Brak kontaktu z Mrally

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc

Urwal mi sie z nim kontakt, moze ktos wie co sie z nim dzieje. Dzwonie pod numer 792126126 niestety cisza, nikt nie odbiera.

Wyslalem mu pod koniec lutego glowice "bambino" z nowymi prowadnicami i zaworami oraz tloki. Po jakims czasie rozmiawialem z nim na gg i powiedzial mi ze wszystko juz zrobione i gotowe do wysylki, wiec przelalem mu pieniadze na konto. Kasa do niego doszla i obiecal ze wysle na drugi dzien. Od tamtej pory minelo ze 2-3 tygodnie a paczki nie widac.

Nie odbiera fona, nie ma go na gg.

Podobno robi komus jakis silnik.

Jesli ktos ma z nim blizszy kontakt lub numer telefonu pod ktorym go zastane to prosilbym o pomoc/kontakt. Zalezy mi teraz bardzo na czasie (chce wreszcie rozpoczac testy nowego silnika)
  
 
Niespiesz sie ja czekałem 3 miechy.
  
 
Nie uwazacie ze to troche przegiecie. Tymbardziej ze za wszystko jest zaplacone i wystarczy isc na poczte i nadac paczke.
Wiem ze cos moze wyskoczyc ale jesli samemu nie mozna isc i nadac paczki to prosi sie kogos zeby cie wyreczyl (mysli sie o klientach zeby na tym nie cierpieli)
Nie usmiechaloby mi sie czekac na graty 3 miesiace tak jak w przypadku RUFFa, tymbardziej ze juz mi sa one potrzebne.
  
 
Ja czekam od wakacji, czyli jakieś 7 miesięcy
  
 
To gratuluje cierpliwosci . Ja taki cierpliwy nie jestem szczegolnie jesli cos mi jest potrzebne.
  
 
To nie cierpliwość, ale co mam zrobić, pojechać go szukać i wypytywać o niego okolicznych mieszkańców?
Kasę wysłałem od razu na początku bo miało to potrwać maksymalnie 2 tygodnie, parę razy dostawałem wiadomość , że już do mnie wysyła.
Ostatnia obietnica była ponad miesiąc temu i od tego czasu milczy i GG i telefon :

...Mrally
2011-02-24 12:37:55
głowica jest już całkiem gotów,problem miałem z firma która to spawała,bo trzeba było poprawke zrobic,i czekałem na to w qrwe długo. Bardzo cie przepraszam za całe zamieszanie,jutro ci ja odeśle bo narazie poza domem jestemi jutro wracam...



[ wiadomość edytowana przez: 34 dnia 2011-04-05 13:23:47 ]
  
 
Do mnie tez dzwonil i przepraszal. Powidzial ze jutro nada paczke.

Wreszcie sie cos ruszylo
  
 
Nie zebym chwalil ale Mirek ma duzo roboty.Mi juz gaznik robi miesiac Ale cierpliwy jestem a do niego mam ok 30km drogi wiec lajt.
  
 
No mi robi silnik już rok

Mam nadzieję Mirku, że już kończysz
  
 
No i dalej nic się w temacie nie zmienia.
Od 5.04 kiedy to zadeklarował, że głowica zostanie wysłana dnia następnego zero reakcji.
To już 10 miesięcy kręcenia i zwodzenia.
Nadal ignoruje próby kontaku i nie odbiera telefonu.
  
 
skoro to znana osoba i niejednemu coś tam robi to w czym problem aby się do niego udać lub jeśli komuś się nie che to iść z tym na policje ?
  
 
Dlatego na początku tygodnia oddaję sprawę oraganom ścigania bo nie uśmiech mi się gonić na śląsk żeby pocałować klamkę.
A głowicy i ponad 400 zł tak nie odpuszczę.
  
 
Siemka tak się składa,że ja akurat też miałem problemy z Mrally zawiozłem mu z Wałbrzycha wszystkie graty do poskładania silnika było to około 2 lat temu. Na początku wszystko było ok kontakt telefoniczny bardzo dobry cały czas niby coś tam robił choć obiecanych przez niego fotek nie zobaczyłem do dzisjaj. W końcu kontakt urwał się na dobre najpierw nie odbierał a potem telefon zamilkł, po około 6 miesiącach postanowiłem pojechać do niego po swoje części przez wiele dziwnych okoliczności jakoś dodzwoniłem się w końcu ale nie do niego tylko do jego matki (bardzo miła kobieta), która wtedy powiedziała,że sama nie wie co się z nim dzieje
Na szczęście wszystkie moje części były spakowane do dzisjaj nie wiem przez kogo w kartonach coś tam było porobione ale szczerze nie dużo. Ogólnie popłynąłem 200 zł zaliczki dla niego oraz 2xpaliwo z Wałbrzycha do Bierunia w tą i z powrotem a to wcale nie blisko ale chociaż odzyskałem swoje części bo też wcale nie było tego mało. To tylko tak w skrócie wyglądała moja współpraca z Mirkiem
  
 
Jestem już po wstępnej rozmowie z Rzecznikiem Komendy Wojewódzkiej Policji.
Czyn ten ścigany jest na podstawie kodeksu karnego art. 284 .
  
 
Mi też Mirek robił głowicę i nie było z tym żadnego problemu. Zawoziłem mu ją osobiście i 3 dni później odebrałem. Z pod Opola do niego pod dom jest jakieś 80km więc nie ma tragedii pofatygować się tam (szczególnie jeśli chodzi o ciebie 34)
  
 
ja robiłem u niego pare żeczy w styczniu i niemiałem żadnego problemu, może tylko z odebraniem od niego zamachu po wywazeniu a tak pozatym to jestem zadowolony z roboty,: przejechać się zawsze możecie
  
 
Cytat:
Z pod Opola do niego pod dom jest jakieś 80km więc nie ma tragedii pofatygować się tam (szczególnie jeśli chodzi o ciebie 34)




80 km x 2 = 160 km dla mojego wozu to 16 l x 5,20 zł = prawie stówa za paliwo , której zapewne mi nie zwróci i nie mam pewności, że pocałuję klamkę bo nikogo nie będzie.
  
 
To widzicie, ja miałem chyba najlepiej z was wszystkich, bo Mirek przyjechał do mnie do domu po głowice i korby a za 2 dni mi to przywiózł wszystko już zrobione, bo akurat go kasa cisneła, a miał do mnie ze 60 km
  
 
Cytat:
2011-05-28 18:37:54, Pisiek pisze:
To widzicie, ja miałem chyba najlepiej z was wszystkich, bo Mirek przyjechał do mnie do domu po głowice i korby a za 2 dni mi to przywiózł wszystko już zrobione, bo akurat go kasa cisneła, a miał do mnie ze 60 km


To wychodzi na to, że jedni mają więcej szczęścia a inni mniej w kontaktach z Mrally 34 ja bym na twoim miejscu jednak pojechał do niego szczególnie, że nie masz aż tak daleko ja jechałem prawie 300km w jedną stronę i też nie miałem pewności, że odzyskam swoje części a oddawanie sprawy na policję nawet nie przeszło mi przez myśli.
  
 
Mi tam szkoda wydawać siano na paliwo wolę je spożytkować na bardziej konkretne cele.

Poczekam jeszcze parę dni może jak nie odbiera i nie odpisuje na sms'y, nie reaguje na GG to chociaż przeczyta temat i się obudzi.