Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Andre42212 Sympatyk FEFK Escort MK7 Gdańsk | 2010-09-15 15:40:41 jest to normalne.wzmacniacz ma prawo sie grzać. więc sie nie przejmuj tym |
Kacperooo Sympatyk FEFK Mazda Xedos 6 Czarnowąsy | 2010-09-15 15:48:46 no skoro tak to ok dzieki wielkie |
Andre42212 Sympatyk FEFK Escort MK7 Gdańsk | 2010-09-15 15:49:09 niema za co |
Pre100n Sympatyk FEFK Ford Focus II C-Max Wroclaw | 2010-09-15 17:08:52
kolego - takie rady to można sobie w buty wsadzić. Owszem wzmacniacz ma prawo się grzać, ale wszystko ma swoje granice. Do autora: Jeśli zauważyłeś grzanie się wzmacniacza po zmianie głośnika to sprawdź dobrze jaką impedancję (miernikiem a nie na naklejce - zdarzają się głośnik z przebiciem na cewce) ma nowy głośnik i czy twój wzmacniacz potrafi przy takiej stabilnie pracować. Jeśli piszesz, że sprzętu nie katujesz to wzmacniacz nie powinien się mocno grzać. A co by było gdybyś zaczął go katować? Zapłonie żywym ogniem? Jeśli twój wzmak to nie jest żaden chiński badziew to owszem może robić się ciepły ... ale nie żeby od razu gorący. Chyba, że wzmak słaby, mocny głośnik o niskiej skuteczności i żeby porządnie (mówię o głośności nie jakości) to zagrało to ładujesz na wzmacniaczu power na maxa i remiza szaleje. Wtedy to może się grzać i to mocno. PS - jeśli głośnik jest w porządku a wzmak się mimo to grzeje to pomyśl o jakimś innym miejscy na niego. Najlepiej żeby był przymocowany bezpośrednio do blachy samochodu (np do tylnej kanapy). Dodatkowa metalowa powierzchnia sprzyja lepszemu oddawaniu ciepła i do tego wzmacniacz może "oddychać" kiedy nie jest skitrany pod siedzeniami czy przykryty jakimś kocem walającym się po bagażniku. |
Andre42212 Sympatyk FEFK Escort MK7 Gdańsk | 2010-09-16 17:59:36
owszem ma swoje granice.Ale też posiadałem nie jeden wzmacniacz i każdy sie grzał.Autor napisał że nie jest wzmacniacz aż tak gorący żeby niemożna było go dotknąć. wiec ja uważam że jest to normalne... |
Pre100n Sympatyk FEFK Ford Focus II C-Max Wroclaw | 2010-09-16 20:17:01
W przypadku markowych wzmacniaczy produkowanych przed erą zalewania wszystkiego chińską tandetą to nie ma co patrzyć na moc wzmacniacza. Dobry wzmak o mocy np 2x30W RMS poradzi sobie lepiej z głośnikami niż chińskie 2x180. Jeśli piszesz, ze gain jest ustawiony na 1/4 to nie ma się co przejmować. Po prostu pewnie ten typ tak ma. Z drugiej strony, przy ustawieniu na 1/4 i nie katowaniu go nie powinien się mocno grzać. Dobre wzmacniacze zazwyczaj poza w miarę wiernym odtworzeniu dżwięku mają jeszcze jedną zaletę - porządny system przeciw-przeciążeniowy i zabezpieczenie termiczne. Jeśli działoby się coś złego to dobry wzmak powinien sam zadbać o siebie. Jeśli znasz się co nieco na sprzęcie i elektronice to możesz spróbować poprawić styk tranzystor (końcówka mocy) - obudowa. W konstrukcji wzmacniaczy wykorzystuje się podkładki izolacyjne np. mikowe, silikonowe lub teflonowe lub wszelkiego rodzaju termo-przewodzące pasty (w zależności konstrukcji wzmacniacza). Rozkręć wzmaka i spróbuj wymienić pastę na nową, ewentualnie kup nowe podkładki teflonowe. (Jeśli są podkładki to nie zastępuj ich pastą !!!! bo sfajczysz wzmaka). PS - zawsze przychodzi ten moment, że nawet najlepszy konstrukcyjnie wzmacniacz przestaje wystarczać i warto pomyśleć o wymianie na coś nowszego |