Bład P1340 Toyota Yaris 1.0 POMOCY!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam poważny problem z Yaris 2003 1.0 z gazem z którą walczę już pół roku, odwiedziłem już z sześciu mechaników i dalej objawy są takie same, a mianowicie wyskakuje błąd P1340 czujnik położenia wałka rozrządu, samochód na zimnym silniku pracuje normalnie, ale gdy się nagrzeje zaczyna silnik zle pracować wszystko to na biegu jałowym, obroty falują tak że samochód nawet zgaśnie jakby nie pracował na wszystkich garach. Na skrzyżowaniu i światłach masakra. Przy normalnej jeździe wszystko ok. Na gazie i benzynie dzieje się to samo, a gaz odcięty i jazda tylko na benzynie Wymieniony został czujnik położenia wałka rozrządu, zawory zrobione, rozrząd wymieniony póżniej niby sprawdzony, silniczek krokowy wymieniony, przepływomierz również, przepustnica wyczyszczona, lewego powietrza nie dostaje, uszczelka pod korektor wymieniona, świece wymieniane, cewki sprawdzone, sonda działa, ciśnienie sprawdzone. Jak ktoś by miał jakiś pomysł co dalej robić to będę bardzo wdzięczny za pomoc bo już nawet nie wiem co dalej robić.
  
 
Cytat:
2016-12-21 19:51:42, dareczek27 pisze:
Witam. Mam poważny problem z Yaris 2003 1.0 z gazem z którą walczę już pół roku, odwiedziłem już z sześciu mechaników i dalej objawy są takie same, a mianowicie wyskakuje błąd P1340 czujnik położenia wałka rozrządu, samochód na zimnym silniku pracuje normalnie, ale gdy się nagrzeje zaczyna silnik zle pracować wszystko to na biegu jałowym, obroty falują tak że samochód nawet zgaśnie jakby nie pracował na wszystkich garach. Na skrzyżowaniu i światłach masakra. Przy normalnej jeździe wszystko ok. Na gazie i benzynie dzieje się to samo, a gaz odcięty i jazda tylko na benzynie Wymieniony został czujnik położenia wałka rozrządu, zawory zrobione, rozrząd wymieniony póżniej niby sprawdzony, silniczek krokowy wymieniony, przepływomierz również, przepustnica wyczyszczona, lewego powietrza nie dostaje, uszczelka pod korektor wymieniona, świece wymieniane, cewki sprawdzone, sonda działa, ciśnienie sprawdzone. Jak ktoś by miał jakiś pomysł co dalej robić to będę bardzo wdzięczny za pomoc bo już nawet nie wiem co dalej robić.

Po pierwsze to sie zdecyduj w ktorym watku mam ci pomagac i usun ten drugi.
Po drugie ustaw wal na znaki Gmp wyjmij czujnik walu i zaznacz tipeksem lub farba kropke na kole pasowym na samej gorze tak jakbys chcial narysowac pionowa linie na kole. Nastepnie pokrec kolem tak aby w otworze po czujniku gmp zobaczyc takie łyse miejsce na kole zebatym impulsatora.Napisz czy to łyse miejsce wypada zanim twoj namalowany znak minie otwor po czujniku czy wkrotce po nim.
Wyglada mi na to ze masz tarczke impulsatora walu korbowego zalozona na odwrot litera F do wewnatrz.W ten sposob sprawdzisz to nie rozbierajac pol silnika.
A co bylo robione zanim silnik zaczal utykac?
  
 
Witam. Dziękuje za zainteresowanie się tematem. Zanim silnik zaczął utykać praktycznie nic nie było robione, podstawowe naprawy, dopiero jak zaczął żle pracować to był robiony rozrząd, zmieniony czujnik położenia wałka itd, a jeżeli chodzi o sprawdzenie tego koła to jutro będzie sprawdzone i napisze jak to wszystko wyszło.
Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2016-12-21 19:51:42, dareczek27 pisze:
Witam. Mam poważny problem z Yaris 2003 1.0 z gazem z którą walczę już pół roku, odwiedziłem już z sześciu mechaników i dalej objawy są takie same, a mianowicie wyskakuje błąd P1340 czujnik położenia wałka rozrządu, samochód na zimnym silniku pracuje normalnie, ale gdy się nagrzeje zaczyna silnik zle pracować wszystko to na biegu jałowym, jakby nie pracował na wszystkich garach. Na skrzyżowaniu i światłach masakra. Przy normalnej jeździe wszystko ok. Na gazie i benzynie dzieje się to samo, a gaz odcięty i jazda tylko na benzynie Wymieniony został czujnik położenia wałka rozrządu, zawory zrobione, rozrząd wymieniony póżniej niby sprawdzony, silniczek krokowy wymieniony, przepływomierz również, przepustnica wyczyszczona, lewego powietrza nie dostaje, uszczelka pod korektor wymieniona, świece wymieniane, cewki sprawdzone, sonda działa, ciśnienie sprawdzone. Jak ktoś by miał jakiś pomysł co dalej robić to będę bardzo wdzięczny za pomoc bo już nawet nie wiem co dalej robić.

[/LIST]


[ wiadomość edytowana przez: dareczek27 dnia 2016-12-22 20:14:03 ]
  
 
Dzisiaj mi tego nie sprawdzą, dopiero w następnym tygodniu się umówiłem, ale mam pytanie odnośnie tego sprawdzenia to łyse miejsce wypada zanim twój namalowany znak minie otwór po czujniku czy wkrótce po nim i jak powinno być dobrze, bo jak sprawdzą i się okaże że zle to od razu by naprawili. Mam jeszcze jedno pytanie czy koło faz rozrzadu lub czujnik zmiennych faz rozrządu ma coś wspólnego z tą usterko.
Pozdrawiam.



[ wiadomość edytowana przez: dareczek27 dnia 2016-12-23 12:37:46 ]
  
 
Cytat:
2016-12-23 12:05:50, dareczek27 pisze:
Dzisiaj mi tego nie sprawdzą, dopiero w następnym tygodniu się umówiłem, ale mam pytanie odnośnie tego sprawdzenia to łyse miejsce wypada zanim twój namalowany znak minie otwór po czujniku czy wkrótce po nim i jak powinno być dobrze, bo jak sprawdzą i się okaże że zle to od razu by naprawili. Mam jeszcze jedno pytanie czy koło faz rozrzadu lub czujnik zmiennych faz rozrządu ma coś wspólnego z tą usterko. Pozdrawiam. [ wiadomość edytowana przez: dareczek27 dnia 2016-12-23 12:37:46 ]

Podaj nr na priv to ci zdjecie przesle aby nie bylo nieporozumien.
To jest tak ze jak ustawisz kolo pasowe na znaki to wal jest klinem do gory godzina 12 za kolem jest tarczka zebata i prawidlowo lyse miejsce jest na godzinie 11:30 i po zdjeciu pokrywy widac litere F .poniewaz zdejmowanie pokrywy jest pracochlonne a otwor czujnika jest gdzies na godzinie 16:00 to zaznaczasz kropke w miejscu klina i krecac walem jezeli najpierw zobaczysz lyse miejsce tzn ze tarczka jest litera F do wewnatrz czyli odwrotnie.
  
 
Wszystko wskazuje na to ze zacinał się czujnik zmiennych faz rozrządu. Wymieniłem czujnik i wszystko ok. Wielkie dzięki za pomoc i porady dla Bigelektrona. Dzięki.
  
 
Cytat:
2016-12-22 00:27:42, Bigelektron pisze:
Po pierwsze to sie zdecyduj w ktorym watku mam ci pomagac i usun ten drugi. Po drugie ustaw wal na znaki Gmp wyjmij czujnik walu i zaznacz tipeksem lub farba kropke na kole pasowym na samej gorze tak jakbys chcial narysowac pionowa linie na kole. Nastepnie pokrec kolem tak aby w otworze po czujniku gmp zobaczyc takie łyse miejsce na kole zebatym impulsatora.Napisz czy to łyse miejsce wypada zanim twoj namalowany znak minie otwor po czujniku czy wkrotce po nim. Wyglada mi na to ze masz tarczke impulsatora walu korbowego zalozona na odwrot litera F do wewnatrz.W ten sposob sprawdzisz to nie rozbierajac pol silnika. A co bylo robione zanim silnik zaczal utykac?



Witam

mam bardzo podobny problem co kolega dareczek27
Świeci się check, po podpięciu kompa błąd P1340. Silnik pracuje normalnie tzn. nie ma problemów z gaśnięciem na biegu jałowym. Jedyny problem to tak jakby silnik miał mało mocy i zużywa bardzo dużo paliwa - ponad 8 litrów na 100 km.

Za nim zdecyduję się na wymianę czujnika położenia wałka rozrządu lub czujnika/zaworu zmiennych faz rozrządu (to pomogło u kolegi dareczek27) chciałbym diagnozować ustawienie tarczki o której piszesz. Przy kontroli rozumiem, że demontujemy czujnik położenia wałka rozrządu czy czujnik położenia wału ? Z tego co wiem poprzedni właściciel wymieniał łańcuch rozrządu i stąd moje podejrzenia, że to jednak nie wina czujników, ale właśnie jakiegoś błędu przy składaniu rozrządu.

Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam
  
 
Cytat:
2020-12-07 00:56:57, Indii pisze:
Witam mam bardzo podobny problem co kolega dareczek27 Świeci się check, po podpięciu kompa błąd P1340. Silnik pracuje normalnie tzn. nie ma problemów z gaśnięciem na biegu jałowym. Jedyny problem to tak jakby silnik miał mało mocy i zużywa bardzo dużo paliwa - ponad 8 litrów na 100 km. Za nim zdecyduję się na wymianę czujnika położenia wałka rozrządu lub czujnika/zaworu zmiennych faz rozrządu (to pomogło u kolegi dareczek27) chciałbym diagnozować ustawienie tarczki o której piszesz. Przy kontroli rozumiem, że demontujemy czujnik położenia wałka rozrządu czy czujnik położenia wału ? Z tego co wiem poprzedni właściciel wymieniał łańcuch rozrządu i stąd moje podejrzenia, że to jednak nie wina czujników, ale właśnie jakiegoś błędu przy składaniu rozrządu. Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam


No jak uwaznie przeczytasz to nie bedziesx zadadawal pytan bez sensu.
Wal to wal korbowy
A walek jest rozrzadu.
  
 
Cytat:
2020-12-07 18:40:56, Bigelektron pisze:
No jak uwaznie przeczytasz to nie bedziesx zadadawal pytan bez sensu. Wal to wal korbowy A walek jest rozrzadu.



Wie, że wał to wał korbowy a wałek to wałek rozrządu, ale dareczek pisał o błędzie dotyczącym wałka rozrządu i dość mnie zaskoczyło by sprawdzać rozrząd po wyjęciu czujnika od wału. wolałem dopytać.

Jeżeli byłby to źle złożony rozrząd to błąd powinien być cały czas? (przynajmniej tak mi się wydaje)
bo u mnie jest tak, że po skasowaniu błędu nie ma go przez dłuższą chwilę i pojawią się tak po prostu podczas jazdy. Dlatego biorę pod uwagę, że może być to ten czujnik/zawór od zmiennych faz rozrządu lub czujnik położenia wałka rozrządu.
  
 
Cytat:
2020-12-20 14:54:23, Indii pisze:
Wie, że wał to wał korbowy a wałek to wałek rozrządu, ale dareczek pisał o błędzie dotyczącym wałka rozrządu i dość mnie zaskoczyło by sprawdzać rozrząd po wyjęciu czujnika od wału. wolałem dopytać. Jeżeli byłby to źle złożony rozrząd to błąd powinien być cały czas? (przynajmniej tak mi się wydaje) bo u mnie jest tak, że po skasowaniu błędu nie ma go przez dłuższą chwilę i pojawią się tak po prostu podczas jazdy. Dlatego biorę pod uwagę, że może być to ten czujnik/zawór od zmiennych faz rozrządu lub czujnik położenia wałka rozrządu.


Na ten kod wymienia sie rozrzad kpl z zaworem ocv. Moze tez byc uszkodzony czujnik walka lub komputer silnika ale to b rzadko na 20 lat pracy
Z samymi Toyotami raz sie zdarzylo.
Wiec jezeli masz od kogo pozyczyc przeloz na probe komputer czujnik walka i zawor ocv.
Dobrze tez zrobic test aktywny vvti wtedy widac czy uklad wogole dziala lub nie.
Najczesciej jednak 99% to naciagniety lancuch
Wiec trzeba wymienic lancuch slizgi napinacz i wszystkie kola wspolpracujace czyli kpl rozrzad.
  
 
Cytat:
2020-12-23 14:45:33, Bigelektron pisze:
Na ten kod wymienia sie rozrzad kpl z zaworem ocv. Moze tez byc uszkodzony czujnik walka lub komputer silnika ale to b rzadko na 20 lat pracy Z samymi Toyotami raz sie zdarzylo. Wiec jezeli masz od kogo pozyczyc przeloz na probe komputer czujnik walka i zawor ocv. Dobrze tez zrobic test aktywny vvti wtedy widac czy uklad wogole dziala lub nie. Najczesciej jednak 99% to naciagniety lancuch Wiec trzeba wymienic lancuch slizgi napinacz i wszystkie kola wspolpracujace czyli kpl rozrzad.


Dziękuję za informacje i pomoc.
Rozrząd był wymieniany przy 190 k km jeszcze przez poprzedniego właściciela. Teraz auto ma 212 k km. Podczas oględzin samochodu był już ten błąd, dlatego podejrzewam również to, że rozrząd został źle poskładany.
Okej przełożę na próbę czujnik wałka rozrządu, zawór ocv oraz komputer i dam znać jaki efekt.
Rozumiem, że do wykonania testu zaworu ocv jest potrzebny specjalny komp ?
  
 
Cytat:
2021-02-09 12:01:10, Indii pisze:
Dziękuję za informacje i pomoc. Rozrząd był wymieniany przy 190 k km jeszcze przez poprzedniego właściciela. Teraz auto ma 212 k km. Podczas oględzin samochodu był już ten błąd, dlatego podejrzewam również to, że rozrząd został źle poskładany. Okej przełożę na próbę czujnik wałka rozrządu, zawór ocv oraz komputer i dam znać jaki efekt. Rozumiem, że do wykonania testu zaworu ocv jest potrzebny specjalny komp ?


Jak nie masz testera Toyoty z aktywnym testem ocv to jak na pracujacym na biegu jalowym silniku podasz 12 v na ocv to silnok ma zgasnac.
Zrob najpierw test czy vvti dziala ale z opoznieniem czy wogole niema reakcji.
Rozrzad pewnie w zamienniku wiec beben vvti moze zle chodzic lub moze byc zalozony w pozycji zablokowanej i tez nie bedxie chodzil.
A slychac odglosy sieczkarni czy jest cicho.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2021-02-09 18:47:22 ]
  
 
Cytat:
2021-02-09 18:42:31, Bigelektron pisze:
Jak nie masz testera Toyoty z aktywnym testem ocv to jak na pracujacym na biegu jalowym silniku podasz 12 v na ocv to silnok ma zgasnac. Zrob najpierw test czy vvti dziala ale z opoznieniem czy wogole niema reakcji. Rozrzad pewnie w zamienniku wiec beben vvti moze zle chodzic lub moze byc zalozony w pozycji zablokowanej i tez nie bedxie chodzil. A slychac odglosy sieczkarni czy jest cicho. [ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2021-02-09 18:47:22 ]


Nie mam. Okej zrobię jutro taki test z podaniem napięcia na ocv.
vvti rozumiem, że działa podobnie jak vtec hondy czyli po przekroczeniu pewnych obrotów powinno być zauważalne jakby "kopnięcie" ? chociaż przy silniku 1.0 65 KM ciężko o czymś takim mówić
Rozrząd z informacji w dokumentach założony jest rozrząd Dayco.
Kiedyś jeździłem już Yarisem znajomej 1.0 i był sporo mocniejszy, szczególnie na niskich obrotach. Często mam tak, że skręcając w zakręt na drugim biegu, po spadku do niskiej prędkości muszę redukować do 1 biegu bo auto po prostu nie reaguje na gaz - wciskam pedał i nic, zebrać się w końcu zbierze ale strasznie mu to wolno idzie do przekroczenia 2 tyś obrotów.
Sieczkarni nie ma. Na wolnych obrotach jest taki jakby delikatny dźwięk, który po zwiększeniu obrotów ucicha. Sieczkarnia bym tego nie nazwał.
Co do rozrządu to jeżeli zmieniać to tylko OEM wchodzi w grę żeby to było solidne czy coś polecasz z aftermarketu ? Co tam szło na pierwszy montaż ? Dzwoniłem kiedyś do ASO Toyoty to za części do rozrządu powiedzieli 2500 zł
  
 
Cytat:
2021-02-09 21:35:39, Indii pisze:
Nie mam. Okej zrobię jutro taki test z podaniem napięcia na ocv. vvti rozumiem, że działa podobnie jak vtec hondy czyli po przekroczeniu pewnych obrotów powinno być zauważalne jakby "kopnięcie" ? chociaż przy silniku 1.0 65 KM ciężko o czymś takim mówić Rozrząd z informacji w dokumentach założony jest rozrząd Dayco. Kiedyś jeździłem już Yarisem znajomej 1.0 i był sporo mocniejszy, szczególnie na niskich obrotach. Często mam tak, że skręcając w zakręt na drugim biegu, po spadku do niskiej prędkości muszę redukować do 1 biegu bo auto po prostu nie reaguje na gaz - wciskam pedał i nic, zebrać się w końcu zbierze ale strasznie mu to wolno idzie do przekroczenia 2 tyś obrotów. Sieczkarni nie ma. Na wolnych obrotach jest taki jakby delikatny dźwięk, który po zwiększeniu obrotów ucicha. Sieczkarnia bym tego nie nazwał. Co do rozrządu to jeżeli zmieniać to tylko OEM wchodzi w grę żeby to było solidne czy coś polecasz z aftermarketu ? Co tam szło na pierwszy montaż ? Dzwoniłem kiedyś do ASO Toyoty to za części do rozrządu powiedzieli 2500 zł


Kiedys sprawdzalem to 3600 rozrzad kpl z zaworem ocv.
Jak zmulony to klema na 5 minut wymyc przeplywomierz i przegalopowac na pelnym zakresie obr.
Niewiem jak dziala w Hondzie. Ale w Toyocie
Z vvti niema zadnego kopniecia chyba ze wpadniesz w dziure na drodze.
  
 
Cytat:
2021-02-09 21:35:39, Indii pisze:
Nie mam. Okej zrobię jutro taki test z podaniem napięcia na ocv. vvti rozumiem, że działa podobnie jak vtec hondy czyli po przekroczeniu pewnych obrotów powinno być zauważalne jakby "kopnięcie" ? chociaż przy silniku 1.0 65 KM ciężko o czymś takim mówić Rozrząd z informacji w dokumentach założony jest rozrząd Dayco. Kiedyś jeździłem już Yarisem znajomej 1.0 i był sporo mocniejszy, szczególnie na niskich obrotach. Często mam tak, że skręcając w zakręt na drugim biegu, po spadku do niskiej prędkości muszę redukować do 1 biegu bo auto po prostu nie reaguje na gaz - wciskam pedał i nic, zebrać się w końcu zbierze ale strasznie mu to wolno idzie do przekroczenia 2 tyś obrotów. Sieczkarni nie ma. Na wolnych obrotach jest taki jakby delikatny dźwięk, który po zwiększeniu obrotów ucicha. Sieczkarnia bym tego nie nazwał. Co do rozrządu to jeżeli zmieniać to tylko OEM wchodzi w grę żeby to było solidne czy coś polecasz z aftermarketu ? Co tam szło na pierwszy montaż ? Dzwoniłem kiedyś do ASO Toyoty to za części do rozrządu powiedzieli 2500 zł


Kiedys sprawdzalem to 3600 rozrzad kpl z zaworem ocv.
Jak zmulony to klema na 5 minut wymyc przeplywomierz i przegalopowac na pelnym zakresie obr.
Niewiem jak dziala w Hondzie. Ale w Toyocie
Z vvti niema zadnego kopniecia chyba ze wpadniesz w dziure na drodze.
  
 
Cytat:
2021-02-09 18:42:31, Bigelektron pisze:
Jak nie masz testera Toyoty z aktywnym testem ocv to jak na pracujacym na biegu jalowym silniku podasz 12 v na ocv to silnok ma zgasnac. Zrob najpierw test czy vvti dziala ale z opoznieniem czy wogole niema reakcji. Rozrzad pewnie w zamienniku wiec beben vvti moze zle chodzic lub moze byc zalozony w pozycji zablokowanej i tez nie bedxie chodzil. A slychac odglosy sieczkarni czy jest cicho. [ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2021-02-09 18:47:22 ]


Podałem 12 v na zawór ocv przy pracującym silniku i silnik nie zgasł - dalej pracował. Minimalnie na chwilę (sekunda) spadły obroty ale potem wróciło do normy i pracował dalej mimo podpiętego nadal 12 v na ocv. Rozumiem, że to kwalifikuje zawór ocv do wymiany.

Czy zawór od FAI będzie ok? Dostępne jest tylko to lub oryginał, po numerze oryginału wyskakuje ten o oznaczeniu ocv 030
https://allegro.pl/oferta/fai-elektrozawor-faz-rozrzadu-10096522032
Numer oryginału do mnie to: 15330-23010 (info z ASO Toyoty), natomiast na zaworze, który aktualnie jest u mnie w samochodzie jest inny numer 229700-0290
Odnośnie vvti i porównania do Hondy pisząc o "kopnięciu" miałem na myśli zauważalny wzrost mocy po osiągnięciu danej wartości prędkości obrotowej.

[ wiadomość edytowana przez: Indii dnia 2021-02-12 13:35:59 ]
  
 
Cytat:
2021-02-12 13:25:27, Indii pisze:
Podałem 12 v na zawór ocv przy pracującym silniku i silnik nie zgasł - dalej pracował. Minimalnie na chwilę (sekunda) spadły obroty ale potem wróciło do normy i pracował dalej mimo podpiętego nadal 12 v na ocv. Rozumiem, że to kwalifikuje zawór ocv do wymiany. Czy zawór od FAI będzie ok? Dostępne jest tylko to lub oryginał, po numerze oryginału wyskakuje ten o oznaczeniu ocv 030 https://allegro.pl/oferta/fai-elektrozawor-faz-rozrzadu-10096522032 Numer oryginału do mnie to: 15330-23010 (info z ASO Toyoty), natomiast na zaworze, który aktualnie jest u mnie w samochodzie jest inny numer 229700-0290 Odnośnie vvti i porównania do Hondy pisząc o "kopnięciu" miałem na myśli zauważalny wzrost mocy po osiągnięciu danej wartości prędkości obrotowej. [ wiadomość edytowana przez: Indii dnia 2021-02-12 13:35:59 ]


To dowodzi tylko ze vvti nie dxiala wcale.
Wyjmij ocv sprawdx czy po podaniu pradu trzpien sterujacy chodzi w pelnym zakresie. Czy korpus ocv nie jest skrzywiony lub niema sladow ze ktos go zdeformowal np nasadka podczas odkrecania srub glowicy.
  
 
Cytat:
2021-02-12 19:01:05, Bigelektron pisze:
To dowodzi tylko ze vvti nie dxiala wcale. Wyjmij ocv sprawdx czy po podaniu pradu trzpien sterujacy chodzi w pelnym zakresie. Czy korpus ocv nie jest skrzywiony lub niema sladow ze ktos go zdeformowal np nasadka podczas odkrecania srub glowicy.


Zakupiłem nowy zawór OCV w celu wykonania testu porównawczego.
Podałem napięcie na stary i na nowy zawór. W starym trzpień niby się wysuwał, ale w mniejszym zakresie niż w tym nowym i jakby z mniejszą siłą. Wymieniłem, więc zawór na nowy. Błąd skasowałem, ale po około 10 km jazdy błąd znowu wyskoczył.
Pozostaje więc sprawdzenie czujnika wałka rozrządu i samego rozrządu, bo innego powodu problemu już nie widzę (obstawiam że to wina samego rozrządu).
Bigelektron -> PW