[MK7] Brak pozycji i oświetlenia deski

Witam!
Wczoraj padło mi podświetlenie deski, tzn czasem w trakcie jazdy się zapali i już puki świateł nie wyłącze to świeci a czaem wcale nie zaskoczy. Dzisiaj czytając fora sprawdziłem że nie świecą mi sie również pozycje z obu stron przód i tył oraz oświetlenie tablicy. I brzęczyk świeteł na pozycjach też nie piszczy. Tu opinie są podzielone na skrzynke i zespolony.
Na co byście stawiali u mnie? Zespolony poza tym że kierunki odbijają raz na 10 to nie było żadnego problemu.
Jeszcze wczoraj tak stałem pod domem i z 20 razy wyłączałem i włączałem pozycje na zespolonym i tak na 20 razy z 6 razy podświetlenie się zapaliło ale nie jeden po drógim tylko z raz/dwa na kilka załączył światła.
Myślę że objawy opisałem dość konkretnie.
Dodam że bezpieczniki sprawdzone, wszystkie są ok

Bardzo się zdenerwowałem bo to moja 1 awaria w moim escorcie a ta 1 boli najbardziej. (Auto mam rok 15kkm więc i tak się ciesze). Pocieszyło mnie tylko spalanie liczone pod korek 6,54l na 100 w trybie mieszanym 50/50

[ wiadomość edytowana przez: dawid5995 dnia 2013-10-10 12:17:55 ]

włącznik świateł ci nie łączy. To pokrętło włączenia świateł po lewej stronie zespolonego. W poradach masz opis jednak bez zdjęć, powinieneś się domyślić.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach

Cytat:

2013-10-10 12:16:05, dawid5995 pisze: Pocieszyło mnie tylko spalanie liczone pod korek 6,54l na 100 w trybie mieszanym 50/50 [ wiadomość edytowana przez: dawid5995 dnia 2013-10-10 12:17:55 ]

Żartujesz chyba,zetec 1.6 i 6,54 L./100 km ?

Cytat:

2013-10-10 18:38:49, sklave pisze: Żartujesz chyba,zetec 1.6 i 6,54 L./100 km ?

Tankowane pod korek więc nie da się oszukać . Fakt że ostatnio troche zainwestowałem w jego odmłodzenie i między innymi hamulce które jak się okazało ciut trzymały a teraz na luzie jedzie prawie sam.
Jutro sprawdze ten zespolony, jeszcze pomyślałem że można by dać z aku napięcie w skrzynke zamiast z zespolonego i zobaczyć czy światła sie zapalą, to chyba rozwiąże dylemat co do naprawy

Aha jeszcze może jakby ktoś wiedział gdzie stostać zespolony z regulacją wycieraczek ale bez obsługi tylnej szyby wersja cabrio i sedan byłoby fajnie

[ wiadomość edytowana przez: dawid5995 dnia 2013-10-10 22:17:05 ]

No na razie jeszcze zostanie ten co mam. Dzięki linkowi od Sebatox udało mi się rozebrać tego dziada i faktycznie blaszki się od siebie oddaliły, ścisnąłem i gitara ;p Jeszcze jak mam go na wierzchu to zara za kierunki sie wezme. Przy okazji zobaczyłem że mam oryginał forda więc reanimacja wskazana.
Kleszczak zapamiętam ofertę, na pewno za jakiś czas będe zmieniał tylko teraz zbieram każdego grosza na lakierowanie całego auta żeby go odświeżyć a do tego widze że magiel cieknie niemiłosiernie tak bardzo że aż nowy wahacz po 2 tyg jest cały usmarowany ... No cóż trzeba będzie się tym zająć

No i kierunki też już odbijają pięknie, metoda na opaske załatwiła sprawe ;p teraz już z technicznych rzeczy tylko magiel a wizualnie malowanie całego po za tym już wszystko doprowadzone do stanu sprawnego żeby nie powiedzieć idealnego xd Ale nic nie stuka nic nie puka, silnik ma piękną temperature wskazówka idealnie pionowo, hamulce super, zawieszenie zrobione, spalanie zaskakująco niskie, i jak tu chcieć sprzedać takie auto?

zobacze jak to wyjdzie, na razie idzie zima i nawet mi sie siedzieć przy aucie nie chce ;p

Pomijając tema, mam pytanie czy osłone przegubu można założyć na zwykłe opaski zaciskowe matalowe? Czy muszą być to te do przegubów, bo same opaski kupić to nie problem ale nie mam narzędzie do ściśnięcia a te zwykłe są na krzyżaka a tego pełno w garażu ;p Obecnie przez swoją głupote mam osłone bez opasek ale że guma jest ok to wcisne tam tylko smar do przegubów bo troszke wyleciało już i zacisne tylko czy nie będzie to potem i tak do wymiany bo coś będzie nie tak ?

temat poruszany bardzo wiele razy...ale to nic albo padł zespolony albo po prostu styki sie zasniedzialy w nim. sprobuj psiknac wd40 w zespolony, przekrec kilka razy manetkami i zobacz. mi zadzialalo za pierwszym razem. pająk tak ma ze sie lubi zepsuc

jak zdejmiesz ta plastikowa oslone pokaze ci sie caly zespolony. psikaj tylko te elementy ktore ci sie kreca na manetkach ale styki mozesz zobaczyc. wyciagnij i wsadz kostki dla pewnosci

no problem