[MKVII] Różnica między oponami 195/50 R15 a 195/60 R15

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam pytanie jak w temacie, z tym że chodzi mi o różnicę w prowadzeniu się auta w koleinach. Ma ktoś doświadczenie z tymi oboma oponami? Moi koledzy w skodach mają opony szerokie na 195 mm i niby nie wyczuwają żeby na koleinach auto im latało w te i we wte, więc zastanawiam się czy z moim essim jest wszystko OK, bo z tego co widzę to 195 robi się standardem, więc to może wina profilu? ja mam 195/50 R15, auto jest nieobliczalne w koleinach, normalnie śmierć w oczach Amorki super, geometria była ustawiana, drązki stabilizatora i stabilizator wymieniony, w jednym sworzniu był luz, to też został wymieniony.

pzdr.
Marcin
  
 
Różnica jest tylko w średnicy koła. Szerokości są takie same.
Opona na profilu 60 ma 615 mm, a o profilu 50, 576 mm średnicy.
Czyli prawie 4cm masz niższe koło.
  
 
Będę szczery i może niemiły trochę - zanim założyłem swoje letnie alufelgi z oponami w rozmiarze właśnie 195/50 R15 bardzo mnie zastanawiało czy rzeczywiście auto się tak strasznie zachowuje w koleinach, bo podobnych opinii o "nieprzewidywalnym" aucie kilka widziałem. Po czasie stwierdzam, ze jak dla kogoś auto na takich gumach jest nieobliczalne to lepiej żeby więcej nie wsiadał za kierownicę. Jeździłem i po koleinach i przyszło mi nawet niestety 2 tygodnie pojeździć z wywalonymi tulejkami wahaczy i nie wiem gdzie to nieprzewidywalne zachowanie. Nawet nie zauważyłem, żeby jakoś kierownicą szarpało - ja nie wiem, siły ludzie nie mają, żeby kierownice trzymać czy co? Druga ewentualność to taka, że są wywalone tuleje np. z tyłu w belce - dużo osób o nich zapomina, a potem właśnie płacze, że im auto myszkuje. Zapytajcie Clippera jaka u niego zmiana była po wymianie tych tulejek.

  
 
jeżeli auto ci pływa to szukałbym powybijanych tulejek. sprawdz tuleje mocujące tylną belkę. Osią prowadzęcą auto nie jest oś przednia tylko tylna.
co do samych opon to róznica jest w wysokości gumy. 195/50 jest niższa od 195/60, a w związku z tym twoje koło jest "sztywniejsze". guma mniej się kładzie w ciasnych zakrętach. (czyli twoje koło jest lepsze )

-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
no nic, w takim razie po 28-ym wstawiam auto do warsztatu niech dokładnie to obejrzą bo na przeglądzie nic nie wykazało, niby wszystko cacy, a 6-go marca robiłem przegląd.

Dodam jeszcze że na oponach zimowych takich jaj nie było z tym autem, ale nie pamiętam jaki mają rozmiar.
  
 
a taka różnica, ze balon jest mniejszy i narażona felga na nierownosci, a trzeba mocniej trzymać kiere jak smigasz w koleinach bo wozi czasem ze trzeba zwolnic....
  
 
Niech ci wszystko na spokojnie i porządnie sprawdzą w warsztacie bo na diagnostyce to z reguły wjeżdżasz na szarpaki i po minucie super fachowy diagnosta informuje cię że wszystko ok. Przy sprawdzaniu auta najlepiej niech stoi na własnych kołach i wtedy trzeba by wziąć łomik i spróbować ponaciągać gumy i będziesz wtedy pewien. Tuleje tylniej belki to pewnie jeszcze fabryczne śmigają więc tam może być kłopot a przednie jeżeli były wymieniane na zamienniki to też szybko siadają. Ja przekładając koła z 195/60/14 na koła 205/40/17 zauważyłem muszkowanie po koleinach ale w tym przypadku moja 17-tka ma wysokość około 4-5cm i sztywna jest okrutnie więc czasami potrafi ostro szarpnąć a Essi bez wspomagania.
Pozdrawiam
  
 
Właśnie wróciłem od mechanika, okazało się że tuleje na tylnej belce są wyrąbane a do tego jeszcze jest pęknięta sprężyna z prawej strony z tyłu, szok, mało tego, amorki z tyłu już są w nienajlepszym stanie, no i okazało się że z przodu też nie jest fajnie, prawy amorek ledwie zipie no i sworzeń do wymiany. Chyba to będzie przyczyną latania auta na nierównościach. Jak to porobię to napiszę czy jest radykalna zmiana w trakcji auta.
  
 
będzie radykalna zmiana

-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
jak masz sworzeń wymemłany, to jak podniesiesz sobie na lewarku auto, to koło będzie lekko się ruszać (do ciebie, i od ciebie), przy mocniejszym szarpaniu kołem.

Tuleje tylnej belki jak masz wybite to auto pływa wtedy na drodze trochę nie ciekawie :/. Miałem to samo, a że zmieniałem belkę dla tarczobębnów, to tuleii nie wymieniałem, bo w nowej belce są ok. A kasy na nowe nie miałem, by wymienić już przy okazji :/.

Po zimie w escortach warto sprawdzić zawieszenie, ja po zimie miałem też trochę do roboty ...

[ wiadomość edytowana przez: kiciek dnia 2013-05-29 09:54:24 ]