Moje hobby :-)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A moze ktos ma jakies ciekawe hobby, ktorym chcialby sie pochwalic.
To moze ja zaczne. W wolnych chwilach dlubie rozne rzeczy - glownie dla dziecka, ale mnie tez to sprawia niesamowita frajde. Ciekawsze egzemplarze zostawiam oczywiscie sobie.
A o czym mowa?
Przyklady ponizej


1

2

3

4

5

6

7
  
 
Chcialbym zaznaczyc ze jest zajebista morka na lakierze i to nie fabryczna
  
 
Hornblower Piękne!

też mam trochę nietypowe hobby, w wolnych chwilach lubię wejść pod auto i drucianą szczotką osadzoną na generatorze obrotów osiowych usuwać tlenek metalu.

Efekt niestety nie tak imponujący jak w Twoim przypadku
  
 
Ja też mam hobby.Nawt dwa. !
Oba dość kosztowne.Tylko że, to zielone mniej kłopotliwe w utrzymaniu .


P.S
To rośnie nowa klubowiczka Julka.Esperaka dostanie na 18.
  
 
Cytat:
2006-08-07 21:10:44, tomtu pisze:
P.S To rośnie nowa klubowiczka Julka.Esperaka dostanie na 18.




Jak jeszcze będzie co
Zostaw choć jeden kołpak oryginalny w nienagannym stanie to zrobisz córze choć zegarek na ściane
  
 
Hornblower... Za wysoki poziom narzuciłeś na początku. Respect.Nigdy nie miałem zdrowia do takich "robótek ręcznych"
A moje hobby to:
1
2
3

Wiem. Poziom taki sobie. Pewnie wielu zrobiłoby to lepiej. Ale...

Jak jutro znajdę czas i zdjęcia to pokażę moje dawniejsze hobby. Sprzed epoki pc'tów






[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2006-08-07 22:59:29 ]

[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2006-08-07 22:59:51 ]
  
 
Cytat:
2006-08-07 15:55:18, Hornblower pisze:
A moze ktos ma jakies ciekawe hobby, ktorym chcialby sie pochwalic. To moze ja zaczne. W wolnych chwilach dlubie rozne rzeczy - ...
[ciach...]



Chłopie, jak ja Ci zazdroszczę, że masz czas na takie zajęcie!!!! ... no normalnie chyba rzucę swoją robotę

Talent też nieprzeciętny.... chylę czoła przed WASZMOŚCI

Moją pasją jest fotografia, ale z braku czasu nie mam chwili na zabawy, tylko robota - śluby, wesela, inne imprezy... a szkoda gadać, w@#$m się
Lubie także grzebać w starociach takich jak te...im starszy tym lepszy. Każde było niepowtarzalne, miało dusze.

  
 
AsterixGal - zajebista sprawa. Skad Ty do tego schematy bierzesz?
Co do mojego wolnego czasu - nie jest go zbyt duzo. Wstaje o 7.00 bo pracuje srednio od 8.00 do 17.00 - w domu jestem ok. 18.00. Jakas obiado-kolacja - pogadac o tym co bylo - i spac.
Tzn. czasami oprocz mnie - ja zasiadam do modeli i cos tam robie. I tak do ok. 1.00- 2.00. Kilka godzin w tygodniu mozna zawsze znalezc.
  
 
Cytat:
2006-08-08 08:16:22, Hornblower pisze:
AsterixGal - zajebista sprawa. Skad Ty do tego schematy bierzesz?


Trochę mam swoich, troche u kumpli, troche z internetu

Cytat:
Co do mojego wolnego czasu - nie jest go zbyt duzo. Wstaje o 7.00 bo pracuje srednio od 8.00 do 17.00 - w domu jestem ok. 18.00. Jakas obiado-kolacja - pogadac o tym co bylo - i spac. Tzn. czasami oprocz mnie - ja zasiadam do modeli i cos tam robie. I tak do ok. 1.00- 2.00. Kilka godzin w tygodniu mozna zawsze znalezc.


pobudka przed 5:00, powrót do chaty ok 17, obiad, i odpoczynek po prawie 180km drogi...a potem to juz się nic nie chce. Kurde, chyba czas coś zmienić, szkoda mi życia, ale w naszym popitolonym kraju jakakolwiek zmiana nie jest prosta.
  
 
Cytat:
2006-08-07 21:22:14, krzychu_ch pisze:
Jak jeszcze będzie co Zostaw choć jeden kołpak oryginalny w nienagannym stanie to zrobisz córze choć zegarek na ściane



Kołpaki i inne graty z plastiku ruda nie ruszy to pewnie zostaną
Za 17lat to będą (bardzo cenne) części do klasyka
  
 
Ja mam ostatnio nowa pasję. Może na pierwszy rzut oka banalna, ale mnie zafascynowala.



boomerangi robię sam ze sklejki, jest to dość pracochłonne i wymaga precyzji, a rzucanie nimi to naprawdę wielka frajda i wbrew pozorom duży wysiłek fizyczny


[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2006-08-08 09:51:01 ]
  
 
A moje to.....
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6bab3644e026dc6.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0716476e296a8a11.html


[ wiadomość edytowana przez: Paint dnia 2006-08-08 10:13:28 ]
  
 
Cytat:
boomerangi robię sam ze sklejki



Czy to faktycznie wraca?
  
 
Cytat:
2006-08-08 10:08:05, Paint pisze:
A moje to..... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6bab3644e026dc6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0716476e296a8a11.html [ wiadomość edytowana przez: Paint dnia 2006-08-08 10:13:28 ]



ehh marzy mi się takie hobby, może kiedyś..
A Ty w jakim wieku zaczynałeś? Długo zajęła Ci nauka (żeby się nie przewracać )
  
 
Na Snowku to od 5 lat ale wcześniej na SKATEBOARDZIe jeździłem z 6 lat to mi łatwo było się przestawić(a gleby zawsze się zdarzają nawet najlepszym Raiderom
Polecam super sport.
Ps. Może jakiś zlocik w górach w zimę to pośmigamy.
Pozdro Paint

  
 
ee pewnie zanim zbiorę kasę na całe oprzyrządowanie, to będę już za stara na naukę
  
 
Cytat:
2006-08-08 13:16:28, Hornblower pisze:
Czy to faktycznie wraca?



wraca, trzeba umiejętnie rzucić (wystarczą 3-4 rzuty by dostosować kierunek i kąt wyrzutu dla aktualnych warunków pogodowych), jeśli boom jest prawidłowo wykonany i wiatr nie przeszkadza to wraca idealnie. Lot przy tym ma majestatyczny i widowiskowy, gdy wroci to zawisa nad głową wirując, czasem wydając dodatkowy efekt dźwiękowy
Co ciekawe - siła wyrzutu nie ma większego wpływu na tor lotu - nawet słabo rzucony bum zawraca, jeśli rzucisz mocniej - leci tym samym torem, tylko mocniej wiruje
Bumerangow jest cała masa, dwu- trzy- i czteroramienne w niezliczonej liczbie kształtów.
  
 
Cytat:
gdy wroci to zawisa nad głową wirując,



Bez jaj
  
 
Cytat:
2006-08-08 16:21:35, Hornblower pisze:
Bez jaj



a jednak
oczywiście niewprawionemu miotaczowi uda się to raz na 10 prób, jednak praktycznie zawsze bumerang w czasie swojego lotu po okręgu w pewnym momencie zawisa w powietrzu wirując wściekle. Po chwilowym zawisie bumerang lekko się cofa, tzn zaczyna krążyć w przeciwną stronę, jednak robi to znacznie wolniej i krócej, po 2-3 metrach znów zawisa itd... Sztuka polega na tym, by to miejsce zawiśnięcia znalazło się jak najbliżej miotacza

Na razie zbudowałem bumy wg 3 różnych projektów i trzeba zaznaczyć, że każdy lata w innym, specyficznym stylu, do każdego trzeba używać nieco innej techniki rzutu - inna siła, inny kąt rzutu, inne przekrzywienie, ważne jest również to, za które ramię trzyma się go przy wyrzucie, trzeba brać poprawki na kierunek i siłę wiatru itd. Generalnie fajna zabawa.
gdy pójdę porzucać w parku to wracam po 3 godzinach z obolałym ramieniem
  
 
Madziarka nie musisz kupować browaru jak chcesz się napić piwa
Są wypożyczalnie......
Do nauki jazdy nie polecam kupowania nowego sprzętu bo to wywalona kasa, lepiej 2 sezony pojęździć na nieswoim sprzęcie bo w czasie nauki się strasznie niszczy, jedyne co ci porzeba kupić to dobre spodnie, rękawice, gogle i ewentualnie kask(polecam) na to wszystko wydasz ok 500-600 zł zależy od firmy ale lepiej zainwestować bo to i tak na lata.
Potem Deseczka ok 1000-1500 zł + wiązania ok 500 zł + buty (tu nie ma co oszczędzać nie ma jak newygodne buty poprostu odechciewa się jeździć) ok 700 zł I TO BY BYŁO WSZYSTKO a jeszcze kurtka ale to już według uznania może być specjalna snowboardowa ale nie musi.
Co do wieku to jest to sport od lat 5 do 105 spoko liczy się zapał
Koszt wypożyczenia w sezonie dechy z wiązaniami+buty= 35zl/h
Pozdro Paint


[ wiadomość edytowana przez: Paint dnia 2006-08-08 19:41:50 ]