Mam problem ze światłami stop. Na 100% nie jest to żarówka ani bezpiecznik, na 99,9% nie jest to czujnik przy pedale hamulca. Co jeszcze mam sprawdzić? Bo rozumiem że jeżeli zmotkuje przewody idące do czujnika i włącze zapłon to światła powinny się zaświecić? Bo się nie świecą.
Jeden z kableków od czujnika ma połączenie z bezpiecznikiem (34 - 15A) - chyba żółty. Ten drugi nie ma połączenia ze światłem ani z bezpiecznikiem. Dokąd on prowadzi?
Pytanie 2: skąd idą przewody do tych świateł? Podobno gdzieś w progu od strony kierowcy - jest tam niby jakaś wiązka ale nie wygląda na uszkodzoną...
Tak to u mnie wygląda:
a może trzeba poprowadzić jakieś obejście w takim razie? Bo bardziej już tego progu pod blokiem nie wybebeszę, a bez stopu przecież nie będę jeździł...
Na drugim zdjęci tak po harcersku jest podłączone 3. światło stop - poprzedni właścicieł odstawił taki kicz ale przez 2 lata odkąd go mam nie było problemów, więc nie ruszałem.