Co jakiś czas nie odpala na benzynie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak w temacie. Na LPG odpala. Mam tak co jakiś czas (co ok. 2 m-ce). nie chce odpalić, a na następny dzień odpala bez problemu. Pompa sprawna, benzyna w baku jest. Jak auto stało ostatnio u mechanika powiedziałem mu, zeby wymienił filtr paliwa i przewody miedzy filtrem a bakiem, bo myślałem, że tam sie coś przytkało. miałem miesiąc spokoju i dzisiaj znowu nie odpala. po przełączeniu z LPG na PB też gaśnie. Co to może być? wkurza mnie to, bo zawsze odpalam na pb.

pozdr.
  
 
Wygląda mi to na wieszający się przekaźnik.
  
 
Cytat:
2008-03-12 12:07:28, kisztan pisze:
Wygląda mi to na wieszający się przekaźnik.



jaki przekaźnik i gdzie on jest?

Pozdr
  
 
No i auto znowu bez problemu jezdzi na benzynie. O jaki konkretnie przekaźnik chodzi?

Pozdr.
  
 
No i znowu to samo. Rano nie da się odpalić na benzynie. odpalam go na gazie, jade na uczelnie i gasząc go próbuje przełączyć na benzyne, ale nie chce chodzić ani potem odpalić na Pb. Jak auto troche postoi, to odpala na benzynie "od strzału", mimo że zdążyło już wystygnąć. bezproblemowo jeździ na benzynie i gazie. A następnego dnia rano znowu to samo.... co to może być? gdzieś wilgoć? ale to by chyba na gazie też miał problemy z odpaleniem.

pozdr.
  
 
Pewnie chodzi o przekaźnik od pompy. Sprawdź też kostkę na pompie (u mnie nie stykała i auto potrafiło zgasnąć w czasie jazdy).
  
 
Cytat:
2008-03-13 15:24:14, robertkaluza pisze:
No i auto znowu bez problemu jezdzi na benzynie. O jaki konkretnie przekaźnik chodzi? Pozdr.



Przekaźnik od pompy - typowa kostka 12V 5pin - jest w "skrzynce pomocniczej" przy lewym bucie. (...) Ten od pompy oznaczony jest FUEL PUMP i spośród czterech znajdujących się tam przekaźników, znajduje się na godzinie 14:10 w odniesieniu do tarczy zegarowej.

Jeżeli ponownie przestanie Tobie odpalać na PB to wymień go na inny i patrz czy to pomogło.

Taka usterka nie należy do "bezpiecznych" bo co w sytuacji kiedy przestanie Tobie ciągnąć przy wyprzedzaniu
  
 
kostka na pompie ma ułamany jeden zaczep, więc jest na stałe mocno doklejona taśmą. ona raczej trzyma. a przekaźnik sprawdzę - dzięki za trop

Co do "niebezpieczeństwa" tej usterki to ja na benzynie zawsze odpalam i czasami dojezdzam do stacji jak mi braknie lpg normalnie nie jezdze na benzynie

Pozdr
  
 
Cytat:
2010-11-21 12:21:36, robertkaluza pisze:
. a przekaźnik sprawdzę - dzięki za trop



A tak sobie jeszcze myśle, że gdyby to był przekaźnik to pompa by nie działała, a jak nie zapala, to normalnie słychać buczenie pompy.

Pozdr.
  
 
Sorry za 3 post z rzędu, ale nie moge edytować poprzednich.
Espero stanęło na środku drogi. Odpaliłem na gazie (bo na benzynie nie chciał), w pewnym momencie podczas jazdy zgasł (musiało mu mocno podskoczyć spalanie na gazie po wg. licznika powinienem mieć gazu jeszcze na minimum 50km).

Czy jest możliwość że to wina kabli/świec/cewki/ innych części zapłonu skoro na gazie odpala?
czy winny będzie układ paliwowy (filtr zmieniałem miesiąc temu, pompa pompuje - może to wtryski?) Dodam, że dolewałem niedawno specyfiku czyszczącego silnik do benzyny, czy możliwe że wlałem go zbyt dużo na zbyt małą ilość paliwa i to on coś "przytkał"?
Pomóżcie, bo trace cierpliwość do tego auta... :/

Pozdr
  
 
Cytat:
2010-11-21 18:48:59, robertkaluza pisze:
Czy jest możliwość że to wina kabli/świec/cewki/ innych części zapłonu skoro na gazie odpala? czy winny będzie układ paliwowy (filtr zmieniałem miesiąc temu, pompa pompuje - może to wtryski?) Dodam, że dolewałem niedawno specyfiku czyszczącego silnik do benzyny, czy możliwe że wlałem go zbyt dużo na zbyt małą ilość paliwa i to on coś "przytkał"?


1 . Wątpię bardzoo- gdyby coś było z tych problemów to tym bardziej na lpg by wredził ..więc to bym wykluczył

2. ten przekaźnik próbowałeś zmienić (czy np.zamienić miejscami z innym )? , jakim cudem jesteś w stanie stwierdzić podczas jazdy , czy jak gaśnie, że "pompa pompuje" ??

3. co do :"specyfika" ..wszystko zależy CO tam wlewałeś (a jak bardzo przesadziłeś z proporcjami ??)
  
 
Cytat:
2010-11-21 19:53:08, bogdan1 pisze:
2. ten przekaźnik próbowałeś zmienić (czy np.zamienić miejscami z innym )? , jakim cudem jesteś w stanie stwierdzić podczas jazdy , czy jak gaśnie, że "pompa pompuje" ??



Przekaźnika nie zmieniałem, a wiem, że pompa pompuje bo gdy na postoju nie chce odpalić, to słychać normalne buczenie i po poluzowaniu wężyka tryska benzyna. A podczas jazdy nie jestem w stanie stwierdzić czy to przekaźnik czy nie, ale skoro 5 min. wczesniej nie chcial odpalic na beznynie a pompa działała, więc chyba nie mam 2 usterek występujących na przemian (mam nadzieje )

Cytat:
2010-11-21 19:53:08, bogdan1 pisze:
3. co do :"specyfika" ..wszystko zależy CO tam wlewałeś (a jak bardzo przesadziłeś z proporcjami ??)



Hmm... powinna być butelka na bak, a ja wlałem niecałe pół na jakieś 1/6 baku.

Pozdr.
  
 
Cytat:
2010-11-21 18:48:59, robertkaluza pisze:
czy winny będzie układ paliwowy (filtr zmieniałem miesiąc temu, pompa pompuje - może to wtryski?) Dodam, że dolewałem niedawno specyfiku czyszczącego silnik do benzyny, czy możliwe że wlałem go zbyt dużo na zbyt małą ilość paliwa i to on coś "przytkał"? Pomóżcie, bo trace cierpliwość do tego auta... :/ Pozdr



co to za specyfik, czego nalałeś i ile ?

w jakim czasie od nalania specyfiku silnik zgasł ?


...moja teoria jest taka, że jeżeli zgasł powiedzmy po przejechaniu 50 m to mogło się coś przytkać z racji wypłukania syfu. Na tym forum już było pisane o tym, że od specyfików lubią się zapychać wtryski

Inne moje przypuszczenie jest takie, że zepsuł się regulator ciśnienia paliwa i to też wg mnie jest prawdopodobna przyczyna problemów z odpaleniem na PB.
(miałem to samo w lanosie żony ale lanos jakoś odpalał po 15 - 20 sek. zarzynania rozrusznika).


Zrób tak:
Spróbuj wykręcić regulator ciśnienia paliwa (nasadowa "8-ka" i później trochę manualnych czynności [ok 5 min. roboty]), wyciągnij go i ...musiałbyś jakoś spowodować, żeby pompa zaczęła pompować. (zwarcie styków przekażnika, podłączenie pompy na krótko itp...)

Niech trochę przeleje paliwa i patrz co poleci - czy wogóle coś poleci -. Później zamontuj regulator i próbuj odpalać.
Albo od razu zamontuj na próbę jakiś inny sprawny regulator - nowy kosztuje ok 130 zł


Działaj i pisz co się dzieje
  
 
Cytat:
2010-11-21 21:18:39, nawigator5 pisze:
co to za specyfik, czego nalałeś i ile ? w jakim czasie od nalania specyfiku silnik zgasł ? ...moja teoria jest taka, że jeżeli zgasł powiedzmy po przejechaniu 50 m to mogło się coś przytkać z racji wypłukania syfu.



Specyfik jak znajde butelke to napisze jaki. Ale cyrki z odpalaniem działy się już przed wlaniem go, potem się uspokoiło i od kilku dni znowu robi problemy.

Poza tym wątpię w przytkane coś, bo by nigdy nie odpalał na benzynie.
A problem w tym, że jak go rano nie moge odpalić na benzynie i odpale go na gazie, zajade tam gdzie musze i po zgaszeniu prubuje odpalić na benzynie to sie nie da. Po paru godzinach wracam do auta i bez problemu od razu odpala na benzynie i jeździ bezproblemowo, mogę go gasić, zapalać i nie robi cyrków.
Aż do kolejnego gorszego dnia kiedy nie odpali :/
Więc jakby coś przytykało to by chyba nigdy nie jeździł na brynie.

A co do regulatora, to jutro poszukam i zobaczę. A jest możliwe żeby wtryski nie dostały zasilania? może mają słabą masę? no kurde już nie wiem.
A auta nie mam nawet pod domem więc jutro po południu dopiero do niego podjade pogrzebać.

Pozdr.
  
 
na pewno nie będzie to regulator,może to przypchane przewody- chociaż wątpie, sprawdź ten przekaźnik. Ostatnio w nexii miałem podobny problem, nexia dojechała do stacji paliw na oparach, po zatankowaniu nie odpaliła, pompa na pozór pracowała(słychać było że brzęczy) jednak nie podawała paliwa-wymiana pomogła. Wcześniej delikatnie przerywała ale tylko czasami, auto jeździ tylko na benie.
Może to dla ciebie będzie jakaś podpowiedź....
  
 
Cytat:
2010-11-21 21:32:17, robertkaluza pisze:
A problem w tym, że jak go rano nie moge odpalić na benzynie i odpale go na gazie, zajade tam gdzie musze i po zgaszeniu prubuje odpalić na benzynie to sie nie da. Po paru godzinach wracam do auta i bez problemu od razu odpala na benzynie i jeździ bezproblemowo, mogę go gasić, zapalać i nie robi cyrków. Aż do kolejnego gorszego dnia kiedy nie odpali :/




Rzeczywiście dziwne

Na podstawie w/w opisu podejrzewam urządzenie znajdujące się na przewodach paliwowych a które odpowiedzialne jest za to, żeby paliwo się nie cofało do zbiornika... Może po nocnym postoju cofa się na tyle, że pompa podczas pracy po pierwszym przekręceniu stacyjki nie ma takiego wydatku, żeby na nowo zalać przewody i podać paliwo do listwy wtryskiwaczy ?

Zrób taki bajer:

Zdejmij osłonę z przekaźnika od pompy (FUEL PUMP) i zamontuj go w gnieździe bez osłony. I tak do czasu aż będą ponowne problemy z odpaleniem.

Jak znów nie będzie chciał odpalić to:
- ręcznie przyduś kotwicę przekażnika i trzymaj ją tak przez ok. 1 min (a co - niech pompuje).
- nastepnie po puszczeniu kotwicy ...w ułamku sekundy próbuj odpalać silnik. Jeżeli odpali to wg mnie albo właśnie jest zepsuty ten wynalazek zapobiegający cofaniu się paliwa , albo pompa jest już tak wyjechana, że konieczna jest jej wymiana.




To takie moje przemyślenia. Działaj i pisz co się dzieje.

Ew. sprawdź jeszcze ...bezpiecznik od wtryskiwaczy. Może przyśniedział w gnieździe i też coś komplikuje.
  
 
Cytat:
2010-11-21 14:28:53, robertkaluza pisze:
A tak sobie jeszcze myśle, że gdyby to był przekaźnik to pompa by nie działała, a jak nie zapala, to normalnie słychać buczenie pompy. Pozdr.


...i takie jeszcze jedno moje doświadczenie z pompą



Jak głośno pracuje ...to się kończy

Po wymianie głośnej i buczącej pompy w lanosie na nową - nowej praktycznie nie słychać a daje jak z węża ogrodowego.

Więc po buczeniu nie przesądzaj, że jest sprawna bo to o niczym nie świadczy a może Ciebie zmylić.

(Myślę, że przy przebiegu ok. 150 kkm pompa powinna mieć dosyć. Jaki Ty masz przebieg ?)
  
 
Cytat:
2010-11-21 22:52:35, nawigator5 pisze:
(Myślę, że przy przebiegu ok. 150 kkm pompa powinna mieć dosyć. Jaki Ty masz przebieg ?)



235kkm, była zmieniana przy 180kkm, ale na używaną, więc jej przebieg jest nieznany i jak tylko bede miał kase, to ją wymienie

Pozdr.
  
 
Dzisiaj dolałem świeżej benzyny z kanistra, pohuśtałem autem żeby się wszytko wymieszało i zapalił bez problemu

przed dolaniem benyzna też była, ale ile jest w niej wody i innych cieczy to nie wiem (tankowanie na Ukrainie )

Tak samo nie rozwiązuje to problemu nie odpalania i po kilku godzinach odpalania, ale mam pewną teorię (chociaż nie wiem na ile jest ona prawdopodobna).
Otóż przez noc od benzyny oddzielały się wszystkie syfy i pompa je zaciągała i silnik nie odpalał. Po przejechaniu odcinka na gazie wszystko się trochę wymieszało, ale dalej nie zapalał, bo za słabo się wymieszało, a jak tak sobie stał, to od ciepłego wydechu w baku też się troche grzało i wszystko się ładnie mieszało i potem odpalał. Wiem że to strasznie naciągana teoria, ale nie wiem już jak to sobie tłumaczyć. Spróbuje zalać go bardziej benzyną, dolać denaturatu i zrobić nim trasę na benzynce

No chyba że jutro rano mi nie odpali, to bede szukał dalej jak idiota jakby się tak zdarzyło to spróbuję tak jak radzi Nawigator5 zablokować przekaźnik żeby pompa ciągle pompowała .

Pozdr.
  
 
Jak dla mnie najbardziej prawdopodobną przyczyną jest padająca pompa paliwa.
Jednak zastanawia mnie jeden fakt. Otóż prawdopodobnie (bo nie jestem pewien) przy jeździe na gazie wtryskiwacze są odłączane przez centralkę gazu, więc może po przełączeniu na Pb jest problem z ponowny ich połączeniem? Naświetlam tylko temat bo do końca na instalce LPG się nie znam, więc niech się inni wypowiedzą.