[MKVII] 1.3 nie chce zapalić

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie .Jestem pierwszy raz na tym forum,więc z góry przepraszam jeśli taki temat był poruszony (chyba nie potrafiłem znaleźć) .
Problem mam ze swoim fordziem. wczoraj wieczorem palił idealnie-obrót wałem i chodzi.A gdy rano chciałem go odpalić to wyszła kraksa :kręciłem i tylko "popyrkiwał" co jakiś czas.Paliwko jest.Pompka pompuje idealnie.Sprawdzałem świece-OK.Nie mam pojęcia gdzie mam zacząc szukać przyczyny .Sprawdzalem wszystkie zlaczki,kostki itp.Prosze o jaka kolwiek porade w ktora strone mam zmierzac .Z gory wielki dziex.

[ wiadomość edytowana przez: Kleszczak dnia 2012-02-07 18:18:28 ]
  
 
pierwszy raz na tym forum i elite 2000... Popraw tytuł kolego na zgodny z regulaminem.
  
 
Byłem wcześniej na forum opla,jak miałem opla kadetta .Gdy się tu zalogowałem miałem dane jeszcze z przed paru lat .Wpisy w moim profilu były OPLOWSKIE .Teraz je pozmieniałem-nie wiem czemu tak się stało .Moze te fora mialy cos wspolnego.Na prawdę jestem początkujący w forum FORDA.
  
 
Do garażu na pare godzin i odpali.. a jak sie rozmrozi dolej jakiegoś dodatku do paliwa.. Powiedz nam jeszsze jakie temperatury panują u Ciebie.
  
 
Pyrka, tzn. Co? Chodzi chwile jak by chciał a nie mógł i gaśnie?
Mi kiedyś w Lagunie woda w tłumiku końcowym zamarzła. Takie miałem objawy.

[ wiadomość edytowana przez: Hex dnia 2012-02-06 22:42:52 ]
  
 
Pyrka tzn tak jak by chciał odpalić i nie da rady.Temperatury są już nie wielkie.Przy -26 odpaliłem normalnie,a wczoraj rano było tylko -16.Do tego w niedziele gdzieś koło 21:30 wychodziłem i odpalał,a rano jak zaklęty.
  
 
Dodam jeszcze że mam nieszczelność przed pierwszym tłumikiem,więc nawet jak by końcowy tłumik zamarzł z nadmiaru wodu,to i tak spaliny powinny uchodzić bez problemu.Godzinę temu pryskałem "starterem" w filtr powietrza i prróbowałem odpalać i nic.Na jakieś 8-10 obrotów wałem raz tylko pyrknie.Tak jak by chciał zapalić,ale czegoś mu brak.
  
 
temat poprawiony, Whitestock to dolina wszelkich mrozów.

Oplowskie i fordowskie są na motonews.pl i z tąd tyle dni na forum. Witamy.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Cytat:
2012-02-07 18:20:39, Kleszczak pisze:
temat poprawiony, Whitestock to dolina wszelkich mrozów. Oplowskie i fordowskie są na motonews.pl i z tąd tyle dni na forum. Witamy.





Dzięki serdeczne za poprawke .Jak już pisałem jestem początkujący na tym forum i jeszcze się dokładnie nie zapoznałem i oswoiłem . Białystok to faktycznie zimne miejsce -mieszkam dokładnie 11km od Białegostoku i tej zimy rekordowy mróz był u mnie -33.
  
 
to je pikuś, u mnie takie same mrozy i diesla odpaliłem. Masz tak w white niezłą ekipę spotową.
Stawiam na zamarzniętą wodę.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Cytat:
2012-02-07 21:01:36, Kleszczak pisze:
......... Masz tak w white niezłą ekipę spotową. ....



I tu Leszku się mocno mylisz, wszelkie spoty na Podlasiu umarły jakiś czas temu śmiercią naturalną, na zmartwychwstanie nie widzę perspektyw, cuda nie istnieją...........
  
 
Aaaalllee....spotykacie się czasami a już na pewno w Okunince nieopodal białego

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Tak, nieopodal Białego, ale jeziora .
Sorki za zaśmiecanie w temacie......
  
 
A iskrę masz?
  
 
Iskra była w pożądalu.Dziś ciągałem fordzia aż w końcu zatrybił. "Hex"-wygląda na to że to samo co u ciebie w lagunie było. Jak go odpaliłem to zostawiłem na pół godziny i se motorek pracował,ale co jakiś czas jakiś głośniejszy "pomruk" był.Okazało się że spaliny przez końcowy wydech wogle nie wwychodzą-być może jednak woda w nim zamarzła. A pomimo że mam nieszczelny układ wydechowy,może przez te wszystkie ustrojstwa elekktroniczne nie chciał odpalić.Być może przez sonde. W każdym bądź razie przyczyne znam i wygląda na to że trzeba podstawić nagrzewnicę na wydech.Dzięki serdeczne za pomoc.
  
 
Cytat:
2012-02-06 21:44:54, Maylo pisze:
pierwszy raz na tym forum i elite 2000... Popraw tytuł kolego na zgodny z regulaminem.


Wystarczy być na motonews i tu się czas liczy...