zawsze robie,jezeli nieda sie dokladnie oszacowac to podaje kwote maxymalna na jakiej moze sie skonczyc,no i potem sie tego trzymam.Ale to podobno jest podejscie nie marketingowe ,ale przynajmniej niemam problemu ze ktos niechce za cos zaplacic ,lub tak jak Ty czuje sie oszukany.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-03-03 11:19:26 ]