Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Cromm TOYOTA MANIAK Toyota Corolla CE-11 ... malopolska | 2005-08-01 10:20:18 Obym sie mylil ale czy ten Yarisek nie byl czasem "kompleksowo" naprawiany ?
W tych wersjach i to z japonii naprawde wszystko hula az milo ... zadne zgrzyty czaski W aso maja chore ceny jesli chodzi o alternator i jego czesci itp. pojedz gdzies do zakladu gdzie zajmuja sie alternatorami i rozrusznikami i ich regeneracja a gzie ty to autko kupiles w komisie ? |
mirwin TOYOTA DRIVER Rover 420D Wołomin | 2005-08-01 11:33:21 650 za obudowę po regeneracji to przesada, ja za cały regenerowany zaplacilem 250 zł(do corolli z 1991 r.) z roczną gwarancją. Podaję namiar: Mariusz Zamolski 97-425 Zelów, Wypychów 59a, tel. 0-600-32-48-91. Zadzwoń popytaj o cenę może Ci przyśle pocztą bo ten adres to woj. łódzkie ok. 30 km od Bełchatowa. |
el_comendanto (M) トヨタカムリ | 2005-08-01 17:54:40
To chyba jakis trup!!! w zyciu nie slyszalem, zeby w normalnej jarisce tyle rzeczy na raz bylo spieprzonych moj kolega ma jarisa, nie osczzedza go w ogole a auto hula az milo. zwroc to truchlo wlasciielowi |
disel_TD bełchatów | 2011-03-02 21:37:08 Witam...
Ja osobiście nie polecam tego gościa z WYPYCHOWA co zajmuje się alternatorami i rozrusznikami... naprawiał mi alternator, zdar ze mnie kase jak za nowy i doliczył jeszcze robocizne 4 godziny pracy. Początkowo nie potrafił wycenić jaki bedzie koszt naprawy alternatora ale potem sie dowiedziałem, jakby wcześniej mi taką sumę powiedział to kupiłbym sobie nowy na allegro za 230zł. Ogólnie zapłaciłem 350zł i tak naprawde nie wiem za co. Niby wszystko działa, ale może tylko szczotki wymienił. To jest jakiś przekręt.. ODRADZAM !!! |
Bigelektron TOYOTA SPEC Katowice | 2011-03-03 11:16:04
To ci zrobil za darmo ,a dales mu wyjety czy jeszcze demontowal i zakladal. Oczywiscie ze uzywka wychodzi zawsze taniej niz naprawa. Nowy kosztuje grubo powyzej tysiaca. Obudz sie chlopie to nie Daewoo czesci do Toyoty sa drogie. Niedosc ze ci naprawil za marne grosze to jeszcze na nim psy wieszasz. Jak sobie wyobrazasz wycene bez rozbiorki,skad ma ktos wiedziec w jakim stopniu i co jest zuzyte w twoim akurat przypadku? Powinien jednak podac kwote od do ja tak zawsze robie,jezeli nieda sie dokladnie oszacowac to podaje kwote maxymalna na jakiej moze sie skonczyc,no i potem sie tego trzymam.Ale to podobno jest podejscie nie marketingowe ,ale przynajmniej niemam problemu ze ktos niechce za cos zaplacic ,lub tak jak Ty czuje sie oszukany. [ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-03-03 11:19:26 ] |