Toyota carina II dziura w gazie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.
Posiadam toyotę Carinę II 88 r. 1,6 16v EFI, do tamtego roku auto chodziło jak malina szczerze jak na swoje lata nie jednokrotnie zadziwiała innych kierowców na szosie Niestety odkąd zaczęła się zima pojawił się problem z dziurą w gazie jeżeli powoli wciskam gaz wszystko jest w porządku autko powoli ale równo zbiera się na obroty i przyspiesza. Problem pojawia się gdy nagle wcisnę gaz do połowy auto nagle traci na sile i po prostu go dławi a czasami lekko szarpie tracąc całkowicie moc, efekt czasami pojawia sie przy ostrym startowaniu ze skrzyżowania muszę zdjąć nogę z gazu i powoli dopiero ruszać, czasami jak wcisnę do końca gaz jest tam taki przycisk w podłodze do dzisiaj nie wiem do czego służy to wtedy auto żwawiej przyspiesza. Jestem właścicielem tego auta od 5 lat znam trochę te autko i nie było z nim nigdy problemu. Wymieniłem kable już drugie wymieniłem świece już też drugie ale efekt ten sam wyczyszczona została przepustnica wymyta i wyszorowana ustawiony zapłon rozrząd poprawiony i nadal efekt ten sam mechanik powiedział że wina może być w cewce albo w aparacie zapłonowym ale to auto już nie jest młode a szkoda mi co chwile dokładać pieniądze żeby eksperymentować. z moich obserwacji zauważyłem ze kontrolka która jest w desce rozdzielczej pokazująca ekonomiczną jazdę ta zielono pomarańczowa kiedyś zmieniała się jak mu ostro wcisnąłem gaz teraz od razu po wciśnięciu delikatnie gazu pokazuje jazdę nie ekonomiczną. Teraz moje pytanie czy znacie jakieś powody co mogło by powodować takie zachowanie? Silnik chodzi równo nie skacze na obrotach.





[/IMG]
  
 
Witam.Po wymianie uszczelki pod głowicą pojawił się w mojej carinie 1.6 16v 4 afe identyczny problem z tym że jak wyłącz silnik przez jakąś chwile jest ok. Dziura pojawia się po hamowaniu silnikiem lub po wyhamowaniu i redukcji z 4 na3 lub 3na2.Jutro sprawdzę zawory.Mam wrażenie że jak się rozgrzeje to je podpiera i z tąd taki efekt.Dam znać jak sobie z tym poradzę.Pozdrawiam.
  
 
Witam.Regulacja zaworów nic nie pomogła,wlałem do paliwa wynalazku do czyszczenia wtryskiwaczy,na razie dalej kiszka,sprawdziłem podciśnienia wymyłem i przedmuchałem rurki, lipa dalej,chyba się szarpnę na sondę lambda.Zastanawiają mnie dwa gadżety na kolektorze ssącym,jeden steruje ciśnieniowo zastawkami a drugi to nie mam zielonego pojęcia chyba obrotami lub dawką powietrza.Dzisiaj je wykręciłem i przemyłem z zewnątrz kombinowałem jak je rozmątować ale są pozaginane na fest w obudowie z blachy.Jak na razie siedzę i kwiczę.Będę kombinował dalej chyba ze ktoś ma jakiegoś pomysła na taką awarie.Pozdrawiam.
  
 
I kiszka dalej.Zrobiłem test w trakcie jazdy i wywaliło błąd 51 Teoretycznie czujnik poł.przepustnicy.Tylko jak zakałę sprawdzić.Przeprosiłem się z gazem wpiołem całą instalke i na gazie śmiga normalnie.Już nic nie kumam.Pozostało sprawdzić pompe paliwa i ciśnienia w układzie wtryskowym.Więcej pomysłów mi brak.Ciekawe do czego jest ten zaworek pod tym co steruje zastawkami.?????
  
 
Sprawdzam dalej.Obroty spadają i rosną na luzie w zakresie 1500-2200.Dowiedziałem się że mój silnik jest LB bo nr. TPS i inne szczegóły na to wskazują pomijając fakt że wtryski są w kolektorze ssącym.Biorąc pod uwagę wiadomości z książki i forum przekopałem całą instalacje i prawdopodobnie padł TPS bo na omomierzu pokazuje inne wartości niż w książkach aczkolwiek w księgach nie ma wzmianki o silnikach na LB więc dane na temat TPS mogą mijać się z prawdą.Jak załatwię taki czujnik to się dopiero przekonam choć znależć ten model to sztuka a w serwisie chcą za niego 600 zł.To jest trochę pokręcona cena za potencjometr.
  
 
Daruj sobie ten czujnik - u mnie jest odpięty w ogóle i obroty są ok... A jeśli chodzi o skakanie obrotów to miałem kiedyś coś takiego - skakały cyklicznie góra -> dół - góra -> dół na benzynie - z tym, że na gazie mi gasł jak puściłem pedał gazu. Okazało się, że przy składaniu głowicy dali mi za dużo silikonu przy tych elementach z termostatem przykręcanych do głowicy i zapchał się kanał podgrzewający przepustnicę - cały dzień szukali mi tego w dobrym zakładzie i w końcu znaleźli... moje auto jest starsze ale może podobnie to działa - zdejmij ten wężyk co tam wchodzi i zobaczy czy nie zapchane może to akurat to
  
 
Witam.Głowice składałem sam.Wężyk drożny bo jak wyciągałem przepustnicę to płyn leciał.W tym aucie ssanie czy dolot powietrza jest sterowane chyba przez ten wynalazek pod przepustnicą.Obudowy termostatu nie składałem na silikon tylko dałem uszczelkę i pastę uszczelniającą ale w takiej ilości że nic nie powinno się zapchać bo ledwo co ją wygniotło po przykręceniu obudowy.Komputer pokazuje błąd 51 jak jest na zworce i ruszy się przepustnicą,jak puszczę przepustnice błąd znika i to jest dziwne.Ostatni długo trzyma wyższe obroty dopiero jak się nagrzeje do swojej temp.pracy silnik to obroty spadają i są w granicy 700-800 i równo pracuje na gazie i na benzynie.Na gazie nie ma żadnego zamulenia ani nierównej pracy działa elegancko nawet jak na benzynie dostaje wariacji.Zamówiłem drugi czujnik (używkę) zobaczę jak przyślą.Podmieniłem też map sensor ale to nie to.Dzięki za podpowiedz w razie co rozkręcę obudowę może tam coś się zapchało?Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2010-10-08 19:55:35, Toyek2 pisze:
Witam.Głowice składałem sam.Wężyk drożny bo jak wyciągałem przepustnicę to płyn leciał.W tym aucie ssanie czy dolot powietrza jest sterowane chyba przez ten wynalazek pod przepustnicą.Obudowy termostatu nie składałem na silikon tylko dałem uszczelkę i pastę uszczelniającą ale w takiej ilości że nic nie powinno się zapchać bo ledwo co ją wygniotło po przykręceniu obudowy.Komputer pokazuje błąd 51 jak jest na zworce i ruszy się przepustnicą,jak puszczę przepustnice błąd znika i to jest dziwne.Ostatni długo trzyma wyższe obroty dopiero jak się nagrzeje do swojej temp.pracy silnik to obroty spadają i są w granicy 700-800 i równo pracuje na gazie i na benzynie.Na gazie nie ma żadnego zamulenia ani nierównej pracy działa elegancko nawet jak na benzynie dostaje wariacji.Zamówiłem drugi czujnik (używkę) zobaczę jak przyślą.Podmieniłem też map sensor ale to nie to.Dzięki za podpowiedz w razie co rozkręcę obudowę może tam coś się zapchało?Pozdrawiam.


W tym silniku jezeli dobrze pamietam to pod przepustnica jest zawor powietrza dodatkowego sterowany bimetalem czy woskiem ,niepamietam dokladnie co w nim siedzi,ale wazne aby nie byl zarosniety kamieniem-aby plyn chlodniczy przez niego przeplywal swobodnie,i aby sam zawor nie byl zapchany sadza.
Czasem spotkalem jeszcze taki maly elektrozaworek podnoszacy w niewielkim stopniu obroty po wlaczeniu klimy trzeba go rozebrac rozginajac jarzmo metalowe wyczyscic szczoteczka do zebow i poskladac,pozaginac precyzyjnie jarzmo.
Co do kodu bledu to trzeba zmierzyc miernikiem w stosunku do plusa i do masy czy wszystkie kable w wiazce do czujnika TPS sa ok-znaczy na kazdym powinno byc jakies sensowne napiecie typu 12V lub 5V jezeli ktorys jest przerwany to napiecie bedzie fruwac w stosunku do plusa i masy.
Mysle jednak ze komputer nie widzi polozenia zerowego przepustnicy stad kod bledu...oczywiscie powodem moze byc usterka wiazki lub czujnika,ale mysle ze przepustnica jest poprostu zle wyregulowana.
Sprawdz czy napewno jest calkowicie domknieta ,czy ktos jej nie podparl na srubie odbojnika lub nie podciagnal na lince.
Jezeli przepustnica jest wyregulowana i zawor ISC pod nia wyczyszczony to na goracym silniku czyli przed wlaczeniem sie lub tuz po wylaczeniu sie wentylatora chlodnicy,mozna sruba w kanale obejsciowym przepustnicy wyregulowac bieg jalowy.
  
 
Witam.Sprawdziłem zasilanie na wtyczce od TPS i wydaje się wszystko być ok ,nawet szarpałem wiązką kabli jak podpiołem miernik.
-miernik do masy:
[żółt.czarny-5V
[czerw.-0,02-0V
[nieb-12V
[brąz-0V
-miernik do plusa
[żółt.czarny-6.90V
[czerw-6.76V
[nieb-0V
[brąz-12V
Ciekawe jest zasilanie w 2giej wersji żółt.czarny i czerwony?Nigdzie nie ma opisu czy jest prawidłowe.
Pytanie.Czy ten elektrozaworek jest może przykręcony na kolektorze dolotowym razem z zaworkiem sterującym zastawkami bo tam jest takie coś z podciśnieniami i jedno jest do kolektora przez zaworek i do listwy wtryskiwaczy.Jest właśnie pozaginany w jarzmie z grubej blachy tyle że jak odepnę którekolwiek podciśnienie to jest reakcja silnika że obroty rosną jak wypnę zasilanie obroty trochę spadają i nie słychać równomiernego dudu w obudowie filtra powietrza.Dzięki za odpwiedż.Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2010-10-10 21:10:02, Toyek2 pisze:
Witam.Sprawdziłem zasilanie na wtyczce od TPS i wydaje się wszystko być ok ,nawet szarpałem wiązką kabli jak podpiołem miernik. -miernik do masy: [żółt.czarny-5V [czerw.-0,02-0V [nieb-12V [brąz-0V -miernik do plusa [żółt.czarny-6.90V [czerw-6.76V [nieb-0V [brąz-12V Ciekawe jest zasilanie w 2giej wersji żółt.czarny i czerwony?Nigdzie nie ma opisu czy jest prawidłowe. Pytanie.Czy ten elektrozaworek jest może przykręcony na kolektorze dolotowym razem z zaworkiem sterującym zastawkami bo tam jest takie coś z podciśnieniami i jedno jest do kolektora przez zaworek i do listwy wtryskiwaczy.Jest właśnie pozaginany w jarzmie z grubej blachy tyle że jak odepnę którekolwiek podciśnienie to jest reakcja silnika że obroty rosną jak wypnę zasilanie obroty trochę spadają i nie słychać równomiernego dudu w obudowie filtra powietrza.Dzięki za odpwiedż.Pozdrawiam.


Instalacja TPS sprawna,zaworek na kolektorze podnosi obroty w zal od obciazenia.
Sprawdz czy przepustnica sie domyka.
  
 
Przepustnica się domyka bo po wyjęciu i wymyciu był mały prześwit na dole który uszczelniał bród.Odkręciłem ogranicznik wyregulowałem i jest ok.Ale błąd wyskakuje nadal po włożeniu zworki i ruszeniem przepustnicą.Na benzynie po jakimś czasie szarpie i brak mocy.Jak przyślą potencjometr i błąd zniknie a będzie szarpać dalej to wezmę się za układ paliwowy.Wcześniej jak szarpał wypiołem podciśnienie z EGR i podłączyłem drugi ale nic się nie zmieniło.Dzięki za porady walczę z nim dalej.Pozdrawiam.
  
 
Masz chyba jeszcze przepływomierz powietrza w dolocie,sprawdz czy dobrze pracuje klapka.
  
 
Przepływomierza w tym modelu nie ma i nie ma też czujnika spalania stukowego.

  
 
Witam.Niestety wymiana TPS nic nie pomogła.Zostało chyba spradzić czujnik temperatury i zasilanie paliwem.Zimny silnik na ssaniu ma 2500 obrotów chyba za dużo i zauważyłem że na rozgrzanym trzymając obroty w okolicy 2300 nagle z nich spada do 1200 i wraca na 2300 i tak w kółko jak by coś odcinało paliwo lub powietrze.Dziękuje z góry za wszystkie sugestie.Pozdrawiam.
  
 
sprawdż wszystkie wężyki podciśnieniowe najlepiej zdejmując i porównójąc różnicę jak nie ma to wężyk prawdopodobnie uszkodzony
  
 
Cytat:
2010-10-19 11:03:07, Toyek2 pisze:
Witam.Niestety wymiana TPS nic nie pomogła.Zostało chyba spradzić czujnik temperatury i zasilanie paliwem.Zimny silnik na ssaniu ma 2500 obrotów chyba za dużo i zauważyłem że na rozgrzanym trzymając obroty w okolicy 2300 nagle z nich spada do 1200 i wraca na 2300 i tak w kółko jak by coś odcinało paliwo lub powietrze.Dziękuje z góry za wszystkie sugestie.Pozdrawiam.


To akurat co napisales jest zjawiskiem normalnym.Wazne ile masz obrotow na biegu jalowym.
  
 
Wężyki podciśnieniowe wymyłem sprawdziłem czy nie są sparciałe o są ok.Zawsze jak któryś zdejmę jest zmiana obrotów.Co do niskich obrotów to można je regulować śrubą od powietrza nad przepustnicą i jakie by się nie ustawiło trzyma równo jak na 1000 obrotów będzie 1000 jak na 800 będzie 800 nawet jak się włączy odbiorniki elektryczne na moment spadną potem wrócą do normy.Po wymianie i ustawieniu TPS i włożeniu zworki ruszeniu przepustnicą właśnie w okolicach 2200-2300 obr pojawia się błąd 51 i w tym zakresie właśnie występuje falowanie obrotów.Nawet jak ustawiłem TPS w takim położeniu że błędu nie pokazywał to i tak zakała po jakimś czasie zaczynała się dławić.Ciekawe czy jakbym coś pokręcił składając rozrząd to był by taki objaw?Stało się to prawdopodobnie po tym jak przepaliło uszczelkę między 1i2 cylindrem.Wcześniej ciężko było cokolwiek stwierdzić bo silnik nie trzymał obrotów cały się telepał i dzwonił bo wałki były przestawione i przepustnica była brudna a zwłaszcza dolot powietrza do dyszy niskich obrotów.Dzięki za odpowiedzi.Pozdrawiam.
  
 
Czy jak się wkręci śrubę wolnych obr.nad przepustnicą na maxa to silnik powinien zgasnąć?
  
 
Cytat:
2010-10-20 15:35:22, Toyek2 pisze:
Czy jak się wkręci śrubę wolnych obr.nad przepustnicą na maxa to silnik powinien zgasnąć?


Nie powinien bo bajpas pod przepustnica jest uchylony wiec bedzie kustykal ale nie zgasnie..Ta sruba mozna tylko wyregulowac wlasciwe obroty.
  
 
Czyli jest ok.Jak wspominałem obroty są ok.Wieczorem spojrzałem na przewody wys.napięcia i jak przyłożyło się palec do przewodu to pojawiała się lekka iskra a przewody nowe przełożyłem na stare i jest podobnie ale iskra nie skacze po silniku.Już lekko zgłupiałem i przestaje wierzyć we własne możliwości bo to jest jakaś głupia usterka przez którą mam ochotę wyrwać wszystko z pod maski gołymi ręcami hehe.Taka awaria lekko okalecza taki samochód.Dzięki za odpowiedż.Pozdrawiam.