Euro 2012 w stolicy - będzie wstyd...

Na Śląsku jest OK, ale u nas nie ma euro
A tak poza tym, to jak kibice będą wracać z Ukrainy, to docenią nasze drogi

Pozdr.

robertkaluza - co Ty gadasz

Zapraszam do Katowic jadąc przez Kostuchnę

7km drogi remontu na trasie szybkiego ruchu, 2 km w mieście... 15 km można robić w godzinę.

Cytat:

2012-05-08 18:20:07, DeeJay pisze: To ja mam pytanie - w czwartek muszę do Wawy. Jadę przez Łowicz i muszę się dostać na Domaniewską. Będą jakieś problemy ? Wygodniej tam się dostać jadąc przez Janki czy właśnie przez Łowicz ?

Jedź przez Janki, bo przez Łowicz wpadasz do W-wy "poznańska", a tunele na Dźwigowej dalej robią, więc albo trzeba objechać w korku do trasy AK i ronda przy Zachodnim, albo kombinować przez Piastów/Gołąbki/Ursus - jak nie znasz okolicy, to mozna się pogubić (bo też remonty/budowy ).

Nie bój żaby.. Wstydu nie będzie.
Większość kibiców przyleci na nowy, nowoczesny, ładny terminal Okęcie, wsiądzie na nowoczesnym, ładnym dworcu PKP Okęcie i wysiądzie na wyremontowanym, ładnym, nowoczesnym dworcu PKP W-wa stadion przy supernowoczesnym Stadionie Narodowym.

My Polacy mamy tendencje do chronicznego niezadowolenia i narzekania, ale mało kto wie, że podczas mistrzostw Europy w Austrii, wiele inwestycji było zapinanych na ostatnią chwilę (w tym dworce na przykład), a parkingi wokół stadionów stanowiły ledwo ubite klepiska...

[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2012-05-09 08:53:50 ]

A jak przejazd z Rawy do Janek ?
Dalej cały plac budowy ?

No to chyba wyjadę przed 5 rano

Ko ko ko, **uj ci w oko

A na poważnie - wszyscy się zastanawiają co sobie pomyślą kibice, którzy przyjadą do Polski po raz pierwszy i jakiego szoku doznają, czy też nie doznają. Tak naprawdę mam do głęboko w nosie. Myślę, że mogą być zdziwieni jedynie na plus, bo jak pisze Jaco, Warszawa w ostatnich latach (przynajmniej miejscami) zaczyna przypominać kraje zachodnie i to bardzo cieszy.

Najważniejsze co możemy z tych mistrzostw wynieść my sami to sposób myślenia o własnym kraju i o przestrzeni w jakiej żyjemy. Co raz więcej osób np. zaczyna zwracać uwagę jak bardzo reklamy zewnętrzne (które są już prawie wszędzie) szpecą nasze miasta, jak miasto jest nieudolne w walce z nielegalnie stawianymi reklamami (Marszałkowska/Świętokrzyska, czy przy stadionie Gwardii - każde miasto ma własne przykłady), czy chociażby samochodami parkującymi dosłownie wszędzie, rozjeżdżającymi trawniki i chodniki, które dzięki temu właśnie wyglądają jak wyglądają. Mnie np. cholernie irytuje jak jadę nowiuteńkim Solarisem ze "śródziemnomorską klimatyzacją", która jest, ale nie działa bo prywatnemu przewoźnikowi bardziej opłaca się zapłacić karę niż pokryć dodatkowe koszty paliwa. Denerwują mnie szmaty reklamowe na wieżowcach i mostach, nieudolne remonty PKP (oprócz Warszawy-Stadion) i cały zatwardziały niedasizm. Dopiero na samym końcu myślę o tej zamkniętej Marszałkowskiej, cały czas niedokończonej Toruńskiej, czy opóźnieniach na A2. Warszawa robi co może i zmienia się na lepsze. Również komunikajcją miejską jeździ się coraz lepiej i sam z niej często korzystam, bo jest co raz częściej szybsza od samochodu i mogę na niej polegać czasowo, co jest dla mnie bardzo ważne. A samochodem jeżdżę sobie do sklepu, na działkę i w niedzielę, od święta!

Cytat:

2012-05-09 19:48:34, -JACO- pisze: (...) dobrze pamiętasz jak wyglądały drogi i infrastruktura w Warszawie, 20 lat temu... Od tamtej pory powstała (...)

"Dziś, gdy tyle dobrego mówi się o nas, szczególnie u nas, nadszedł chyba wreszcie czas, by powiedzieć sobie całą prawdę o doganianiu światowej czołówki. A prawda ta wygląda następująco: My nikogo nie gonimy! To po prostu oni przed nami uciekają!"

Stanisław Tym

Cytat:

2012-05-10 09:25:50, Skorupa-S1 pisze: "Dziś, gdy tyle dobrego mówi się o nas, szczególnie u nas, nadszedł chyba wreszcie czas, by powiedzieć sobie całą prawdę o doganianiu światowej czołówki. A prawda ta wygląda następująco: My nikogo nie gonimy! To po prostu oni przed nami uciekają!" Stanisław Tym

Tak, tylko wg. ekonomistów i innych mądrych ludzi porównywanie się z zachodem jest totalnie bezcelowe. Możemy się porównywać np. z Francją, ale tą z lat 70tych

Podobno gospodarczo wśród najbliższych nam państw mamy Turcję i kraje europy środkowej i to z nimi powinniśmy się porównywać.

Czemu tak wogóle nikt nie porównuje Polski do Gruzji, Czeczenii itp? wtedy byśmy patrzyli na nasz kraj bardziej optymistycznie

Pozdr.

Ale jedno trzeba przyznać - na trasie do Janek z Rawy praca wre
Malowanie mostu i 20 km dalej JEDEN koleś aktywnie opierający się o poziomicę...