[MkVII] Załącza mi się klakson

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Problem jest taki: Podczas jazdy na włączonej klimie, nawiew drugi stopień, co jakiś czas załącza mi się klakson tak na stałe. Po prostu jadę i trąbię... Klakson milknie z chwilą wyłączenia klimatyzacji. Przypomniało mi się, że miałem już tak na koniec zeszłego sezonu ale się ochłodziło, przestałem korzystać z klimy no i zapomniałem. W tym roku już kilka razy włączałem klimę ale dziś dopiero usterka dała o sobie znać.

Z zawodu jestem elektrykiem to prędzej czy później znajdę przyczynę ale może się ktoś orientuje co ma ze sobą wspólnego klakson i klima poza oczywiście pierwsza literą

Myślę, że to może być jakiś problem z masą albo coś w tym stylu. Proszę o podpowiedzi.

Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2014-05-28 00:26:11, R_O_Y pisze:
co jakiś czas załącza mi się klakson tak na stałe. Po prostu jadę i trąbię...




Co tu kombinować, albo skrzynka, albo wiązka uszkodzona - może kabelki idą przez chwilę obok siebie gdzieś tam w nogach kierowcy nad pedałami
  
 
Klime to sie caly rok uzywa co jakis czas zgodnie z zaleceniami instrukcji obslugi. Takie wg mnie ważne wtrwcenie do tematu
  
 
Dokładnie, zimą osusza powietrze, jak się używa to nie grzybieje i sprężarka się nie zacina. Ogólnie jak nie używasz to moment i wilgoć w układzie, klima cały rok.
  
 
Heh. Wiem jak używać klimy i pamiętam by zimą włączyć ją na chwilę, tylko co to ma wspólnego z moim problemem?
Też tak myślę, że gdzieś musi iść we wspólnej wiązce ale to dość niepokojące, żeby się dwa kable obok siebie przetarły... Myślałem, że może jakaś masa wspólna ale jak? Klakson działa tak: plus na trąbce jest cały czas i czeka na zwarcie do masy w kierownicy, a klima to już chyba normalnie, plus wychodzi z przekaźnika a elektromagnes jest na krótko do masy... Jakieś inne pomysły?
  
 
Cytat:
R_O_Y pisze:
Przypomniało mi się, że miałem już tak na koniec zeszłego sezonu ale się ochłodziło, przestałem korzystać z klimy no i zapomniałem.




to popatrz czasem co napisales wczesniej i dlaczego inni czytajac to co pisales stwierdzaja ze jednak nie korzystales w zimie z klimy.

Cytat:
2014-05-29 11:14:25, R_O_Y pisze:
Klakson działa tak: plus na trąbce jest cały czas i czeka na zwarcie do masy w kierownic



a to ciekawe, bo masa brana jest z karoserii w miejscu gdzie przykrecona jest podstawka klaksonu, a plus przychodzi na konektor(ry) w momencie gdy naciskasz przycisk




[ wiadomość edytowana przez: wiesiu666 dnia 2014-05-29 11:23:49 ]
  
 
Cytat:
2014-05-28 00:26:11, R_O_Y pisze:
Witam! Problem jest taki: Podczas jazdy na włączonej klimie, nawiew drugi stopień,


wiesiu666, może w zimie nie korzystał na 'dwójeczce' tylko sobie delikatnie pyrkała
Ale też nie kumam co używanie lub nie klimy w zimie ma wspólnego z tym problemem
  
 
Nie ma nic do rzeczy, napisałem przecież ze wtracenie do tematu,bo zwrocenie na to uwagi uważałem za ważne, chocby na wszelki wypadek, bo o tym należy mówić głośno i często żeby było jak najmniej ludzi nieświadomych prawdy.


[ wiadomość edytowana przez: wiesiu666 dnia 2014-05-29 12:21:08 ]
  
 
Mi auto samo trąbiło z innego powodu, na pewno nie przez klimę, bo jej nie mam
Ale skoro autor wątku twierdzi że przez klimę mu trąbi, to nie będę mieszał.

Szoruje kierownica przy kręceniu?
  
 
Cóż, widzę że moja usterka wywołała niepotrzebną dyskusję... Nie używam zimą klimy ponieważ nie widzę takiej potrzeby by osuszać powietrze i mam gdzieś co kto o tym myśli, włączam ją jednak od czasu do czasu tylko po to by się nie zastał kompresor. Przypomina mi to dyskusję o przewadze świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, albo o wpływie zorzy polarnej na zanik miesiączki u pingwinów. Bez sensu i nie na temat. Przecież jak ktoś chce może jeździć zimą na klimie kabrioletem z otwartym dachem i osuszać sobie powietrze, ja używam klimy głównie latem do chłodzenia i kropka.
Używając klimy latem każdego dnia widzę, że problem nie występuje cały czas więc będzie trudno go zlokalizować. Nieraz przejadę 20km i zaczyna trąbić, a nieraz jadę 250km i wszystko jest ok.
  
 
Witam!
Problem rozwiązany! Okazało się, że przyczyną problemu było przetarcie przewodów od klaksonu i od elektromagnesu sprężarki widoczne na zdjęciu.

Stało się tak z kilku powodów, po pierwsze wiązka od elektromagnesu klimatyzacji była w zasadzie nie zabezpieczona dodatkową izolacją. Była owinięta taśmą izolacyjną ale tak luźno jakby żałowali tego kawałka taśmy, na dodatek jest to bardzo nisko nad ziemią więc warunki też zrobiły swoje. Po drugie przewód do klaksonu jest pojedynczy więc nie ma dodatkowej izolacji i oba te przewody znalazły się między wężem od układu wspomagania a separatorem par paliwa w dość ciasnym miejscu trąc o siebie.
Prawdopodobieństwo wystąpienia podobnej sytuacji u innych użytkowników jest dość znikome ale wrzucam tę informację ku przestrodze ponieważ skoro tak banalne przewody mogły ulec przetarciu wywołując efekt trąbienia klaksonu przy włączonej klimie innym razem mogą ulec przetarciu inne ważniejsze i przede wszystkim grubsze przewody o przeciwnych biegunach (+ i -) i wtedy mamy pożar samochodu gotowy. Szczerze się przyznam, że będąc elektrykiem brałem pod uwagę taki scenariusz ale się nie spodziewałem że mogło do tego dojść w tak prosty sposób.
Dziękuję za zainteresowanie tematem. Pozdrawiam Robert.