Homologacja na ciężarowy - jak z tą kratką?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
potrzebuję kupić sobie samochód który ma homologację na samochód ciężarowy... z racji że prowadzę własną działalność gospodarczą i będe chciał sobie odliczać 22% vat od paliwa...
no i teraz jak to jest z tą kratką?
interesuje mnie na przykład Astra II kombi
...no i jest dużo ogłoszeń na Allegro gdzie sprzedający piszą że mają homologację na ciężarowy a na zdjęciach widać że nie mają kratek?

[ wiadomość edytowana przez: ŁUKASZ_GAJER dnia 2009-11-08 21:07:14 ]
  
 
Jest to jakoś totalnie popieprzone ..jak to w PL

Jedno wiem na bank- kratka musi być !

/nasz kochany *żąd robił właśnie wbrew nakazowi UE zamach na posiadaczy "kratkowych" aut coby złupić nielegalnie część VAT-u ..ale tym razem Brukselka nie dała sobie zrobić wody z mózgu i gnoje polityki musieli odpuścić -pewnie i tak knują coby wymyśleć inny pretekst ale póki co..spokój/

Będę jutro/pojutrze na którymś z salonów to spytam dokładnie handlowców jakie wg stanu na dziś zasady obowiązują

Z tego co widzę...kratkowane są obecnie tylko większe nieco auta ( Qasqhai , scenic ..itp) -nie wiem czy to wielkość ma "przepisowe" znaczenie czy taka akurat moda)




*żaden to błąd ...bo i żaden to rząd

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2009-11-08 21:52:35 ]
  
 
Cytat:
2009-11-08 21:02:00, ŁUKASZ_GAJER pisze:
...no i jest dużo ogłoszeń na Allegro gdzie sprzedający piszą że mają homologację na ciężarowy a na zdjęciach widać że nie mają kratek?



Homologację otrzymujesz przy zakupie, a co potem właściciel zrobi z autem, to jego sprawa (i jego ryzyko ).
Miałem 3 auta z homologacją na ciężarowe (dwa sobie potem zmieniłem na osobówki) i w żadnym nie jeździła kratka.
Stoją sobie grzecznie w piwnicy.

Teoretycznie przy kontroli mógłbym pożegnac się z dowodem, ale jakoś panowie niebiescy nie wspomagają naszych ustawodawców w walce z "oszustami" podatkowymi.

Póki co aktualny stan prawny jest taki, że przy zakupie i eksploatacji "kratkowozu" można odliczać pełny 22% VAT bez limitu (jak do tej pory).

W 2010 r. jeszcze też. Co dalej - pokaże życie.
  
 
No i w uzupełnieniu tematu troszę...taky se artykulik w przedostatnim "Motorze" :



  
 
Cytat:
2009-11-09 08:11:22, pyrekcb pisze:
Teoretycznie przy kontroli mógłbym pożegnac się z dowodem



Bez przesady... raptem na kilka dni, bo montujesz kratkę, jedziesz do diagnosty i odzyskujesz DR (za 20 zł). Prawda jednak jest taka, że na chyba 5 kontroli w tym 2 zakończone mandatem nigdy misków jakaś kratka nie obchodziła. Co więcej nawet przy corocznym przeglądzie rejestracyjnym nie interesuje ich kratka.
Jako ciekawostkę to jakoś pod koniec lat 90-tych zamiast kratek były też montowane w bagażnikach kasetki - niby do przewożenia pieniędzy. Kolega takiego Lanosa na firmę miał.
  
 
Cytat:
2009-11-09 10:49:30, bogdan1 pisze:
No i w uzupełnieniu tematu troszę...taky se artykulik w przedostatnim "Motorze" :



Bogdan, jaka jest data tego artykułu?
Bo w mojej lince jest info, że tego ograniczenia odpisu VATu jednak nie bedzie, a artykuł sprzed 3 tyg.
  
 
Cytat:
2009-11-09 11:13:28, piotr_ek pisze:
Bez przesady... raptem na kilka dni, bo montujesz kratkę, jedziesz do diagnosty i odzyskujesz DR (za 20 zł).



Jeszcze trzeba zdemontowac pas, bo w większości "kratkowozów" (ze względu na ładowność) była homologacja na 4 os.
Wystarczająco upierdliwa procedura, że ostudzić pacjenta. Ale - jak pisałem i jak potwierdzasz - miśków nie za mocno obchodziło przeznaczenie auta.

Cytat:
Prawda jednak jest taka, że na chyba 5 kontroli w tym 2 zakończone mandatem nigdy misków jakaś kratka nie obchodziła. Co więcej nawet przy corocznym przeglądzie rejestracyjnym nie interesuje ich kratka. Jako ciekawostkę to jakoś pod koniec lat 90-tych zamiast kratek były też montowane w bagażnikach kasetki - niby do przewożenia pieniędzy. Kolega takiego Lanosa na firmę miał.



Gdzies okolice 97-99 r. - alfa romeo z "sejfem" jako auto "na firmę" - przerabiałem temat.
  
 
Cytat:
2009-11-09 11:16:48, pyrekcb pisze:
Bogdan, jaka jest data tego artykułu? Bo w mojej lince jest info, że tego ograniczenia odpisu VATu jednak nie bedzie, a artykuł sprzed 3 tyg.


19.10.2009r MOTOR nr 43

/popatrz na mój pierwszy wpis-pisałem że "zamach" gadów z sejmu się NIE UDAŁ ...a ten artykuł opisuje co planowali ale się im nie udało /
  
 
Cytat:
nigdy misków jakaś kratka nie obchodziła


Misków może nie, ale mojego pracodawcę zawrócono kiedyś z granicy (jakieś przejście polsko-czeskie dla ruchu pieszego i samochodów osobowych), bo zajechał tam bodaj Laguną kombi, a w dowodzie rejestracyjnym miał rzeczoną homologację...

Pzdr.
  
 
Cytat:
2009-11-09 11:20:25, pyrekcb pisze:
Jeszcze trzeba zdemontowac pas, bo w większości "kratkowozów" (ze względu na ładowność) była homologacja na 4 os.



Moja "ciężarowa" (kratka w piwnicy zdemontowana 2 czy 3 dni po zakupie) złomguna ma 5 pasów i 5 zagłówków.
Co do przejść granicznych to była taka upierdliwość pograniczników w ramach jakichś protestów i "ciężarówki" wysyłali na oddzielny pas, albo inne przejście jak nie odprawiali ciężarówek.
  
 
Cytat:
2009-11-09 13:29:58, piotr_ek pisze:
Moja "ciężarowa" (kratka w piwnicy zdemontowana 2 czy 3 dni po zakupie) złomguna ma 5 pasów i 5 zagłówków.



A w dowodzie?
  
 
Cytat:
2009-11-09 13:53:14, pyrekcb pisze:
A w dowodzie?



Też 5. I 5 pasów+5 zagłówków+kratka
  
 
nie wiem dlaczego niektórzy czepiają się ustawodawców wyzywając ich niewybrednymi słowami za to, że chcą ukrócić proceder wyłudzania pieniędzy z budżetu.
Śmiało można założyć, że 90% osobówek z kratką jest wykorzystywanych do celów prywatnych, niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, więc zwrot VAT się nie należy i koniec. To właśnie tych przedsiębiorców można wyzywać od złodziei.
Ja posłusznie płacę więc inni też mogą.
  
 
Cytat:
2009-11-09 15:02:39, Robert_S pisze:
nie wiem dlaczego niektórzy czepiają się ustawodawców wyzywając ich niewybrednymi słowami za to, że chcą ukrócić proceder wyłudzania pieniędzy z budżetu. Śmiało można założyć, że 90% osobówek z kratką jest wykorzystywanych do celów prywatnych, niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, więc zwrot VAT się nie należy i koniec. To właśnie tych przedsiębiorców można wyzywać od złodziei.



a ja tam myślę że jeżeli mniejsi złodzieje okradają większego złodzieja ( państwo ) to jest w tym coś ze sprawiedliwości ( niech będzie że społecznej )
  
 
Cytat:
2009-11-09 15:02:39, Robert_S pisze:
Śmiało można założyć, że 90% osobówek z kratką jest wykorzystywanych do celów prywatnych, niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, więc zwrot VAT się nie należy i koniec. To właśnie tych przedsiębiorców można wyzywać od złodziei. Ja posłusznie płacę więc inni też mogą.



A co z 10%-ami?
  
 
Cytat:
2009-11-09 15:02:39, Robert_S pisze:
nie wiem dlaczego niektórzy czepiają się ustawodawców wyzywając ich niewybrednymi słowami za to, że chcą ukrócić proceder wyłudzania pieniędzy z budżetu.



Fakt! Prowadzący działalność - lekarze, informatycy, prezesi, nauczyciele i setki innych zawodów, które nie wymagają posiadania dziesiątek narzędzi i wielkiej paki - powinni dostawczakami do klientów czy na spotkania biznesowe jeździć... albo pickupami za 200 tys zł.
  
 
marcin2 - ci jak to nazywasz "mniejsi złodzieje" okradają mnie. Bo państwo to nie jakiś "złodziej" albo inny wyimaginowany stwór, państwo to przede wszystkim jego obywatele.
Jeśli nazywasz państwo "złodziejem" to obrażasz mnie, a poniekąd również samego siebie.
Ja nie mam prawa odliczać vatu od paliwa, od kosztu zakupu auta i nikt mi nie współczuje z tego powodu.

Lekarze, prawnicy i inni którzy potrzebują osobówek - niech rozliczają prawidłowo kilometry i do kosztów zaliczają tylko paliwo zużyte na potrzeby działalności. Problem oczywiście w egzekwowaniu takiego obowiązku...

Żeby nie było - jestem zwolennikiem likwidacji podatków pośrednich i bliskie są mi ideały liberalizmu, a podatki uważam za zło.
  
 
Cytat:
2009-11-09 18:40:06, Robert_S pisze:
państwo to przede wszystkim jego obywatele. Jeśli nazywasz państwo "złodziejem" to obrażasz mnie, a poniekąd również samego siebie.



Państwo to nie my - mieszkańcy PL. To oni! I ja również lubię ich okradać gdzie tylko się da.

Cytat:
Lekarze, prawnicy i inni którzy potrzebują osobówek - niech rozliczają prawidłowo kilometry i do kosztów zaliczają tylko paliwo zużyte na potrzeby działalności.



A myślisz, że mając małego dostawczaka, czy chociażby dużego nie jeździ się nim na zakupy czy nie przewozi się mebli znajomego za flaszkę? I oczywiście wszystkie te km są km przejechanymi służbowo. Widzisz sposób na rozwiązanie tego?
Zresztą pomyśl o służbowych telefonach komórkowych... Ja na takowy mam 4000 min. rozmów ze służbowymi tel.komórkowymi + dodatkowy limit 24 zł na dowolne połączenia. I weź teraz udowodnij, że jak dzwoniłem do żony to po to, żeby prywatnie poplotkować, a nie po to, żeby jej powiedzieć, iż zostanę 2h dłużej w pracy.
Czyli co...? Permanentna inwigilacja, GPS-y z kamerami i podsłuchy telefonów służbowych, komputerów - bo nie wierzę, że prywatny przedsiębiorca nie przegląda na w/w komputerze prywatnie internetu przy okazji korzystając z prądu który odlicza od dochodu, telefonów itp. itd. Można miliony takich przykładów znaleźć, gdzie skarbówka mogłaby (na szczęście teoretycznie) się doczepić.
  
 
Z kratą w przypadku Opla jest tak, że A II Kombi zapomnij już raczej nie kupisz
Z A III Kombi jest jedynie z silnikiem 1,3 ropniaka - tylko ta jedna wersja ma homolgację ciężarową, samochód jest wtedy 4 osobowy
Jak chciałbyś 5 osobowy to wchodzi w rachubę Zafira (tu powiem nie jestem pewnie z jakim silnikiem - ma teraz urlop więc mogę się dowiedzieć w przyszłym tygodniu jakby Ciebie interesowało - ja jutro wyjeżdżam i będę pod koniec tygodnia)
Z wyzeszej półki to masz jeszcze Insignie.
Z Chevroletów można nie wiem na jakich zasadach mieć Captivę
  
 
Cytat:
2009-11-09 19:31:58, piotr_ek pisze:
A myślisz, że mając małego dostawczaka, czy chociażby dużego nie jeździ się nim na zakupy czy nie przewozi się mebli znajomego za flaszkę? I oczywiście wszystkie te km są km przejechanymi służbowo. Widzisz sposób na rozwiązanie tego? Zresztą pomyśl o służbowych telefonach komórkowych... Ja na takowy mam 4000 min. rozmów ze służbowymi tel.komórkowymi + dodatkowy limit 24 zł na dowolne połączenia. I weź teraz udowodnij, że jak dzwoniłem do żony to po to, żeby prywatnie poplotkować, a nie po to, żeby jej powiedzieć, iż zostanę 2h dłużej w pracy. Czyli co...? Permanentna inwigilacja, GPS-y z kamerami i podsłuchy telefonów służbowych, komputerów - bo nie wierzę, że prywatny przedsiębiorca nie przegląda na w/w komputerze prywatnie internetu przy okazji korzystając z prądu który odlicza od dochodu, telefonów itp. itd. Można miliony takich przykładów znaleźć, gdzie skarbówka mogłaby (na szczęście teoretycznie) się doczepić.



oczywiście że doprowadzenie do przestrzegania zasad w tej kwestii jest utopią...
ale będę zawsze protestować jeśli ktoś próbuje wmówić ogółowi, że państwo go okrada gdy w rzeczywistości jest odwrotnie
W Polsce niestety dominuje postawa pochwalająca oszukujących fiskusa
Jak komuś nie podobają się podatki to niech wyraża swój protest poprzez kartę do głosowania. Przecież do diaska to MY sami nakładamy na siebie podatki