Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
SpeedR Była biała lodówka, ... Wawa/ Perth (Aussie) | 2003-10-05 17:26:05 No taka przykra sprawa
W sumie troszkę z mojej winy, przez zaniedbnie sprzęgła. Sprawa miała się następująco. Wczoraj ok. godzinki 18, jechałem do ciotki na tzw. rodzinną imprezkę (coroczną) Kiedy jechałem autko chodziło ok. choć jak napisałem cały czas miałem w sercu i umyśle fakt, że muszę uporać się ze sprzęgłem, które z niewiadomego powodu lekko szwankowało. Aczkolwiek dojechałem na miejsce bez żadnego problemu. Posiedziałem tam troszkę czasu. Mniej więcej ok godzinki 20:30 wyszedłem z bratem do sklepu i... spotkałem Legoo, który jak się okazało właśnie jechał do znajdującego się ok. 20m. dalej pubu. Pogadaliśmy jakieś pół godzinki, kiedy mój brat i jego znajomi zachwycali się autkiem lega i jego sprzętem audio, my właśnie omawialiśmy plan naprawy defektu sprzęgła oraz poruszyliśmy kilka uwag technicznych odnośnie montażu oświetlenia xenonowego. Kiedy już się rozstaliśmy, wróciłem do rodzinki (a Legoo do pubu). Wyszedłem po jakiejś godzince (spojrzałem jedynie czy Legoo siedzi jeszcze w pubie) i zabrałem się do odpalania autka. Przekręcam kluczyk, wszystko ok, wciskam sprzęgło i... dupa! Sprzęgło cuś dziwnie chodzi. Biegu nie dało się włożyć. Po trwających niemal 40 min. przemyśleniach odnośnie tego co tu zrobić zadzwoniłem po lawetkę. Ściągnęła moje autko do domciu (odchudziło to mój portfel o 150 zł a z powodu iż nie mogła wjechać do garażu razem z autkiem, obecnie stoi ono na parkingu pod domem i moknie Jutro zabieram się za wymianę części. Coś nie sądzę, że to samo sprzęgło (po 70 tyś. km. delikatnej jazdy raczej by nie padło), nie ślizgało się, nie piszczało, tylko... nie da się go wysprzęglić! Moja diagnoza to uszkodzona pompka lub siłownik. Będę jutro z tym walczył. W najgorszym razie sprzęgło to koszt 350 zł za angielskie - pół sportowe. Ach. Dzięki Bogu, że choć nie mam jutro zajęć na uczelni. P.S A deszcz lał wczoraj jak lawetowałem autko po prostu straszny. Do domciu wróciłem cały mokry. P.S2 Laweciarz przez całą drogę nie mógł nadziwić się (i uwierzyć), że to espero z xenonami. Cały czas twierdził, że to conajmniej dziwne i był wręcz pweien, że to tzw. żarówki xenonowe |
VIGGEN DU nexia 1,8 GT Zabki | 2003-10-05 22:16:01 moglo cie spotkac cos tak banalnego jak wyciek plynu od wysprzeglania albo poprostu jest juz stary
gorzej jak peklo cos lub o zgrozo sie odkrecilo Napewno szybko sie u porasz i nadal bryke bedzie sluzyc |
SpeedR Była biała lodówka, ... Wawa/ Perth (Aussie) | 2003-10-05 23:58:46 Przyznam, że na początku też myślałem o wycieku płynu, ale po kontroli oazało się, że układ zalany jest na full. Po kontroli przewodów od zbiorniczka i ciśnienia także nie stwierdziłem żadnej awarii. Tak więc jutro rozbieram pompkę i siłownik i zobaczymy co jest grane |
SpeedR Była biała lodówka, ... Wawa/ Perth (Aussie) | 2003-10-06 19:20:18
Firma QH robi moim zdaniem bardzo dobre sprzęgła. Kupiłem dziś dokładnie to samo za 290 zł. Jednak po rozebraniu sprzęgła okazało się, że kompletnie rozpiźdźiło się łożysko wyciskowe... dosłownie się rozpadło. Łapa też była wyrobiona, ale mogła jeszcze trochę pojeździć, jednak i tak ją wymieniłem. Na szczęście nie musiałem wyjmować całej skrzyni, ograniczyłem się do wykręcenia 2 płytek z obudowy. Troszkę się naszarpałem, ale ostatecznie się udało. W sumie sprzęgło bez problemu mogłem uratować, ale skoro już je kupiłem, to będę sobie żałował, całe jest nowe. Ostatecznie koszta: Sprzęgło kompletne (tarcza, docisk naturalnie razem z obudową), łapa, widełki, łożysko wyciskowe, uszczelka dekielka skrzyni, jakieś tam pierdółki. Koszt wszystkich gratów zamkną się kwotą 400zł, więc jest ok. Najważniejsze, że autko już jeździ, biegi wchodzą super i wogóle jest fajnie. Poza tym dziś zostało dokładnie wypucowane (jak zwykle po jeździe po deszczu). Jeśli będę miał wolną chwilkę wieczorkiem to przeczyszczę jeszcze silniczek krokowy. |
MaciekGT Espero 1,8 CDX petro ... Warszawa | 2003-10-06 23:30:05 A czy to łożysko wyciskowe to nie jest przypadkiem łożysko oporowe?
A tak na marginesie to tylko oplowskie skrzynie miały dekielek umożliwiający wymienę sprzęgła bez wyciągania skrzyni. W modelach młodszych chyba po 1996 to już były głównie pełne korpusy skrzyni.. (i ja taką mam ) |
KeyJey Volvo C70 Cabrio Warszawa | 2003-10-06 23:44:30 eee ja mam 97 a mam skrzynke z deklem |
SpeedR Była biała lodówka, ... Wawa/ Perth (Aussie) | 2003-10-06 23:57:18
Co do skrzyni, to mam rocznik '97 i skrzynię z dekielkiem. To istotnie bardzo wygodne rozwiązanie. Jedyny problem to to, że kiedy wyjmujemy całą skrzynię wałek sprzęgła (przechodzący przez zębatki w skrzynce przekładniowej) można po prostu wybić delikatnie młotkiem. A zdejmując sam dekielek należy go "wyszarpać" takim wkrętem połączonym z "motylkiem". Robota prosta jak obręcz, ale uciążliwa. |
SpeedR Była biała lodówka, ... Wawa/ Perth (Aussie) | 2003-10-07 17:16:59 He he - DU.
Jako przykład podam, że moja mama ma Nubirę kombi 1.6, a tłumik tylny nie pasuje ani od 1.6 ani od 2.0 To się nazywa produkcja nie ? A autko kupione było pod koniec 99 r. w salonie. |
LEGOO ??tojtoja-tzn TOYOTA WARSZAWA | 2003-10-07 18:11:11 to jak speedR podstawiasz do mnie esperaka to wezme sprzet do rob sprzegiel z dekielkiem. jesli tam jest dekielek to szybka robota a i bbbbb tania jak u mnie. inne naprawy tez sa tanie. pozdr |