PROŚBA O POMOC-AYGO2006-check engine(błąd 1szej sondy)_(KRK)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu problemu technicznego (od 2 lat 3-4 mechaanikow nie potrafi sobie z nim poradzić...

Samochód AYGO 1.0 benzyna; prod: 2006; przebieg ok 160 tys km (Kraków)

PROBLEM:
kontrolka "check engine"- od ok 2 lat brak diagnozy (3-4 mechaników)
błąd wyrzuca błędne działanie sondy lambdy (1sza za silnikiem)- odczyty są takie, że wykres 1szej sondy cały czas się wacha (góra-dół, nie trzyma odpowiedniego poziomu)- cały czas mimo już kilku "napraw"
2ga sonda działa prawidłowo.

DODATKOWO
Od ok tygodnia doszedł błąd wskaźnika paliwa (mimo wyjechanych ponad 200 km wskaźnik nadal pokazuje pełny bak). Mechanik "zapomniał" spojrzeć..., po przejechaniu ok 400 km zeszła 1 kreska (a powinno 3-4 kreski) ???

DO TEJ PORY ZROBIONO:
-ok 2 lata temu: wymieniony katalizator (zamiennik) + kilkakrotne kasowanie błędu (mechanik nie wiedział co dalej robić)
- ok rok temu: wymieniona sonda lambda (2go- ta za katalizatorem) + kasowanie błędu
- w tym miesiącu: wymieniona 1sza sonda lambda- "check engine" zapalił się 3 dni po odebraniu auta od mechanika (sprawdzaliśmy sondy komputerem- nadal błędny odczyt na 1szej sondzie, 2ga działa prawidłowo)
- tydzień temu sprawdzone wtryski- działają poprawnie (mam wydruk diagn.)
- wczoraj sprawdzony poziom spalin- w normie (0,01)

Mechanicy chcą wymieniać/reperować silnik za od 3-7 tys PLN (podobno małe ilości oleju w wydechu). Samochód nie traci mocy, jeśli spala olej to bardzo małe ilości (brak zauważalnego ubytku oleju po przejechaniu ok 1000 km). "Dolot" powietrza podobno szczelny. "Być może" do wymiany uszczelka nad kolektorem- ale już nie wieżę tym mechanikom. Wszyscy dotychczas załamują ręce i mówią "a to ciekawe..." i wyciągają ręce po kolejne drogie naprawy a błąd wraca.

Auto chce naprawić jeśli będzie się to finansowo opłacało (planuje wymianę na segment większe do roku).

Jeśli niektóre sformowania są nieprecyzyjne-przepraszam. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie

Prosiłam o pomoc BIGELEKTRON'a, ale niestety jest niedostępny.
Czy możecie pomóc lub polecić DOBREGO mechanika od TOYOTY w Krakowie??

Gosia S.
Kraków
  
 
Cytat:
2018-06-18 07:45:53, gosia_sam pisze:
Witam Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu problemu technicznego (od 2 lat 3-4 mechaanikow nie potrafi sobie z nim poradzić... Samochód AYGO 1.0 benzyna; prod: 2006; przebieg ok 160 tys km (Kraków) PROBLEM: kontrolka "check engine"- od ok 2 lat brak diagnozy (3-4 mechaników) błąd wyrzuca błędne działanie sondy lambdy (1sza za silnikiem)- odczyty są takie, że wykres 1szej sondy cały czas się wacha (góra-dół, nie trzyma odpowiedniego poziomu)- cały czas mimo już kilku "napraw" 2ga sonda działa prawidłowo. DODATKOWO Od ok tygodnia doszedł błąd wskaźnika paliwa (mimo wyjechanych ponad 200 km wskaźnik nadal pokazuje pełny bak). Mechanik "zapomniał" spojrzeć..., po przejechaniu ok 400 km zeszła 1 kreska (a powinno 3-4 kreski) ??? DO TEJ PORY ZROBIONO: -ok 2 lata temu: wymieniony katalizator (zamiennik) + kilkakrotne kasowanie błędu (mechanik nie wiedział co dalej robić) - ok rok temu: wymieniona sonda lambda (2go- ta za katalizatorem) + kasowanie błędu - w tym miesiącu: wymieniona 1sza sonda lambda- "check engine" zapalił się 3 dni po odebraniu auta od mechanika (sprawdzaliśmy sondy komputerem- nadal błędny odczyt na 1szej sondzie, 2ga działa prawidłowo) - tydzień temu sprawdzone wtryski- działają poprawnie (mam wydruk diagn.) - wczoraj sprawdzony poziom spalin- w normie (0,01) Mechanicy chcą wymieniać/reperować silnik za od 3-7 tys PLN (podobno małe ilości oleju w wydechu). Samochód nie traci mocy, jeśli spala olej to bardzo małe ilości (brak zauważalnego ubytku oleju po przejechaniu ok 1000 km). "Dolot" powietrza podobno szczelny. "Być może" do wymiany uszczelka nad kolektorem- ale już nie wieżę tym mechanikom. Wszyscy dotychczas załamują ręce i mówią "a to ciekawe..." i wyciągają ręce po kolejne drogie naprawy a błąd wraca. Auto chce naprawić jeśli będzie się to finansowo opłacało (planuje wymianę na segment większe do roku). Jeśli niektóre sformowania są nieprecyzyjne-przepraszam. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie Prosiłam o pomoc BIGELEKTRON'a, ale niestety jest niedostępny. Czy możecie pomóc lub polecić DOBREGO mechanika od TOYOTY w Krakowie?? Gosia S. Kraków


Ok masz nr na priv.
Po pierwsze jaki teraz jest kod bledu.
Prawdopodobnie początkowo był blad pt za wysokie napiecie na sondzie drugiej.Itutaj wg dokumentacji Toyoty nalezalo wymienić sonde druga a jak nie pomoze również pierwsza.
Z praktyki jednak wychodzi ze należy wymienić tylko sonde pierwsza.
Problem w tym ze pewnie wymienili na jakies tanie zamienniki które wogole nie dzialaja a potem wycieli dobry katalizator i zastąpili go zamiennikiem który na pewno nie działa.
Pytanie czy masz ten stary oryginalny katalizator i te dwie oryginalne sondy.?
Ps sondy wlasnie tak maja ze się wachaja jak kobiety raz tak raz inaczej.gdyby tego nie robily te pierwsze nie dzialalyby prawidłowo a te drugie nie bylyby soba.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2018-06-18 07:57:57 ]
  
 
Dzieki za szybka odpowiedź.
Niestety nic na prv nie dotarło czy mógłby pan wysłać jeszcze raz??

Jaki jest dokładnie numer błędu- nie wiem. Sprawdzę dopiero w czwartek (ostatni mechanik zarysował mi drzwi...więc autko pojechało na lakierowanie).

Odn sond- nie mam oryginalnych.
Odn katalizatora- sprawdzę.

Czy z bakiem i tymi błednymi wskazaniami spalania- to może też być coś poważnego/kosztotwórczego??

Gosia
  
 
Cytat:
2018-06-18 08:03:34, gosia_sam pisze:
Dzieki za szybka odpowiedź. Niestety nic na prv nie dotarło czy mógłby pan wysłać jeszcze raz?? Jaki jest dokładnie numer błędu- nie wiem. Sprawdzę dopiero w czwartek (ostatni mechanik zarysował mi drzwi...więc autko pojechało na lakierowanie). Odn sond- nie mam oryginalnych. Odn katalizatora- sprawdzę. Czy z bakiem i tymi błednymi wskazaniami spalania- to może też być coś poważnego/kosztotwórczego?? Gosia


Bo wyslalem do siebie
  
 
Mój dom z ogrodem
Życie podróżnika