Rozwalona stacyjka..

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wstawialem samochod do garazu.wylaczylem silnik otworzylem drzwi..wsiadam spowrotem wsadzam kluczy przekrecam..zapalaja sie kontrolki..krece i..dupa..zero reakcji..obracam w druga strone..wyjmuje kluczyc..a kontrolki dalej sie pala..cos chyba peklo w stacyjce..ale co?? jak to rozebrac?? co wymienic?? sprawa palaca nie musze mowic chyba
  
 
temat iscie prosty banalny w naprawie ale BARDZO WAZNY
musisz odkrecic plaskiki oklajace dwigienki kierunkow i wycieraczek cztery sruby
i do wymiany masz kostke przy stacyjce niestety kosztowna 150 pln i cala flilozofia
  
 
no to chyba nie jest az tak proste..zdjalem dolna obudowe plastikowa i mialem stacyjke jak na dloni..to jest qrcze kawal metalu po prostu a na koncu zaizolowana wiazka kabli nie wiem czy zakonczonych wtyczka bo wszystko owiniete izolacja..ale zeby to odkrecic to chyba trzeeba zdjac kierownice a potem zdjac jeszcze przelaczniki od wycieraczek..powiedz viggen co znczy kostka?? czy to jest to co figuruje w cenniku jako obudowa stacyjki czy sama stacyjka czy jak?? bo ja jestem zielony a wlasciwie czerwony ze zlosci..a w ogole to czy dalo sie tej usterki jakos uniknac? czy to moja wina czy po prostu zmeczenie materialu?
  
 
jeszcze zeby doprecyzowac..to nie jest raczej zadne zwarcie przepalenie czegos itp..stacyjka uszkodzila sie mechanicznie..tzn kluczyk po przekreceniu do maksymalnego wychylenia nie wraca potem do pozycji wyjsciowej sam musze go przekrecic w druga strone zeby go wyjac..a z drugiej strony jak sie zablokuje kierownica to mozna ja tym kluczykiem odblokowac..eh zly jestem bo jutro swieto i nic nie kupie
  
 
eh widze ze tylko ja pisze w tym watku ale..rozebralem dzis wszystkie plastiki do okola kolumny i ..nic..po pierwsze nie moge zdjac kierownicy jest tk mono nabita ze nie mam pojecia jak ja zdjac..po drugie nawet jak ja zdejme to niech mi ktos madry powie jak odkrecic stacyjke..to jest po prostu kawal zelaza ale zadnych srubek..czarna rozpacz
  
 
popatrz TU
z rysunku wychodzi ze trzeba zdjac kierownice i stacyjka wyjdzie do gory tak przynajmniej ja to widze
ale wyglada na to ze mozna wyjac chyba sam bebenek w ktory wchodzi klucz
moze sprobuj pogadac z tymi magikami co dorabiaja klucze do stacyjki

jutro bede w ASO popytam jak to sie robi
  
 
przyczyna awarji o jakiej mowa dotyczy czesci elektrycznje
wiec by wymienic kostke z tylu stacyjki nie trzeba jej wymontowywac a wystarczy wymienic kabel ten zaizolowany
zapinany jest on na wsuwana wtyczke
sprawdz moze wystarczy oczyscic polaczenia
  
 
viggen..nie masz racji (chyba) to jest uszkodzenie mechaniczne..gdyby tak bylo jak mowisz kluczyk po przekreceniu wracalby do pozycji wyjsciowej tzn mehanicznie by dzialal ok tylko nie robil tego co trzeba..a on mechanicznie nie dziala wlasciwie..moim zdaniem to nie jest kwestia samego bebenka ale tzw obudowy stacyjki (figuruje w cenniku) czyli tego metalowego pudelka ktor e z jednej strony ma gniazdo kluczyka a z drugiej kostke o ktorej mowisz
  
 
dzieki cezariusz..ten schemat mi bardzo pomaga..tzn utwierdza mnie w przekonaniu ze we wlasciwy sposob chcialem to rozebrac..ale jest maly pikus srubki oznaczone na rysunku nr 22 odpowiadajace za przykrecenie stacyjki..nie sa srubkami..qrde no maja gladkie lebki..ani srubokret ani zaden klucz nic tu nie zdziala..jak w czeskim filmie
  
 
qbaj mam cie zablokowac za nabijanie sobie postow

  
 
Kiedyś zmieniałem stacyjkę w Polonezie - było podobnie - śruby którymi przykręcona jest stacyjka mają urwane po zakręceniu łby.
Żeby stacyjke zdjąć musiałem je rozwiercić.

Pozdr.
Wiesiek (Maestro)
  
 
qrde..ale tam sie nie da wsadzic wiertarki..jest za blisko szyby przedniej..ratuuunku!!
a sproboj tylko mnie zablokowac lasombra dopadne cie wtedy..i wymontuje stacyjke z alfy

[ wiadomość edytowana przez: qbaj dnia 2003-11-12 00:04:26 ]
  
 
narazie zrob to tak:
jak zdjales plastiki widac stacyjke z prawej strony wklada sie kluczyk a z lewej jej strony powinna byc czarna kostaka do ktorej dochodzi kilka kabelkow, postaraj sie ja odlaczyc od stacyjki, jak ci sie uda to od jaj wewnetrznej strony na srodku powinna byc dziura (pol okragla) wloz w nia np. jedno ostrze nozyczek i przekrac w lewo lub w prawo, powinno dzialac tak jak bys krecil kluczykiem w stacyjce, ja tak robilem i dzialalo ,tylko jak bedizesz chcial gdzies jechac to nie zapomnij wlozyc i przekrecic kluczyk w stacyjce bo blokada kierownicy nadal dziala, mam nadzieje ze sie uda pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-11-11 22:19:25, qbaj pisze:
viggen..nie masz racji (chyba) to jest uszkodzenie mechaniczne..gdyby tak bylo jak mowisz kluczyk po przekreceniu wracalby do pozycji wyjsciowej tzn mehanicznie by dzialal ok tylko nie robil tego co trzeba..a on mechanicznie nie dziala wlasciwie..moim zdaniem to nie jest kwestia samego bebenka ale tzw obudowy stacyjki (figuruje w cenniku) czyli tego metalowego pudelka ktor e z jednej strony ma gniazdo kluczyka a z drugiej kostke o ktorej mowisz


a to sorki zrozumialem ze mamsz problem z elektryka stacyjki
  
 
dobra panowie sytuacja opanowana.. dzieki kamilowi cezariuszowi maestro viggenowi i wszystkim innym..a jest tak: odkrecilem kostke i zdjalem ..co sie okazalo ulamal sie bolec od bebna zamka stacyjki ktory obracal plastikiem w tej kostce..kotka dziala..odpalilem samochod ze srubokreta ale to nie byl koniec zabawy bo jeszcze nalezalo wyjac ten beben..znalazlem z prawej strony malutka dziurke wsadzilem cienki srubokret i okazalo sie ze tam jest zapadka krota zwalnia zamek.no i wyjalem..teraz tylko jutro kupic nowa stacyjke i git..zastanawialem sie co ze zmiana kluczyka ale po prostu wymienie te blaszki ze starego zamka i wsadze do nowego wiec wszystko powinno zostac ok..tak wiec kamien spadl mi zserca..dzieki wszystkim z apomoc jeszcze raz..udalo sie nie rozwiercac tych srub..milej nocki
  
 
nabije sobie jeszcze jednego posta..
dzis wstalem pelen optymizmu dumny z nocnej roboty i pojechalem kupowac stacyjke..panowie niech was reka boska broni uszkodzic ten element..w calej polsce go nie ma..a jak jest to caly zestaw ze wszystkimi zamkami i kosztuje ponad 300zl na towarowej..okazuje sie ze nawet w korei tego nie ma..jest to we wszystkich cennikach ale tylko wirtualnie..przestali to produkowac po prostu..szczeka mi opadla..oczywiscie stacyjka bez immobilazera to zupelnie inna bajka nie pasuje jako zamiennik..wiec wlasnie kleje poxilina ten kawalek i zobaczymy..
  
 
Poszukaj/popytaj TUTAJ. Ja znalazłem tam kilka dziwnych rzeczy i właśnie czekam na przesyłkę.
  
 
dzieki piotrze..pytalem..nawet tam dzwonilem..facet bardzo mi wspolczul bo mowi ze szanse znalezienia sa bliskie zeru..mowil ze podobno od matiza jakos dopasowuja..ale facet u ktorego bylem rano na plowieckiej dzwonil do mnie przed chwila i mowil ze udalo mu sie znalezc za..40zeta..wlasnie ja sprowadza i ma zadzwonic jak bedzie..ale to jest tak piekne ze az trudno uwierzyc..musi byc jakis haczyk no ale czekam..jak nie to poszukam uzywanej
  
 
uff..koniec tego watku dorwalem jedna jedyna chyba w tej czesci polski stacyjke z imobilazerem na jagiellonskiej za jedyne 97 zeta..kupiona pod lada z magazynu wymienilem i do tego zachowalem oryginalny kluczyk czyli jest jak dawniej..bo juz ssie zmeczylem odpalajac dzis fure ze srubokreta
  
 
Właśnie dziś doznałem tego samego problemu Zaczęło się dwa dni temu od tego, że nie odbijała stacyjka. Dziś niestety pękł bolec. Mam nadzieję, że szybko uda mi się dostać nową stacyjkę. W sumie już znalazłem oby tylko mieli na stanie.