Brak ogrzewania i podgrzewania reduktora LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Problem niby prosty ale nie pasuje mi nic z tego co wyczytałem na forum. X20XEV, klima manualna, reduktor wpięty równolegle (trójniki) pod nagrzewnicę, po pęknięciu węża (skrócony, już szczelny) i dolaniu "jakiegoś płynu" w przydrożnym warsztacie wysiadło całkowicie ogrzewanie w aucie i podgrzewanie reduktora. Temp się trzyma ~92-100*C, a reduktor ledwo ciepły na benzynie. Przy temp koło 95* (chłodnica już gorąca) nagle wywala jakieś dwa litry płynu przez otwarty korek w zbiorniczku. Myślałem, że pompa się ukręciła i wirnik stoi ale chłodnicy by nie grzało wtedy. Zapchana nagrzewnica powodowałaby przepływ całej wody przez reduktor przy takim podłączeniu, czy nie? To jaka może być przyczyna?
Nie mam jak i kiedy teraz pogrzebać, jutro będę atakować tylko nie wiem za co się łapać - płukanie ukłądu octem/środkiem do czyszczenia? HELP.


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2010-01-20 23:35:44 ]
  
 
Uszczelka pod głowicą.
  
 
No tego bym nie chciał, chociaż właśnie to mi do głowy przychodziło jak płyn tak wywalało... Najbardziej mnie jednak nurtuje dlaczego płyn przestał lecieć do nagrzewnicy i reduktora. Zdjąłem podciśnienie z zaworu i nic. Reduktor wpięty za zaworem . Czyli przy max chłodzeniu w kabinie też powinien nie mieć grzania? Wszystkie przewody zimne za wyjątkiem tego od silnika do zaworu, jest ciepły ale tylko tuż przy silniku. Przewód ten jest w formie "S" i dolny łuk tuz przed zaworem ma chyba zagniecenie, IMHO nie powinno blokować przepływu, na pewno nie całkowicie. Wyjąłem rozrusznik (padł bendix. czy ktoś zdejmował przewody przed okręceniem rozrusznika?) więc nie sprawdzę teraz czy działa po lekkim przeprofilowaniu. Ostatecznie chyba jutro połącze przewody na krótko z pominięciem zaworu. Sprawdzę dla spokoju ile pompuje w garnkach.
  
 
Po pół godzinie pracy na benzynie reduktor ledwo ciepły (może te 20*C max miał), z nagrzewnicy zimnie powietrze, chłodnica ciepła u góry, od połowy w dół zimna więc went się nie załącza. Dziś pójdę wytargać termostat bo chyba w ch** sobie przycina. BTW - może mi ktoś podpowiedzieć dlaczego czujnik w chłodnicy jest 3-pinowy? Plus znalazłem, sterowanie przekaźnikiem wentylatora też (na krótko działa, nie gotuje go, załącza też dmuchawę powietrza dodatkowego). Do czego jest ten trzeci?
  
 
Cytat:
2010-01-27 11:45:47, Race_D pisze:
dlaczego czujnik w chłodnicy jest 3-pinowy? Plus znalazłem, sterowanie przekaźnikiem wentylatora też (na krótko działa, nie gotuje go, załącza też dmuchawę powietrza dodatkowego). Do czego jest ten trzeci?


3-piny bo są dwie prędkości wentylatora chłodnicy zależne od temp. chłodnicy ... 1-szą przy temp. > od ok. 95 st.C, 2-gą przy temp. > od ok. 105 st.C . Temperatury podane na czujniku . Przy 1-szej temp. jak zauważyłeś , chłodzi też kompa .
  
 
Zapowietrzony układ. Powinien sie sam odpowietrzyc.
  
 
jestem prawie pewien ze masz albo za mało płynu chłodzącego albo jak piszą poprzednicy zapowietrzony układ masz. U mnie było tak samo. Parownik zamarzał. okazało sie ze miałem za mało płynu chłodząceg. Teraz nie mam problemu. nie mam gazu. )
  
 
po pierwsze, to jest to uklad jest cisnieniowy i nic dziwnego, ze po rozgrzaniu wywala plyn, gdy odkrecony jest korek...

reduktor musi byc wpiety rownolegle z nagrzewnica, ale przed zaworem

ten zawor otwiera podcisnienie, wiec jesli jest problem z zaworem i podcisnieniem, to nie ma ciepla na nagrzewnicy i reduktorze...