Bendix przepuszcza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam dziwny objaw w Ave 2000 r. D4D. Wyglada to tak że czasami ale nie zawsze przy odpalaniu jakby bendix przepuścił sęk w tym że jest to już drugi i przy wymianie mechanik powiedział że to może być elektrowłącznik, słyszałem też że to może być jakiś plastik w stacyjce. Bendix jest nieorginalny tylko zamiennik ale niemożliwe że po tygodniu padł pozatym dziwna sprawa po wyianie jego było pare dni dobrze i znowu zaczyna pojawiać się ten sam problem POMOCY
  
 
Cytat:
2006-03-30 11:43:37, marcin780 pisze:
Bendix jest nieorginalny tylko zamiennik ale niemożliwe że po tygodniu padł



Możliwe. Wstawili może jakieś używane g...., a skasowali jak za nówkę
  
 
Niby miało być ze sklepu nówka albo takie badziewie sprzedali
  
 
Cytat:
2006-03-30 15:42:43, marcin780 pisze:
Niby miało być ze sklepu nówka albo takie badziewie sprzedali



miałem taki sam przypadek w Primerce "uczciwy elektryk"
  
 
To znaczy co naprawił czy naciągał na kasę co zrobiłeś
  
 
Cytat:
2006-03-30 15:54:34, marcin780 pisze:
To znaczy co naprawił czy naciągał na kasę co zrobiłeś



Powiedział, że wstawił nówkę, na której jeździłem trzy dni Pieron jeden
  
 
Cytat:
2006-03-30 11:43:37, marcin780 pisze:
Witam mam dziwny objaw w Ave 2000 r. D4D. Wyglada to tak że czasami ale nie zawsze przy odpalaniu jakby bendix przepuścił


Trochę to lakonicznie opisałeś ale rozumiem, że przekręcasz kluczyk w stacyjce a na rozruszniku głucha cisza?
I zdaża się to czasami?
Jeżeli tak to powodem tego jest wyłącznik pod stacyjką. Właśnie taka plastikowa kostka której w zamiennikach się nie dostanie.
A co najgorsze orginalna kosztuje ponad 300 zł. Można ją także dostać w JC AUTO ale cena taka sama.



[ wiadomość edytowana przez: kajjo dnia 2006-03-30 16:35:20 ]
  
 
Czasami szłychć taki terkot przed zapaleniem niewiem już co to jest zawsze narazie odpala
  
 
Byłem u mechanika gościu mówił że to może być elektrowłącznik czytałęm też o kostce w stacyjce ale niewiem czy to to bo podobno jak ona padnie to poprostu niema żadnej reakcji. Niewiem co robić
  
 
A ja żeby nie śmiecić podepnę się pod temat. Chciałem odpalić autko które tego samego dnia jeździło i paliło normalnie a tu po przekręceniu kluczyka tylko cyknięcia z pod maski. Próbowałem kilka razy i efekt ten sam... cyknięcie rozrusznika ale nic więcej. Czyżby bendix się zawiesił? Że tak to nazwę jak go chwilowo odblokować? I jeśli to jego wina to ile kosztuje nowy czy po prostu rozrusznik zmieniać na nowy/używany z alledrogo?
  
 
Naładuj akumulator
Pozdro.
  
 
Niby aku dobry jest bo się świeci na nim zielone światełko... wcześniej to mi śniedziały a właściwie śniedział kabel plusowy ale oczyściłem i popsikałem środkiem antyśniedzeniu ale to lipa bo owszem aż tak mocno nie zaśniedziało jak poprzednim razem ale odłożyło się kawałek siarki. Hmmm.... a z aku zobaczę jutro.... może nowy się przyda. Tylko czemu po zrobieniu jakichś 50 km 3 godz. później nie chciał zapalić.... A po przekręcaniu kluczyka kontrolki nie gasły co najwyżej zegarek przygasał ale kontroli tylko ciut słabiej świeciły, tak dosłownie minimalnie słabiej się świeciły. Więc wątpie żeby to był akumulator ale go zobaczę.

[ wiadomość edytowana przez: tomoplw dnia 2010-07-01 23:05:41 ]
  
 
Jak bendix przepuszcza, to po przekręceniu kluczyka nie słyszysz cyknięcia tylko rozrusznik kręci się sam dla siebie jakby chciał odlecieć. Obstawiam akumulator. Jak coś się zawiesi w rozruszniku to chyba jedynie szczotki. Wtedy pomaga lekkie postukanie w niego czymś twardym.
  
 
Przepchnij na biegu kawałek i powinno pomóc bo pewnie szczotki masz do wymiany
  
 
Cytat:

A ja żeby nie śmiecić podepnę się pod temat. Chciałem odpalić autko które tego samego dnia jeździło i paliło normalnie a tu po przekręceniu kluczyka tylko cyknięcia z pod maski. Próbowałem kilka razy i efekt ten sam... cyknięcie rozrusznika ale nic więcej. Czyżby bendix się zawiesił? Że tak to nazwę jak go chwilowo odblokować? I jeśli to jego wina to ile kosztuje nowy czy po prostu rozrusznik zmieniać na nowy/używany z alledrogo?




miałem dokladnie to samo i zakonczyla sie wymiana szczotek objawy zniknely jak reka odjal. na poczatku tez myslalem ze to aku, ale po sprawdzeniu okazalo sie ze jest ok.
  
 
Albo jeszcze te blaszki przy elektromagnesie zaśniedziały.
  
 
Cytat:
2010-07-01 23:01:37, tomoplw pisze:
[...]Tylko czemu po zrobieniu jakichś 50 km 3 godz. później nie chciał zapalić....



To tak już jest. Ja kilka dni temu też miałem podobnie. Wjechałem wieczorem do garażu, wszystko cacy, a rano bryndza i cyk,cyk spod maski. Nieopatrznie zostawiłem na noc stacyjkę w pierwszej pozycji zamiasty na "0"


Cytat:
A po przekręcaniu kluczyka kontrolki nie gasły co najwyżej zegarek przygasał ale kontroli tylko ciut słabiej świeciły, tak dosłownie minimalnie słabiej się świeciły. Więc wątpie żeby to był akumulator ale go zobaczę.




To fakt, bateryjka wygląda na sprawną. Zobacz jeszcze te śniedziejące kable, o których pisałeś. Sprawdź też ten gruby kabel przy rozruszniku i masę na silnik.
A na szybkiego spróbuj właśnie stuknąć czymś w rozrusznik.
Pozdro.
  
 
No i po demontażu rozrusznika.... przyczyna... bendix.... lekko się obraca w jedną stronę i z niewielkim oporem w drugą... szczotki chodzą jak trzeba czyli luźniutko... A teraz pytanko o średnią cenę bendixa oraz czy występują jakieś jego rodzaje (do rozrusznika Denso i do rozrusznika Bosch)?
  
 
Sprawdzał to jakiś fachowiec czy wróżysz z fusów ?? nigdy nie widziałem ciężko chodzących szczotek czym bardziej zpsute tym lużniej chodzą
  
 
Cytat:
2010-07-03 00:12:57, tomoplw pisze:
No i po demontażu rozrusznika.... przyczyna... bendix.... lekko się obraca w jedną stronę i z niewielkim oporem w drugą... szczotki chodzą jak trzeba czyli luźniutko... A teraz pytanko o średnią cenę bendixa oraz czy występują jakieś jego rodzaje (do rozrusznika Denso i do rozrusznika Bosch)?


To ci dopiero diagnostyka Albo nie te objawy albo nie ta przyczyna
To jakbys stwierdzil dlaczego w korytarzu wieczorem jest ciemno.
Sprawdzilem rowery sasiada -kola byly napompowane.
Przyczyna zamek w dzwiach wejsciowych-klucz ciezko chodzi.
Mozliwe ze klucz chodzi ciezko ,ale co to ma do spalonej zarowki.
Wybacz ale to co napisales tak wlasnie zabrzmialo


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-07-04 10:41:04 ]