Światła mijania i drogowe

W jednym z postów pisałem o dużej różnicy napięcia (ok 2V) pomiędzy instalacją a żarówkami świateł.
Szukałem i znalazłem'
1. Przegrzany przewód na styku z końcówka konektorową na złączu ,,30'' przekaźnika świateł.
2. Przegrzany przewód na styku z końcówką konektorową ,,56'' na przełączniku świateł.
Obydwie końcówki wymieniłem i napięcie ma teraz niewielkie spadki ale będę to przerabiac na przkaźnik bezpośredno z wyścia alternatora (akumulator).
Pozdr.

Jak założę przekaźnik w komorze silnika (naprawdę warto) to zaraz napiszę na ten temat.
Pozdr.

Sergiusz-
ty sie nie chwal efektami tylko napisz jak to zrobiles
jaki typ przekaznika na jaka moc ew ktoredy pusciles kable jakies foty
i wtedy bedzie ok

Panowie nie wiem jaki to typ przekaźnika bo montował mi to znajomy elektomechanik podobno najzwyklejszy wiem ze mial 4 wyjscia a robota była taka że trzeba było znaleźć przewód od świateł mijania przed skrzynką porzekaźników(ta pod maską koło akumulatora)rozciąć go i podłączyć do przekażnika a w dwa następne wejścia wpiąć + i - (+ najlepiej prosto z akumulatora na doścć grubym przewodzie) i wszystko bedzie ok Coś takiego moge narazie napisać ale jak się spotkam z elektrykiem to go dokładnie wypytam co i jak i napisze.Jak bedziecie chcieli to sprawdze jutro który to kabel(po kolorze) i napisze żeby było łatwiej.

daddy różnica na ścianie będzie wyglądała na nie wielką ale w całej okazałości efekt bedzie widać na drodze najlepiej nie oświetlonej(leśnej).Zmienia się wogóle jasność światła z żółtego prawie na biały,spróbuj a nie bedziesz żałował

I przerobiłem światła czyli założyłem przekaźnik zasilany bezpośredno z alternatora (+ akumul.)
Wykonanie i materiały:

przekaźnik typ 541 - 1 szt.
ptrzewód LgY 2,5 mm2 - 40 cm
przewód LgY 1 mm2 - 40 cm
szybkozłącze nieb. - 1 szt.
końcówka konektorowa (żeńska) - 4 szt.
końcówka oczkowa fi 6 - 1 szt.
osłonki konektorów - 4 szt.

wcześniej przygotowałem abydwa przewody zaciskając konektory i zakładając osłonki - na grubszym, na drugim końcu przylutowałem końcówkę oczkową i przykręciłem ją z tym przewodem istniejącą nakrętką na plusowym zacisku akumulatora wsuwając konekt. na ,,30'' przekaźnika, a cieńszy przewód wsunąłem na ,,86'', rozłączyłem złaczkę X2A, przeciąłem przewód biało-brązowy 2 cm od złącza w stronę bezpieczników (styk nr 6), założyłem na te końce osłonki, zacisnąłem konektory i wsunąłem jeden na ,,85'' (ten który przychodzi od złączki) a drugi na ,,87'' (ten który idzie do bezpieczników), założyłem szybkozłączkę na cieńszy przewód masowy (przykręcony do blachy z przodu na lewą lampą) i spiąłem tą złączką ,,masę'' z przewodem od końcówki ,,86''.
To wszystko, pół godziny pracy. Opis jest długi ale wykonanie krótsze.
Pozdr.

do sergiusza - ze schematu wynika, że do świateł drogowych jednak jest potrzebny drugi przekaźnik.
Pozdr.

Narazie tylko teoria. Po zamontowaniu będzie opis, co, jak, gdzie i ewentualne korekty schematów.

Założenie - żarówki o mocy nominalnej przewidzianej przez producenta (mijania 55W, drogowe 55W) oraz napięciu akumulatora 12V

Wersja A (bez przekaźników):

Sposób może i prosty, ale trochę pracy przy nim będzie.
UWAGA: wymagana jest przeróbka oznaczona na czerwono, jak jej nie zrobicie to trzymajcie gaśnice w pogotowiu. Nie znam obciążeń styków przekaźników K4 i K5, muszą wytrzymać 30A, jeśli tak nie jest to trzeba je zmienić na wydajniejsze albo zrezygnować z przeróbki.
Po przełączeniu na światła drogowe, światła mijania NIE ZGASNĄ (niektórzy tak chcieli).
Z moich wyliczeń wynika, że producent przewiduje gęstość prądu w przewodach pomiędzy 6 do 10A/mm2. Pierwszą wartość można jeszcze zaakceptować, ale drugiej już nie (stąd spadki napięcia). Przekrój przewodów w moim projekcie jest z zapasem, bo niektórzy wkładają nieco „mocniejsze” żarówki. Należy uważać skąd bierzemy zasilanie do świateł, bo przy włączonych drogowych, mijania i halogenach może być problem (b.duże obciążenie) i może cos paść (nie analizowałem jeszcze tego). Wydajność alternatora to 85A (wartość katalogowa), moc pobierana tylko przez światła z przodu 2x55W(mijania)+2x55W(drogowe)+2x55(halogeny)=330W co daje łączny prąd na poziomie 27,5A (no, do tego dodajcie sobie światła z tyłu). Na resztę „życia” samochodu pozostaje ok. 60 A, ale jest jeszcze sporo urządzeń które skonsumują dużą część z tych 60A.

Wersja B (z przekaźnikami):

Uwagi ogólne jak wyżej.
Dioda 1A może nie wystarczyć, proponuję zastosować o większej wydajności. Jeśli dioda zostanie włączona w sposób pokazany na rys. to przy światłach drogowych powinny świecić też światła mijania. Jak komuś takie rozwiązania nie pasuje, to niech nie wyrzuci diodę, wtedy po przełączeniu na światła drogowe światła mijania zgasną.
Jak ktoś chce samemu sobie trochę porachować to parę wzorów:
I-prąd [A], P-moc [W], U-napięcie [V], J-gestość prądu [A/mm2], pp-przekrój (NIE promień czy średnica) przewodu [mm2]
I=P/U
J=I/pp, nie dopuszczajcie na długich przewodach gęstości prądu większej niż 4 A/mm2
Na krótkich odcinkach można dopuścić 6 A/mm2 .

Pamiętajcie o dobrych stykach na połączeniach , kiepsko zaciśnięte przewody albo luźne styki szybko się zemszczą (ostatecznie coś się zwęgli-będzie wkład do grila na zlot).
Schemacik instalacji elektrycznej jest zaczerpnięty z serwisówki i na tej podstawie powstał projekt.

Dzięki raffsa za miejsce.

Uppsss... po głębszej analizie okazuje sie, że dioda jest potrzebna. Przepraszam za zamieszanie!!

Widziałem i zmieniłeś całkowicie idee projektu.
Daj jakiś namiar na siebie (tel) to wyjaśnię co i jak.

No i po telefonicznych konsultacjach z autorem poprawki da się uniknąć diody.