Uszczelka głowicy i rozrząd - co gdzie i za ile...?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Powoli przymierzam się do wymiany uszczelki głowicy. Jest niewielki wyciek płynu na zawnątrz i w sumie można jeździć. Olej czysty i auto oleju nie bierze. Chce jednak to poprawić. Przejechane jest 161kkm i zbliża się również wymiana rozrzadu.

Proszę o podpowiedzi gdzie można w dobrych cena potrzebne części kupić. Mogę czekać - ważne aby części były tanie. Jaki sklep polecilibyście na necie?

Potrzebuję:
- do rozrządu - pasek, napinacz, rolkę
- do głowicy - uszczelki: głowicy, pokrywy zaworów, kolektorów, uszczelniacze wałków.

Jakie jeszcze części oprócz powyższej listy powinienem zakupić?
Pompa była wymieniana przy 117kkm i jeśli wszystko z nią w porządku to zostanie.
Co z uszczelniaczami zaworów - wymieniać?
Czy oprócz planowania - robić coś jeszcze z głowicą (docierać gniazda zaworowe, itp.)?
Co do producentów to na forum polecane są: INA (rolki), uszczelka (elring), pasek (conti, gates).
Czy coś się zmieniło w temacie jakość/producent/cena? Których producentów teraz byście polecili? Na Allegro widziałem uszczelkę głowicy i za 17 zl ale to trochę strach zakładać...(chyba że się mylę)

Z góry dziękuję za odpowiedzi!
R.


  
 
Według mnie zrób raz wszystko i porządnie.
1. GŁOWICA:
sprawdzenie, planowanie, wymiana uszczelniaczy, docieranie zaworów i gniazd zaworowych.
2. ROZRZĄD:
wymiana tylko kompletnego
3. PRODUCENCI:
uszczelki i uszczelniacze: - elring, victor-reinz, glaser
rozrząd: - tak jak napisałeś dodałbym jeszcze producenta "dayco" co do paska
Oczywiście to wszystko to moje skromne zdanie.
  
 
Proponuję odezwać się do naszego klubowego warszawskiego serwisanta - PSTRUS`ia, kupuje części taniej niż na rynku i robi wymiany - udziela klubowych zniżek
Namiary na Mirka

[ wiadomość edytowana przez: mifinka dnia 2011-03-25 20:59:46 ]
  
 
i proponuję nie robić sknerowato-dziwnych , pseudooszczędnościowych manewrów z pompą wody ...to najgorszy pomysł z możliwych

tylko nowa ...to naprawdę nie jest taki wydatek żeby rozważać opcję pozostawienia używki !
  
 
Jeśli chcesz się lepiej poczuć to możesz wymienić uszczelkę, ale to z grubsza nie ma sensu. Orginalna uszczelka na pewno dłużej wytrzyma niż ta którą wymienią Ci w warsztacie . Drobne wycieki nie świadczą o awarii, po prostu ten silnik tak ma.
  
 
Dziękuję za odpowiedzi.

slawek_p - Zaskoczyła mnie Twoja odpowiedź. Silnik był idealnie suchy do tej zimy. Ani olej ani płyn nie uciekał i nie był spalany.
Auto jest od nowości w rodzinie i z silnikiem nie było poważnych problemów (wymiana cewki w aparacie, naprawa rozrusznika, regulatora ciśnienia paliwa i wymiany uszczelki zaworów.)

Może chodzi o "brak" uszczelniacza na nowych uszczelakch...??

Uszczelka

Zaznaczyłem na obrazku żółtym kwadratem o co mi chodzi.

Jednak zdecyduję się to zrobić. Smigamy tym autem przez całą Polskę. Nie mogę sobie pozwolić na awarię auta np. gdzieś za Kielcami.

Czy ceny:
- pasek rozrządu - 32 pln Gates
- napinacz, rolkę - INA 124 pln
są Ok?
Uszczelniacze Corteco - warto brać?

Do Pstrusia się z tym nie wybiorę - auto przebywa w chwili obecnej w woj. podlaskim.

Pozdrawiam,
R


[ wiadomość edytowana przez: Ravpraca dnia 2011-03-28 18:11:47 ]
  
 
Cytat:
2011-03-26 20:27:08, slawek_p pisze:
Drobne wycieki nie świadczą o awarii, po prostu ten silnik tak ma.



To tak jak w tym kawale: zamiast mówić, że jedno koło jest popsute można powiedzieć, że trzy są dobre. Niby to samo ale za to jak brzmi.


O awarii to nie, ale o tym, że jakaś uszczelka pier....ła i trzeba ją wymienić na pewno. Fakt, że jak wyciek jest niewielki i kontrolowany to można z tym żyć tylko po co? Ja tak żyłem od dłuższego czasu przy okazji wydając niepotrzebnie kasę na olej. Ostatnio zaczęło napier...ć mocniej - 5l dolane przez 2 tygodnie i w końcu dziś rano auto odstawiłem na warsztat.
P.S.
Jak kobieta ma drobne wycieki, to udaje się do mechanika, tfu wróć - do ginekologa, a nie mówi, że ten typ tak ma .



[ wiadomość edytowana przez: mariusz_u dnia 2011-03-29 16:21:04 ]
  
 
Kolega wyraźnie napisał, że nie bierze mu oleju tylko jest jak to nazwał wyciek. Ja kupując swoje espero też miałem taki niby wyciek który jest do dnia dzisiejszego i mimo, że przejechałem około 60 tys. km nic się nie dzieje (oleju ani płynu nie ubywa). I wybacz ale to chyba normalne, że z tym nic nie robię. A tak swoją drogą ciekawe ile kolega mariusz-u widział silników w samochodach marki Daewoo zupełnie bez żadnego wycieku, bo swojego to raczej za przykład podać nie może
  
 
Co za różnica bierze olej czy jest wyciek - w obu przypadkach musi go ubywać. Nie wiem w jaki sposób to robisz, że mając wyciek nie ubywa no chyba, że mówimy o lekkim "poceniu się" w niektórych miejscach. Mi też sączyło się od kiedy mam to auto, ale przyszedł czas, że ubywały za duże ilości i wtedy mus jest zrobić. Jestem właśnie po rozmowie z mechanikiem i moja diagnoza potwierdziła się - olej ubywał przez UPG. Też dolewałem i jeździłem co najmniej pół roku jak nie lepiej. Na olej wydałem pewnie tyle co za wymianę UPG. Doszło do tego, że zmieniałem tylko filtr oleju, bo olej stale był świezy.
Wcześniej ubywał mi też płyn chłodzący ale nie była to wina UPG tylko pompy i uszczelniacza obudowy termostatu. Teraz nie ubywa, bo zrobiłem co trzeba.
Po wymianie UPG ustąpi również wyciek oleju.
Uważam, że jak coś jest nie tak to trzeba to zrobić i szlus. No chyba, że kogoś bawi jazda z 5-ką płynu i 5-tką oleju w kufrze i wieczne zaglądanie pod maskę czy jeszcze są życiodajne płyny, albo stanąć w szczerym polu jak pier...nie na dobre.
Każdy sobie rzepę skrobie także peace
Miej na uwadze co kolega napisał:
Cytat:
2011-03-28 18:08:33, Ravpraca pisze:
Jednak zdecyduję się to zrobić. Smigamy tym autem przez całą Polskę. Nie mogę sobie pozwolić na awarię auta np. gdzieś za Kielcami.



Ravpraca nie drutuj tylko rób - powodzenia. Nie stosuj pseudooszczędności, a będziesz zadowolony i Twoim największym wrogiem będzie ruda...

P.S.
Uszczelka miski i pokrywy zaworów też ciekły od początku, mogłem dolewać, ale uszczelniłem i nie ciekną, bo nie lubię druciarstwa.

BTW POLECAM ARTYKUŁ potem mówią, że gaz szkodzi silnikom - chuj....y gaz owszem tak samo jak chuj....e paliwo. Trąbią ostatnio w tv, radio i internecie o tym więc coś jest na rzeczy. Nie dość, że drożyzna toi jeszcze żenią... Polak polakowi wilkiem



[ wiadomość edytowana przez: mariusz_u dnia 2011-03-29 21:53:03 ]
  
 
Jeszcze raz, bo chyba nie weszło (ach te gwarantowane speedy w mobilnych netach...)
Polecam artykuł
  
 
Panowie jest alarmowa sprawa. Nie mogę nigdzie dostać śrub mocujących głowicę tych dwóch innych co służą jako mocowanie łapy alternatora. Pozostałe mam. Please!!!!!! Gdzie to można dostać?!!!
  
 
Ponawiam prośbę - czy ktoś wie może gdzie dostanę 2 śruby dwustronne głowicy, które trzymają równocześnie łapę alternatora i pompy wspomagania? Auto stoi i czeka przez te dwie śruby.

Z katalogu części wynika, że jest 7 śrub o nr 90325498, 2 śruby dwustronne o nr 10031211 i jedna śruba o nr 10031214.
Dostać nowe śruby to nie problem, bo pasują do wielu opli, ale z tymi dwustronnymi jest dramat, bo tylko daewoo stosowało takie śruby.

Przed chwilą rozmawiałem z Polmozbyt w Gdańsku, są w stanie sprowadzić śruby z FSO, ale pan powiedział mi, że do wa-wy jeżdżą w środy i śruby miałbym dopiero za tydzień na czwartek. Załamać się można...

[ wiadomość edytowana przez: mariusz_u dnia 2011-03-31 09:44:39 ]