Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum więc bądźcie wyrozumieli
A więc problem jest taki, dziś dwa razy już mi się to zdarzyło
Hamuje przed światłami i dotaczam się na luzie, i silnik mi nagle gaśnie.
Druga sytuacja, samochód stoi w miejscu i jest odpalony na luzie, gra tylko radyjko i silnik chodzi jak by zaraz miał zgasnąć.
Wczoraj wymieniałem olej, i niby poprzedni własciciel lał taki sam (Valvoline MaxLife 10w40) i jest troszkę za dużo na lane czy to może być tego wina? Czy problem leży głębiej...?
Jesli ktoś z Szczecina lub okolic mógłby pomóc w diagnozie to z checią podjade
[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2011-07-20 22:10:43 ][ powód edycji: poprawiono tytuł ]