Wycie gwizdanie itp. z okolic rozrządu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Dzisiaj usłyszałem dziwne odgłosy z silnika. zajrzałem pod maske i okazało się, że rozrząd dziwnie wyje/gwiżdże/świszczy. Myślałem, że to pompa wspomagania, z którą miałem kilka przygód, ale chyba nie to, bo odgłos nie zależy od kręcenia kierownicą, ale od obrotów.
Czy to może być rozrząd? Wymieniany był 1,5 roku temu i nie ma nawet 30tys km.
Szukałem na forum, ale znalazłem tylko wątki o metalicznych odgłosach, a mój zdecydowanie taki nie jest.
Pozdr.
  
 
Może być rolka lub pompka wody

Jeżeli mnie pamięć nie myli, to Czarkowi_Rejowi pompa padła po kilkuset kilometrach
  
 
Na 100%jakies łożysko.
I teraz pojawia się problem, które.
Prawdopodobnie sprzedali Ci tandetną rolkę prowadzącą lub napinacz. Ale równie dobrze świst może pochodzić od alternatra - umierają łożyska.

Odepnij pasek od alternatora i sprawdź.
  
 
Cytat:
2008-01-29 13:13:29, kisztan pisze:
Ale równie dobrze świst może pochodzić od alternatra - umierają łożyska. Odepnij pasek od alternatora i sprawdź.


Cos podobnego co u mnie się zaczyna dziać

Dla próby potraktuj alternator "dużym obciażeniem" tzn. niech najpierw silnik pracuje sobie na luzie (prędkośc biegu jałowego) bez obciązenia elektrycznego a następnie w jednej chwili włącz jednocześnie ...np. wszystkie światła i ogrzewanie szyby...

U mnie przy tak dużym wzroście obciażenia, alternator zaczyna wydawać wyraźnie inne dźwięki i słychać jak dogorywa czekam tylko kiedy szlag go trafi...
  
 
40 tys miałem do wymiany rolkę prowadzącą z napinaczem ( piszczała , gwizdała) łożysko w niej było walnięte
  
 
Nie sprawdzalem czy to alternator, czy rozrząd, ale czy ktoras z tych opcji może mi w miare szybko unieruchomić samochód, czy jeszcze kilka dni moge tak pojezdzic?

Czy jezeli to są łożyska alteratora, to wystarczy wymienić tylko je, czy cały alternator? Chociaz wątpie, ze to on, bo pobór prądu nie ma wpływu na ten dźwięk.

Pozdr.
  
 
to sprawdz najpierw paske - 3 sruby 13 mm na pompie - w sumie 5 minut i test zrobiony - nie trzeba luzować nawet alternatora dla niewtajemniczonych

u nie tez gwizda przy ok 2 tys obrotów w alternatorze - lozyska wymienione, ladowanie ok wiec pada na poluzowanie uzwojenia stojana ale z tym da sie zyc jak sie człek przyzwyczai

jeszcze szybksza diagnoza alternatora - bierzesz drewniany kołek np od szczotki, przykladasz do obudowy, dociskasz do ucha i masz jak w stetoskopie -> testowane i wiarygodne
  
 
Cytat:
2008-01-29 18:47:00, rafalko pisze:
to sprawdz najpierw paske - 3 sruby 13 mm na pompie - w sumie 5 minut i test zrobiony - nie trzeba luzować nawet alternatora dla niewtajemniczonych


W silniku 1.8 wystarczy odchylić drewnianym kołkiem napinacz i zjąć pasek
  
 
u mnie tez jakis dłozszy czas temu cos zaczelo swistac, gwizdac i szumiec w okolicy alternatora dzwiek byl bardzo glosny ..nie wiedzialem czy to nie rozrzad ale pojechalem do elektromechanika i okazalo sie ze to jednak alternator wymienil lozyska i ucichlo.zycze powodzenia miej nadzieje ze to jednak nie rozrzad. bo moze cos sie stac w kazdej chwili. lepiej to wybadac i naprawic nie masz na co czekac . pozdrawiam
 
 
Cytat:
2008-01-29 17:57:49, robertkaluza pisze:
Nie sprawdzalem czy to alternator, czy rozrząd, ale czy ktoras z tych opcji może mi w miare szybko unieruchomić samochód, czy jeszcze kilka dni moge tak pojezdzic?.....


Nawet jakby było coś z rozrządem to masz silnik 1.8 a to podobno są silniki niekolizyjne, więc ...spokój grabarza
  
 
Cytat:
2008-01-30 06:59:46, nawigator5 pisze:
Nawet jakby było coś z rozrządem to masz silnik 1.8 a to podobno są silniki niekolizyjne, więc ...spokój grabarza



gófno prawda "ponoć" - mit sprzed epoki sralucha !!!! wysadzi mu popychacz albo zawór i wtedy grabarz pochowa ten mit poraz kolejny do piachu....

[ wiadomość edytowana przez: rafalko dnia 2008-01-30 10:51:59 ]
  
 
Czy to dźwięk to takie wiuuu wiuuu? To może być alternator i nie koniecznie łożysko, ale np. mostek prostowniczy. U nas tak było i zrobiliśmy z tym wyciem jakieś 500 km, jakieś 50 km wcześniej dźwięk ustał, a później STOP.
  
 
no taki gwizd jutro jestem umowiony na warsztacie, więc napisze co i jak

Pozdr.
  
 
Cytat:
2008-01-30 17:25:24, Esperynek pisze:
Czy to dźwięk to takie wiuuu wiuuu? To może być alternator i nie koniecznie łożysko, ale np. mostek prostowniczy. U nas tak było i zrobiliśmy z tym wyciem jakieś 500 km, jakieś 50 km wcześniej dźwięk ustał, a później STOP.


A jak to jest możliwe, żeby elementy pasywne wydawały dzwięki ??? tym bardziej "mostek"
To musiały być łożyska....
  
 
Ale gdyby to były łożyska, to dźwięk zmienałby się w zależności od natężenia. A tutaj mogłem wszystko powłączać i dźwięk był taki sam jak bez obciążenia.
  
 
Cytat:
2008-01-31 07:42:34, nawigator5 pisze:
A jak to jest możliwe, żeby elementy pasywne wydawały dzwięki ??? tym bardziej "mostek" To musiały być łożyska....



Nie podważaj zasad fizyki - przejdz sie kiedy koło transformatora osiedlowego to zobaczysz czy przypadkiem elementy pasywne nie powodują wzrostu natężenia dzwięku...
Nie zapomnij że alternator wytwarza tak naprawde prąd/napiecie zmienne (3 fazy) a dopiero poźniej jest prostowane...


[ wiadomość edytowana przez: rafalko dnia 2008-02-01 16:34:04 ]
  
 
Cytat:

2008-02-01 16:31:59, rafalko pisze:
............ Nie zapomnij że alternator wytwarza tak naprawde prąd/napiecie zmienne ..........



chyba przemienne......


Cytat:

2008-02-01 16:31:59, rafalko pisze:
........a dopiero poźniej jest prostowane...




tu się zgadzam , prostowane i regulowane




[ wiadomość edytowana przez: KRECIK0001 dnia 2008-02-01 19:01:53 ]
  
 
Cytuje - "angielskie slowa "alternate current" tlumaczy sie jako "prad zmienny" albo "prad przemienny", przy czym pojecia te w elektotechnice nie sa tozsame. Wynika z tego, ze pradem zmiennym jest tez prad impulsowy powstajacy przy pracy induktorow zasilanych nawet akumulatorami."

Zależy jak leży - ja jestem elektronikiem i dla mnie te pojęcia są rzeczywiście tożsame
  
 
Prąd przemienny jest zmienny, natomiast zmienny nie jest przemienny

To tak, jako żem jest elektryk z wykształcenia

A te rysunki zobrazują zależność





  
 

To niech ktoś jeszcze potwierdzi moja tezę że elementy pasywne w postaci mostka prostowniczego same z siebie nie mogą wydawać dzwięków...

Wg mnie "mostek prostowniczy" czyli diody ...elementy stałe, trwałe, niewirujące ...nie mogą wydawać żadnych dzwięków ...co najwyżej grzać się "do czerwoności"

Te odgłosy "wiu wiu..." jakie wydaje alternator podczas pracy to co najwyżej prądy wirowe oddziaływujące elektromagnetycznie na stojan alternatora, który jest wykonany z blach (miękkich typu transformatorowego), które są wprawiane w mikrodrgania i stąd ten dzwięk. A że alternator pracuje z dużą prędkością obrotową, to ta wysoka częstotliwość (rzędu KHz) odbierana jest przez ucho jako "wiu..."

Transformatory osiedlowe pracują z częstotliwością 50 Hz stąd odbierane dźwięki słyszalne są jako "Buuu..." (różne od "wiu...)

...To takie rozważania średniozaawansowanegoteoretyka