[Ogólne] Akumulator produkuje elektrolit?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przekopałem forum i takiego przypadku nie znalazłem, więc zapytam.

Autko stało tydzień nie ruszane. Dziś nie chciało odpalić, aku padł.
Przy wyciąganiu okazało się, że cele są po brzegi wypełnione, wcześniej poziom był sporo niższy. Przy niewielkim nawet pochyleniu elektrolit się wylewa.

O co kaman? Czy ktoś to przerabiał ?
  
 
Tomek wydaje mi się,że opadły Ci cele,a tym samym wypchnęło Ci elektrolit (podniósł się stan).Ale nie zawsze mam racje.
 
 
Mam to samo zdanie co przemo. Jeśli tak jest to aku jest do wyrzucenia. Takie coś dzieje się np. po wjechaniu w dziurę i cela się zrywa, albo płyty się zasiarczają i je rozsadza (zasiarczanie to efekt nieużywania aku).

[ wiadomość edytowana przez: Pele19m dnia 2011-04-10 16:53:53 ]
  
 
Dzięki za podpowiedzi, już wiem w którą stronę mam podążać .
Wiedziałem, że nie "produkuje", ale zawsze lepiej zapytać jeśli czegoś się nie jest pewnym.
  
 
Tomek,czeka cię nowy wydatek...niestety.
 
 
Nie pierwszy i nie ostatni .
Nieraz są wydatki dla własnego widzimisię , a czasem dojdzie i jakiś wydatek konieczny . Takie życie z escortem.
Osobiście zdecydowanie wolę te pierwsze ..........
  
 
Kup nowy aku,a zakup opij.Wtedy będzie trwały
 
 
Kurcze, żeby mi tak np benzyne zaczął produkować.... to bym przyczyny nie szukał
  
 
W jaki sposób opadające cele mają podnieść poziom elektrolitu, skoro one są całkowicie w nim zanurzone? Objętość wypartej cieczy jest równa objętości ciała wypierającego, a skoro objętość ciała wypierającego się nie zwiększa tylko zmienia położenie (obniża się), to poziom cieczy nie powinien wzrosnąć. Chyba, że coś pominąłem, albo nie wiem jak wygląda cela hehe

Dobra, teraz poważnie. Akumulator jest centralnie pod kratką między maską a szybą, więc leci na niego woda z deszczu. Niewielkie nieszczelności korków i deszczówka wlatuje do cel. Miałem ten problem u siebie, po przykryciu akumulatora gumową osłoną problem zniknął i elektrolit przestał się wylewać. Ale i tak po roku musiałem wymienić akumulator bo stracił pojemność i rano rozrusznik nie chciał kręcić.


[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2011-04-10 17:31:33 ]
  
 
Cytat:
2011-04-10 17:31:03, Qwet pisze:
W jaki sposób opadające cele mają podnieść poziom elektrolitu, skoro one są całkowicie w nim zanurzone? Objętość wypartej cieczy jest równa objętości ciała wypierającego, a skoro objętość ciała wypierającego się nie zwiększa tylko zmienia położenie (obniża się), to poziom cieczy nie powinien wzrosnąć. Chyba, że coś pominąłem, albo nie wiem jak wygląda cela hehe Dobra, teraz poważnie. Akumulator jest centralnie pod kratką między maską a szybą, więc leci na niego woda z deszczu. Niewielkie nieszczelności korków i deszczówka wlatuje do cel. Miałem ten problem u siebie, po przykryciu akumulatora gumową osłoną problem zniknął i elektrolit przestał się wylewać. Ale i tak po roku musiałem wymienić akumulator bo stracił pojemność i rano rozrusznik nie chciał kręcić. [ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2011-04-10 17:31:33 ]


Niech nam gazetów nie czyyyta...Aku padł i chwatit.
 
 
I tak może być, kiedyś jeździła na nim osłonka, ale ostatnio w garażu grzecznie sobie leży. Możliwe, że ostatnie opady zalały w jakiś sposób aku "do pełna" ? Korki dokręcone były raczej dobrze, pęknięć na nim żadnych nie zauważyłem.

Tak czy inaczej jutro escort nowego akumulatora dostanie.......