Cześć Wszystkim - Czy warto inwestować w mk5 ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, wszystkich klubowiczów, niedawno się zarejestrowałem. Dostał mi się w ręcę Essi mk5 z 91roku '91, 5 drzwi. 1.4 benzyna.

Chciałbym go odpicować może jakieś zderzaki, lakierowanie, felgi, szyby i zrobić coś z wnętrzem, ale nie chcę robić wioski. Ma być ładnie i ze smakiem, a przede wszystkim niepowtarzalnie.

Jakieś pomysły na coś czego nie ma ???

Głównie chodzi o to czy przy tym roczniku i silniku jest warto robić ing mk5 czy lepiej jako bazy szukać mk7??
W moim do roboty progi i blacharka.
189 000 nalotu.

[ wiadomość edytowana przez: kdraspa dnia 2011-11-23 19:06:07 ]

[ wiadomość edytowana przez: kdraspa dnia 2011-11-23 19:06:56 ]
  
 
Siemanko!!!

Pooglądaj samochody w dziale tuning i sam pomyśl czego tu jeszcze nie było Napewno niektóre autka cię zainspirują.
  
 
Cytat:
2011-11-23 18:50:19, kdraspa pisze:
Witam, wszystkich klubowiczów, niedawno się zarejestrowałem. Dostał mi się w ręcę Essi mk5 z 91roku '91, 5 drzwi. 1.4 benzyna. Chciałbym go odpicować może jakieś zderzaki, lakierowanie, felgi, szyby i zrobić coś z wnętrzem, ale nie chcę robić wioski. Ma być ładnie i ze smakiem, a przede wszystkim niepowtarzalnie. Jakieś pomysły na coś czego nie ma ??? Głównie chodzi o to czy przy tym roczniku i silniku jest warto robić ing mk5 czy lepiej jako bazy szukać mk7?? W moim do roboty progi i blacharka. 189 000 nalotu. [ wiadomość edytowana przez: kdraspa dnia 2011-11-23 19:06:07 ] [ wiadomość edytowana przez: kdraspa dnia 2011-11-23 19:06:56 ]



Mój Orion MkV był wrakiem blacharskim z silnikiem 1.4
Skończyło się na remoncie blacharki i swapie silnika na 1.8, dodałem pare części z RS-a, dokładki itp. sam zobacz co się da zrobić z MKV. (wg mnie najładniejsza generacja escortów to właśnie MKV)
  
 
dla mnie to pytanie na tym forum nie ma sensu. jesli ktos trafia na forum milosnikow danego modelu i posiada ten model i chce cos przy nim zrobic to zawsze warto !

tak jak napisal lipek. wejdz w dzial tuning i poczytaj, popatrz jak inni zaczynali, a na jakim etapie sa teraz.

jesli zaczniesz to wsiakniesz w to i ciezko bedzie przestac. chyba kazdy ci to powie

podzrawiam i witam i czekam na pierwsze mody.

pamietaj. escortow coraz mniej, a tych zadbanych i ladnych jak na lekarstwo


-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-

[ wiadomość edytowana przez: smallsize dnia 2011-11-23 20:26:31 ]
  
 
Warto.
Nawert jak będziesz miał orginał zadbany będziesz zadowolony. Czy od razu jakiś tuning?
Niekoniecznie.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
A ja powiem tak:
Najpierw powiedz po co kupiłeś to auto i co zamierzasz nim robić. Jeżeli ma to być tylko wozidupa na jakiś czas, a potem kupisz sobie wyśnionego Pastucha kombi w TDI to nie męcz się bo nie warto.
Jeżeli natomiast polubiłeś (czy nawet pokochałeś) to auto to warto. Jedyne nad czym można się zastanawiać to czy akurat ta buda, ten model podobają ci się najbardziej. Silnik można zmienić, wnętrze też, więc można mieć auto takie jakie ci się podoba.


-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
Cytat:
2011-11-23 21:07:32, Venom_4x4 pisze:
A ja powiem tak: Najpierw powiedz po co kupiłeś to auto i co zamierzasz nim robić. Jeżeli ma to być tylko wozidupa na jakiś czas, a potem kupisz sobie wyśnionego Pastucha kombi w TDI to nie męcz się bo nie warto. Jeżeli natomiast polubiłeś (czy nawet pokochałeś) to auto to warto. Jedyne nad czym można się zastanawiać to czy akurat ta buda, ten model podobają ci się najbardziej. Silnik można zmienić, wnętrze też, więc można mieć auto takie jakie ci się podoba.




Jak to kolega napisał escort wpadł mu w ręcę więc raczej nie jest to jego wymarzony samochod

Co do tego czy warto, to sam to musisz poczuc, jak masz jakiś sentyment do tego modelu to warto zawsze, ale jak to auto dostało Ci się przypadkowo w ręce to za jakiś czas możesz żałowac włożonych pieniędzy, tymbardziej jak będziesz chciał sprzedać.

W moim życiu escort jest właściwie od zawsze, rodzice kupili takiego nowego mk7 jak miałem 9 lat i teraz bez escorta chyba dziwnie już bym się czuł . Mimo że ten escort rodziców to golas 1.3 to jednak ujął mnie czymś skubany...
  
 
Chłopaki wyjaśnie od razu. Prawko mam od dwóch lat i moim pierwszym autkiem był Essi mk7 1.6 16V ZETEC.
Pokochałem good pierwszego wejżenia.
Jeździłem rok, niestey miałem poważny wypadek i jego czas się skończył. Potem znowu kupiłem Essiego MK 7, ale był w takim stanie, że nie warto było się zabierać.

A MK5 wpadł mi w ręcę (uratowałem go z wyprawy na szrot), auto jeździ bez problemu, poprostu facet kupił mondeo i nie miał co z nim zrobić.

Od razu mi się spodobał kolorek brąż/bordo (burgund).
Szyberdach manualny i wnętrze w idealnym stanie, niepoprzecierany welur itp. Leża tylko progi i nadkola, ale to zrobie.

Z rzeczy które już zrobiłem:
- kompletne zawieszenie przód
- kompletne zawieszenie tył
- łożyska na wszystkich kołach
- rozrząd oleje i filtry
- kompletny wydech
- nowy akumulator, świece i przewody
- nowy filtr i olej skrzyni biegów
- zbierzność

Poprostu patrze na klubowe auta i zastanawiam się czy jest sens robić fajnąrakietę z mk5.

W planach swap na 2.0 DOHC z RS2000.
  
 
Grzeb go, przynajmniej będzie z kim spota zrobić w Toruniu Jakbyś miał z czymś problem to pisz do mnie, pomogę
  
 
jest pare fajnych MKV w klubie

zrob bedzie jeszcze jeden ze swapem na 2.0 z RS'a to sie spiesz, bo coraz mniej ich zostalo i trudniej o czesci z RS'a.

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-
  
 
Warto, ja juz ponad 4lata smigam i radoche mam do dzis co ciezko wytlumaczyc.. poprostu "szanuj" go on bedzie "szanowal" ciebie
jak chcesz silnik z RSa to wal na priv.
  
 
Mało jest dobrze zrobionych htb 5d, szczególnie mk5, większość bierzę się za 'coupe' 3d. Może mk5 5d htb to nie najładniejsza buda, ale mogą być z niej ludzie i za parę lat zadbany egzemplarz będzie się wyróżniał w tłumie. Krótko... warto
  
 
pokaż nam to cudo
  
 
Pewnie ,ze warto - jak sie ma troche zbednej kasy i nie jest to auto "glowne" w domu.
  
 
Zadając takie pytanie musisz przede wszystkim mieć na uwagę siebie, bo to Ty będziesz wydawać pieniądze, i jeździć tym autem, a nie forum. Samochód to nie skarbonka - pieniędzy weń włożonych nie odzyskasz, możesz to jedynie i aż - przekuć to na własną satysfakcję.
Jak koledzy wyżej pisali - MK5 dużo już nie jeździ po drogach, w dobrym stanie - jeszcze mniej.
Ja inwestując w swojego mk7, stwierdziłem że sprzedawać go nie będę. Jest to bez sensu, patrząc chociażby właśnie przez pryzmat środków jakie w niego włożyłem. Sprzedaż mi tego nie zwróci, kupujący tego nie doceni że dostaje egzemplarz bez rdzy, z odnowionym lakierem, z wymienionym na nowe/sprawne czym się da, i co się zużywa... Miej to wszystko na uwadze jeśli zamierzasz to auto kiedyś sprzedać, bo cena rynkowa odziera ze złudzeń.

[ wiadomość edytowana przez: ministerq dnia 2011-11-25 10:49:24 ]
  
 
Zawsze lubiłem takie wątki, gdzie ktoś ma auto i pyta, czy warto robić, co w nim zmienić, jakie pomysły itp...
Gustu swego nie masz? Nie masz pomysłu na auto, nie potrafisz przeliczyć włożonej kasy i zobaczyć za ile chodzą używane auta?
Polukaj to zdjęciach, po forach, zobacz co Ci się podoba, a przede wszystkim pokaż swoje autko, bo nikt nie jest wróżbitą...

Osobiście uważam, że MK5 jest najładniejszym escortem wychodzącym seryjnie (no może na równi z mk4), ale pewnie sporo będzie też i innych opini...

[ wiadomość edytowana przez: surec dnia 2011-11-25 11:14:30 ]
  
 
Od razu powiem, że nie mam zamiaru go sprzedać. Spodobał mi się od pierwszego wejżenia... Jeździ mi się nim bardzo dobrze.
Do zrobienia jest blacharka - progi, nadkola i okilica wlewu paliwa.
Odchodzi klar z tylnych drzwii. Do zrobienia równierz maska i do wymiany błotnik z przodu. Środek w bardzo dobrym stanie.
Do wymiany zderzaki przód i tył (plastikowe, powyginane i popękane). Przydała by się nowa felga bo mam stalówki itp.
Postaram się wieczorem wrzucić link do fotek.

Mam zamiar nim jeźdźić do samego końca mojego lub jego

Dzięki za wszelkie uwagi i proszę o więcej
Myślałem o zderzakach zendera, albo od RS`ki
  
 
Owszem - cossworth-wagon na bazie podwozia z sierry z przeszczepem budy z clippera. Jak by jeszcze mu wsadzić rajdową sprężarkę... tylko ciekawi mnie - jeśli ktoś się kiedyś zabierze za zrobienie cossa-combi - jak wymodeluje tylne błotniki

A bardziej przyziemnie - mkv jest narysowany na jednej desce kreślarskiej, a w mk7 ktoś do rysunku dołożył gumkę na drzwiach i drugą kartkę na przód - mimo iż przód auta wygląda fajnie, to wg mnie nie pasuje do reszty. Do tego legendarna jest trwałość zderzaków mk5/6, które w mk7 lubią pękać przy mrozie.

Dłubiąc przy essie musisz wziąć pod uwagę, że to były auta produkowane jak chińskie zabawki - często na wewnętrznych spawach nie ma w ogóle lakieru a podstawowe lakiery po tylu latach odchodzą pod paznokciem. Żeby być pewnym musisz rozebrać auto do zera i na nowo je poskładać poprawiając fabrykę, upływ czasu i dopiero na spokojnie go modyfikować pod siebie. Jednakże takie działania, wykonywane w większości przez siebie samego, zbliżają właściciela do samochodu i to jest ten największy plus zakupu jednego z ostatnich prawdziwych samochodów, który jeszcze niczego nie udaje.
  
 
Cytat:
2011-11-25 15:19:09, kdraspa pisze:
... Mam zamiar nim jeźdźić do samego końca mojego lub jego Dzięki za wszelkie uwagi i proszę o więcej Myślałem o zderzakach zendera, albo od RS`ki


Ja też tak mówiłem, ale jak będziesz spawał trzeci raz podwozie, albo przejedziesz się czymś nowszym, to może też zmienisz zdanie.
Są zapaleńcy, ale do tego trzeba czasu, miejsca i jeszcze raz pieniędzy. Wszystko jest do zrobienia, ale pod warunkiem, że masz esa do zabawy, a inne drugie auto do poruszania się.
  
 
W świetle tego co piszecie. Decyzja zapadła. ROBIĘ go. Niestety nie mam innego autka, ani pomieszczenia warsztatowego... więc wszystko w rękach mechaników.

Chyba że znajdzie się jakiś zapaleniec jak ja, który zechce pomóc w tym projekcie.

Zacznę od zakonserwowania i pospawania podłogi, powymieniam tam wszystko co potrzeba. Następnie blacharz/lakiernik który pomaluje i zakonserwuje całą budę.

Potem felgi i odpowiednie ogumienie, w między czasie zderzaki i śwatła tył w stylu Clear. Pousuwam emblematy z tylnej klapy.

Do tego centralka na pilota (mam centralny, ale bez pilota), elektryka szyb (niestety nie mam) i wszystkie okna na czarno.

Przekładka 2.0 z RS i gleba -60 mm.


To jak znajdzie się ktoś z pomieszczeniem i z umiejętnościami?
Wolę zapłacić komuś kto podejdzie odpowiednio do autka niż fachmana z ulicy.