Mk7 1.6 spadek obrotów i gaśnie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, zbieram się z naprawą mojego escorta, ale chciałbym bliżej poznać co się z nim konkretnie dzieje, nie wiem czy to jest normalne (jak stwierdził jeden mechanik) w escorcie, ze przy prawie każdym zrzuceniu biegu na luz podczas dojeżdzania (hamowania) obroty spadaja na około 500, ostatnio mam taki problem, ze gdy go odpale trzęsie całą budą, jak już po chwili rusze i zatrzymam sie na światłach to silnik gaśnie, odpala za 3 razem dopiero. Nie wiem czy to wina nieszczelnego wydechu bo mam dziure prawdopodobnie katalizator do wywalenia. Z góry dziękuję za każda podpowiedz. Pozdrawiam
  
 
przepływka.
Miałem to samo jak tydzień temu wrzuciłem przepływkę z 2,0.
  
 
jak gaśnie przy wysprzęglaniu to może być to VSS, u mnie tak właśnie było, proponuje sprawdzić sygnał z vssa, jak reaguje auto na odpięcie przepływomierza, jak na odpięcie czujnika położenia przepustnicy, odpięcie krokowego, sprawdzenie szczelności dolotu (czy nie łapie lewego powietrza). wtedy coś więcej będzie można powiedzieć
  
 
Dzięki, to już mniej więcej wiem o co chodzi. W poprzednim escorcie tez miałem problem z tym takim podłączeniem co jest prawie nad filtrem paliwa. Teraz już przynajmniej wiem co to jest. Tylko tak czytam, że z tym przepływomierzem to jest raczej tak, że on za każdym razem po odpaleniu gaśnie, a u mnie raczej sporadycznie i tylko raz, jak raz zgaśnie i go odpale potem to juz nie gaśnie, tyle, że te obroty spadaja do 500 za kazdym razem nawet jak sie nagrzeje silnik

[ wiadomość edytowana przez: Seba_89 dnia 2014-02-18 10:32:20 ]
  
 
obroty pozniej sie normuja czy caly czas trzyma 500?? wyczysc moze krokowke i bym sprawdzil TPS'a
  
 
podczas jazdy przy zatrzymywaniu auta po wciśnięciu sprzęgła obroty spadają do 500 i się podnoszą do normalnych albo czasem spadną tak że silnik nie zdąży zareagować i gaśnie? jeśli tak jest to mamy książkowy przykład padniętego VSS
  
 
dokładnie tak, spadają na chwile i zaraz rosną do góry do normalnych obrotów, momentami tak jak mówisz nie zareaguje to zgaśnie. Droga taka wymiana tego VSS? Krokowy mam nowy tak jak świece i przewody WN, zamówiłem przepływomierz, myślałem, że to może jego wina, zobaczymy wymienic nie zaszkodzi 40zł zaden koszt, a jak nie to to postaram sie ten czujnik ogarnąć

[ wiadomość edytowana przez: Seba_89 dnia 2014-02-19 09:06:24 ]
  
 
Chyba, że może ktoś z forumowiczów ma używany czujnik VSS odsprzedać za rozsądną kwotę bo jak szukam w necie to nowe około 240zł na allegro nie znajduje do escorta
  
 
zrób tak jak ja to zrobiłem, wykręć czujnik VSS ze skrzyni (tylko ostrożnie bo może się okazać że bolec czujnika jest plastikowy a nie metalowy jak w nowszych i zostanie w ślimaku) klucz 24 do wykręcenia czujnika ze skrzyni i klucz 22 do wykręcenia linki z czujnika. rozpinasz czujnik od wiązki i na krótko go sprawdzasz. podpinasz go w ten sposób:
czarno-brązowy (+12)
brązowy (masa)
brązowo-żółty (sygnał do ECU)

miernikiem mierzysz czy jest sygnał [V] 0-12-0-12... [podczas kręcenia czujnikiem. można zamiast miernika dać diodę która będzie migotać tym częściej im szybciej będziemy obracać czujnikiem. polecam drugi sposób bo jest fajniejszy a przy okazji można sprawdzić czy na pewno dobrze działa czujnik, mierzenie miernikiem nie pokaże nam tak na prawdę częstotliwości sygnału. jak czujnik na krótko będzie sprawny to sprawdzamy czy jest zasilanie na kostce, jak będzie to patrzymy czy sygnał dochodzi do wtyczki kompa, jak wszystko działa i sygnał dochodzi to trzeba szukać innej przyczyny

na początek sprawdź na krótko czy czujnik jest sprawny i daj znać to będziemy myśleć dalej
  
 
Na razie auto jest w warsztacie na wymianie rozrządu, dostałem dzis przesyłkę z przepływomierzem, wymienie i zobacze czy sa jakies efekty, jak nie to zajme sie tym czujnikiem. S3ci0r, nie zrobie na pewno tego co opisujesz, ja z elektryką toczę wojne od 20kilku lat ;p nie jest to tak uciazliwe wiec jesli nawet okażę się, ze to nie przepływomierz to chwile poczeka, niestety wymiana rozrzadu tania nie jest:/
  
 
seba, ja jestem tak lewy z elektryki że nawet sobie nie zdajesz sprawy a jednak udało mi się to prawidłowo podłączyć pomogę ci w razie czego, nawet telefonicznie. nie rób tego błędu co ja że z uwalonym vss rok czasu jeździłem bo się bałem go wymieniać, a jak się w końcu zebrałem to żałuję do tej pory że tyle czasu straciłem bo to jest dziecinne proste.
  
 
Nie ma bardziej lewego elektryka niż ja no auto odebrane z warsztatu wymieniony kompletny rozrząd, pompa wody wszystkie rolki i napinacze uszczelka pod pokrywa zaworow, chodzi jak zloto, wymienilem ten przeplywomierz, jest duuuzo lepiej obroty juz nie spadaja. Raz tylko na światłach zaczely same z siebie falować od 500 do 2000, ale zgasilem silnik podpialem mocniej wtyczke do przeplywki i juz sie to nie powtorzylo. Mam nadzieję, że na tym sie skończy
  
 
Kurcze niby wszystko wymienione, przepływomierz też i już nie falują obroty, ale jechałem dziś w dłuższą drogę i auto wydaje mi się, że jest bardziej zamulone jakby mocy mniej miało i czasami przy dodaniu gazu troche sie dusiolo, co to może być nie wiem za co sie wziąć zeby już ten silnik pracował normalnie i żwawo
  
 
Wyjąłem dzis kupiony (używany) przepływomierz i próbowałem go oczyścić, tak jak wspominałem już silnik pracuje dużo lepiej niż na poprzedniej przepływce, ale czasami zdarzają się falowania obrotów, których nie było w starej przepływce bo teraz falują na bardzo dużym zakresie od 500 do 2000 obr. Jak dodam sporo gazu na jałowym tak pod 4-5 tys to sie uspokaja. Odpala na dotyk rano nie ma problemu tak jak na statej przeplywce, ze trzeslo cala buda. Tylko jak miałem podpiętą przepływke i odłączyłem sama wtyczke to nic sie nie działo (robiłem to wtedy kiedy te obroty zaczęły bardzo falować) slychać było takie głośne zasysanie powietrza, takie regularne co kilka sekund.
  
 
nowa używana przepływka jest od tego samego silnika ??
Robiłeś adaptację ??
  
 
Wiesz co już chciałem zamawiać jakąkolwiek, myśle mk7 1.6 16v to bedzie pasować, ale dla pewności spisałem numer z tej plastikowej czesci przeplywki (tego czujnika) i okazało się, że model modelowi nie równy, przysłali mi taki sam jak miałem. Żadnej adaptacji nie robiłem. Najgorsze, że te falowanie obrotów nie jest regularne, raz jest raz nie ma, ale jak zacznie to naprawde zakres spory (500-2000) dodam ostro gazu i już jest ok :/ Aha przepływka używana. Nie moge nigdzie w necie znaleźć cen zamienników bo oryginał od 400zł do nawet 800zl :/ oprocz allegro i ford-esklep.pl nie znam stron z czesciami do forda zwlaszcza z zamiennikami

[ wiadomość edytowana przez: Seba_89 dnia 2014-02-23 17:22:42 ]
  
 
silnik krokowy podmień.
  
 
Nowy oryginalny forda wymieniony jakies 3 tyg temu. nowe świece i kable WN

[ wiadomość edytowana przez: Seba_89 dnia 2014-02-23 19:31:25 ]
  
 
Zrób adaptacje.
Nie słyszałem o zamiennikach przepływek.
  
 
Mi falowały ostatnio obroty, i do tego potrafił zgaśnąć.
Również przy około 3000obr/min dostawał jakiegoś zamulenia.
Winna okazała się sonda lambda.