Prawdopodobnie paliwko schodzi z ukladu.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moj problem wyglada tak:
Jesli w baku jest paliwka okolo pol baku, to nie ma zadnych nieprawidlowosci, ale jesli jest go okolo 1/4 to juz cos niedobrego sie dzieje...
Po kilkugodzinnym postoju autko dlugo kreci zeby zapalic. A gdy juz silnik zacznie pracowac, to szybkie dotkniecie pedalu gazu powoduje dlawienie sie. Po kilkudziesieciu sekundach juz wszystko jest ok. Jak wspomnialem na poczatku, lekarstwem na to jest zatankowanie, ale chce to naprawic. Ma ktos podobne doswiadczenia za soba?
  
 
Pompa paliwa w baku jest zawsze w czyms takim co przypomina miske do ktorej paliwo doplywa kanalikiem ,jezeli kanalik naplywowy jest zatkany szlamem to naplywa przelewajac sie od gory ,ale kiedy paliwa jest mniej i gora sie nie przeleje to masz tak jak jest.
Trzeba pompe wyjac i wywiezc gnoj ze zbiornika najlepiej taczkami .
  
 
No to w weekend wezme taczki,lopate i pozycze konia od sasiada i do boju
Jak mozesz, to napisz mi jeszcze, czy paliwko bede musial wylac,czy cos w tym rodzaju? Czy nic mu nie grozi i bede mogl na nim jeszcze smigac? Mam ponad pol baku i szkoda by bylo pozbyc sie 30 litrow...

[ wiadomość edytowana przez: jadzka1233 dnia 2010-09-07 21:38:13 ]
  
 
Cytat:
2010-09-07 21:37:22, jadzka1233 pisze:
No to w weekend wezme taczki,lopate i pozycze konia od sasiada i do boju Jak mozesz, to napisz mi jeszcze, czy paliwko bede musial wylac,czy cos w tym rodzaju? Czy nic mu nie grozi i bede mogl na nim jeszcze smigac? Mam ponad pol baku i szkoda by bylo pozbyc sie 30 litrow... [ wiadomość edytowana przez: jadzka1233 dnia 2010-09-07 21:38:13 ]


Najpierw wyjezdzij ile sie da , bo w pelnym baku zle sie operuje,chyba ze lubisz takie inhalacje.
  
 
Jakos nie przepadam za takimi oparami mimo,ze to 98
A ze tak jeszcze zapytam: Czemu po tych kilkudziesieciu sekundach wszystko jest ok i mozna normalnie smigac i wkrecac na wysokie obroty?
  
 
Cytat:
2010-09-09 18:15:07, jadzka1233 pisze:
Jakos nie przepadam za takimi oparami mimo,ze to 98 A ze tak jeszcze zapytam: Czemu po tych kilkudziesieciu sekundach wszystko jest ok i mozna normalnie smigac i wkrecac na wysokie obroty?


Jak pompa zaczyna tloczyc paliwo w uklad,to poziom w misce spada i smok ssie powietrze,bo pompa tloczy z 10 krotnym naddatkiem,po chwili paliwo wraca przelewem i poziom wzrasta a jednoczesnie zdazy naplynac przypchanym kanalikiem i smok jest zanurzony.
To tylko hipoteza ,mozliwe tez ze sama pompa jest juz do wymiany i paliwo cofa sie az do baku,a pompa odkryta zanim zalapie na zaworkach zwrotnych to trwa ta chwile.
Wszystko zalezy od tego co znajdziesz w baku...mul ,spekany wezyk gumowy od pompy,lub sama pompa,lub cos niespotykanego???
  
 
Serdecznie Ci dziekuje. Jak wyjezdze troche tego paliwka, to wyciagne bebechy bakowe i sie wszystko okaze.
Rady Twe bezcenne sa, wiec jeszcze raz podziekowania skladam