[Ogólne] skrzynka bezpieczników

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam RSa padła mi skrzynka, wyposażenie to elektryka szyb, luster, szyberdachu, centralny, lampka opóźnienia, halo itd wszystko co ma przekąźnik w skrzynce...

czy wie ktos jak bedzie się miała sprawa jesli podłacze skrzynkę od auta które nie miało elektrycznego szybra lub jakiegokolwiek elementu wyposażenia?

podejrzewam,ze nie bedzie miało pinów na przekaźniki..

jesli chodzi o szybki to spoko bez przekaźnika tez chodzą ale co z szybrem, lustrami, centralnym??

proszę podpowiedzcie bo nie mogę znaleźć z kompletem wyposażenia więc bede musiał się ratować takową z auta nie wyposażonego na max..


[ wiadomość edytowana przez: thomas77 dnia 2011-09-25 07:58:36 ]
[ powód edycji: poprawa tytułu ]
  
 
mój escort mk7 (czerwony) to "CL'owy golas" z airbagami, abs'em, wspomaganiem i centralnym.

Niemniej jednak, skrzynka bezpieczników jest wypasiona po brzegi, ma piny we wszystkich możliwych miejscach. Okablowania nie ma (np pod el. szyby), ale ciągnie się kable wpina przekaźniki i bezpieczniki do skrzynki i wszystko hula.

Tak więc nie ma reguły, samochód moze być goły, ale skrzynka uboga być nie musi.
  
 
tak wiem,ale w starszych modelach - zwłaszcza mk5 Ford skąpił na pinach w skrzynce (nie wiadomo dlaczego) mimo,ze to przeciez pare blaszek :/
  
 
Te parę blaszek przemnożonych przez kilka dziesiątków tysięcy daje już niezłą sumkę...
A ty masz dwa wyjścia:
- regeneracja skrzynki - opisy i dyskusje na forum, łatwe do znalezienia,
- zakup innej skrzynki dokładnie tego samego typu, co twoja. Będzie tak samo wyposażona, wystarczy tylko poprzekładać graty ze starej.
Auto dawca nie musi być tak samo wyposażone. Ważne żeby skrzynka była tego samego typu. Najczęściej w fordach brakuje tylko przekaźników i modułów.
Czemu nie chcesz naprawić starej skrzynki?

[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2009-03-03 01:01:28 ]
  
 
szczerze chciałbym nie grzebac się tylko przełożyć i jeździć, zanim bym polutował to pewno troche by to potrwało 2 nie wiem jak się do tego zabrać
  
 
Trance, podaj mi oznaczenie swojej skrzynki.
  
 
Trance dlaczego nie chcesz zregenerować tej co masz ? Nie jest to wcale takie trudne, ja jako niespełna 21latek robiłem to po raz pierwszy po zobaczeniu artykułu o reanimacji skrzynki na forum. Po takim przylutowaniu skrzynka jest jak nowa i jeśli zrobiłeś ją sumiennie to będzie "żyła" kolejne lata.

[ wiadomość edytowana przez: tomason2 dnia 2009-03-03 12:11:17 ]
  
 
Regeneracja jest dość prosta.
Jeśli nie masz praktyki, to poćwicz lutowanie, ewentualnie zatrudnij do tego kogoś, kto ma praktykę.
Sam zrób dokładne zdjęcia tego, jak umieszczone są przekaźniki, moduły, zwory i cała reszta na skrzynce. Najlepiej weź markera i przy wyciąganiu przekaźników pisz na nich, w którym gnieździe siedziały. Wsadzić je można i tak tylko w jednej pozycji. A reszta regeneracji jest ładnie opisana na forum. A naprawa skrzynki i tak zajmie ci mniej niż szukanie nowej. Zresztą jak kupisz "nową używkę" to też nie masz pewności, że z nią wszystko w porządku. A pewnie jest w podobnym stanie...
  
 
A skoro mowa o skrzynce to prosiłbym o porade: Przedwczoraj ojczym przelutował mi skrzynke bezpieczników ( elektryk z zamiłowania) jako że miałem drobne mankamenty, nie grzała tylna szyba, brak przeciwmgielnych, lusterek, oraz wentylatora chłodnicy. Po włożeniu skrzynki spowrotem, odpaliłem samochód - wszystko cyka elegancko, działa jak nie działało ku mojej uciesze. Wczoraj wieczorem wychodzę aby pojechać do miasta, odpalam samochód a tu jakby nie palił na wszystkie gary. Pytanie jest takie (może banalne) czy skrzynka bezpieczników może odpowiadać za to co się wydażyło? Dodam, że skrzynka została przelutowana bez żadnej fuszerki, cała tak jak ksiązka pisze. Z góry dziękuje za wszelkie rady.

PS: Kiedyś miałem podobną sytuacje, okazało się, że przewód od podciśnienia spadł - ale teraz jest na swoim miejscu.

PS2: 1.4 monowtrysk
  
 
zeby nie mnozyc tematow o tej nieszczesnej skrzynce zapytam tu...


jakis czas temu padla mi dmuchawa... calkiem.... skrzynka, lutownica - na zewnatrz zimny lut w kolicach bezpiecznika dmuchawy... 5min roboty, skladam, dziala.... po ok 6miesiacach pada znow dmuchawa.. hmm.... powtorka z rozrywki... to samo miejsce, ten sam zimny lut... naprawione.... teraz prawie rok tak jezdzilem... po zimie wczoraj uzywalem klimy na dluzszej trasie... wszystko super... jakies 5km od domu padla znow dmuchawa... podejrzewam ze znow ten zimny lut...

i tu pojawia sie pytanie:
czy ten zimny lut powstaje od przegrzania np. zbyt duzym obciazeniem dmuchawy? co z tym zrobic?
myslalem zeby dorzucic jakis dodatkowy kabel do miejsca tego lutowania... ale skad? zrobic jakby druga sciezke? czy calkiem z zewnatrz? i czy to ma sens . a moze powod tkwi bardziej w srodku skrzynki? (nie rozbieralem jej bo tylko z tym mialem problem...)

jakbym mial rozebrac skrzynke to raczej nie bawilbym sie w wyciaganie pinow... chcialbym je przeciac a potem na spokojnie wylutowac polowki... co wstawic w ich miejsce najlepiej?
  
 
Już to pisałem, chyba nawet nie raz. Moje podejrzenia są takie, że przytarty na panewkach silnik do dmuchawy pobiera zwiększony prąd, co prowadzi do regularnego przepalania się obwodu dmuchawy w skrzynce. Więc jeśli ci dmuchawa charakterystycznie ćwierka, to możliwe, że jest to przyczyna.
Ja zrobiłem to w ten sposób, że wylutowałem nawet piny od złącza, poczyściłem (a były nieźle utlenione), usunąłem starą cynę, usunąłem też tą zieloną farbę ze ścieżki obwodu dmuchawy, po czym piny wlutowałem, a ścieżkę pokryłem dodatkową grubą warstwą cyny, co zwiększyło jej wytrzymałość prądową. Od tamtego czasu brak jakichkolwiek problemów.
  
 
Cytat:
2009-04-16 17:03:03, archivi pisze:
....jakbym mial rozebrac skrzynke to raczej nie bawilbym sie w wyciaganie pinow... chcialbym je przeciac a potem na spokojnie wylutowac polowki... co wstawic w ich miejsce najlepiej?


zwykły miedziany przewód jednożyłowy.
  
 
Cytat:
2009-04-16 17:33:49, Blazey pisze:
Już to pisałem, chyba nawet nie raz.



ta ale tematow n/t skrzynki jest cala masa...


Cytat:
jeśli ci dmuchawa charakterystycznie ćwierka, to możliwe, że jest to przyczyna. Ja zrobiłem to w ten sposób, że wylutowałem nawet piny od złącza, poczyściłem (a były nieźle utlenione),




wlasnie wogole mi nic nie cwierka... wszystko chodzilo bardzo fajnie... ale zastanawiam sie nad tym utlenianiem... moze faktycznie przelece wszystko... moze wpakuje jakis dodatkowy obwod... jakis kabelek...



Cytat:
2009-04-17 07:21:06, surec pisze:
zwykły miedziany przewód jednożyłowy.



no myslalem o czyms wygodniejszym ;D
jakis drucik ktory ladnie cyne lapie... bez sciagania izolacji.. tylko wlutowac, przyciac, wlutowac, przyciac.....
  
 
A po co ci tam w ogóle izolacja? Przecież nawet oryginalnie jej nie było. Wystarczy drut, nie skrętka) miedziany 1.5 mm kwadrat i po sprawie. Jak zastosujesz 2.5 mm kwadrat, to otwory trzeba lekko rozwiercić.
  
 
ja nie mowie ze mi trzeba izolacje... ale wlasnie zwykly kabel posiada izolacje ktora trzeba sciagac... potem kabel albo sie rozwala na male druciki albo... niewime co...

drut - no wlasnie... gdzie takie dostane? sklepy elektroniczne handluja czyms takim?
  
 
Kutwa! Człeku! A instalacje podtynkowe to z czego się robi??
Z przewodów z DRUTU MIEDZIANEGO!!! A wystarczy ci mniej niż półtora metra. nie kupisz w spożywczym, nie kupisz w składnicy opału, ale zapytaj w sklepie elektrycznym. A nuż coś znajdą...
  
 
Cytat:
2009-04-18 19:04:48, Blazey pisze:
Kutwa! Człeku! A instalacje podtynkowe to z czego się robi?? Z przewodów z DRUTU MIEDZIANEGO!!! A wystarczy ci mniej niż półtora metra. nie kupisz w spożywczym, nie kupisz w składnicy opału, ale zapytaj w sklepie elektrycznym. A nuż coś znajdą...



boshe... blazey.. czasem to brak mi slow ;D
moze fefk zrobi konkurs na najbardziej grymaszacego czlonka forum? obstawiam... baa... zaloze sie ze wygrasz ;D

1. kutwa z kad ja mam wiedziec z czego sie robi instalacje podtynkowe ?!? wyobraz sobie ze to jest jakas dziedzina wiedzy do ktora cie srednio interesuje... to tak jakbym sie wkurzal ze nie wiesz z czego sie robi sos do homara po argetynsku.. kutwa... instalacje podtynkowe... lol...

2. cala reszta twojej wypowiedzi.. hmm.. po co komentowac dziecinne wypowiedzi

3. podziwiam twoja wiedze n/t mechaniki/elekryki/elektroniki... git... ale czlowieku... wiecej oglady, zrozumienia ludzi... naprawde przyda ci sie to jak dorosniesz... na jakiegos pionka do naprawy w serwisie to bym cie wybral... ale na kierownika tego serwisu - nigdy w zyciu...


dzieki za pomoc
z mojej strony EOT zeby w glupie klotnie sie nie wdawac....

[ wiadomość edytowana przez: archivi dnia 2009-04-19 22:04:12 ]
  
 
1. Dorosły jestem już trochę długo.
2. Zajmowałem już stanowiska kierownicze.
3. Jeśli ktoś ma problem z DOMYŚLENIEM SIĘ, gdzie można kupić kawałek drutu, to chyba źle świadczy o jego... Nie napiszę, bo będzie awantura. W końcu zabierasz się za remont podzespołu elektrycznego, a masz problem z drutem! Jest to co najmniej śmieszne. I skoro się zabierasz za to, to chyba mam prawo wymagać od ciebie choć podstaw wiedzy, odrobinę sprytu i inwencji, a nie lamerzenia na temat problemów z jego zakupem.

PS. Pomogę, podpowiem, naprowadzę. Ale WYMAGAM by po drugiej stronie siedział ktoś, kto ma chęci trochę też SAMEMU pomyśleć i popracować, a nie czekać na gotowe, podane na tacy rozwiązanie. Nie sądzisz, że tak to powinno wyglądać?







[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2009-04-20 17:51:42 ]
  
 
pytajnik na koncu wiec odpowiem

jak juz twierdzisz ze lamerze, nie posiadam odrobiny sprytu itd itp... to napisze tak:

1. ani troche tego nie widac po tonie twoich wypowiedzi i wogole komunikacji z innymi uzytkownikami forum (nie ja jeden otrzymalem taka odpowiedz od ciebie)

2. moze zajmowales... moze to byla poprostu pomylka... moze dlatego piszesz w czasie przeszlym...

3. glupi drut z ktorego robisz taki problem... nigdy w zyciu nie widzialem w sklepie elektronicznym drutu o przekroju kwadratu, sztywnym, bez izolacji a o taki na poczatku pytalem... dlatego pytanie gdzie go dostane. ale mam wrazenie ze ty mowisz o zwyklym miedzianym drucie okraglym izolowanym, ktory faktycznie mozna dostac m.in. w sklepie z jakas elektronika...


podsumowujac... zastanow sie czlowieku nad soba... jesli ludzie korzystajacy z forum cie denerwuja, poprostu tutaj nie wchodz... i tak jestes alfa i omega wiec nic z tego nie wyniesiesz, a przestaniesz wkurzac innych... potrafisz napisac 5 zdan jesli ktos zapyta "gdzie dostane taki drut" zamiast odpowiedziec normalnie dwoma slowami "sklep elektroniczny"... po co?
albo lepiej odeslij do archiwum

pozdrawiam
  
 
Skoro już sobie jedziemy, to może pomyłką jest twoje zabieranie się za naprawy z takim podejściem?
Cytat:
nigdy w zyciu nie widzialem w sklepie elektronicznym drutu o przekroju kwadratu, sztywnym, bez izolacji a o taki na poczatku pytalem


GDZIE w tym wątku o to pytałeś?
Ale pytałeś w ten sposób:
Cytat:
drut - no wlasnie... gdzie takie dostane


A odpowiedź podał już na początku :surec. Ja dodałem nawet jaki przekrój potrzebujesz.
Więc wybacz, że nie czytam w twoich myślach i nie wyprzedzam twoich pytań...