Toyota Avensis T 22 Kombi nie można uruchomić auta.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Potrzebuję porady ponieważ nie mogę od kilku dni auta uruchomić. Avensis T 22 2.0 D4D VVT-i 2001 rok 1AZ-FSE. Po powrocie z roboty, rano, było wtedy około minus 15 stopni zaparkowałem. Było wszystko OK. Samochód stał 3 dni w te mrozy. Akumulator rozładował się do zera, nawet centralnego nie chciał z pilota otworzyć. Podłączyłem pod drugie auto z innego większego akumulatora. Rozrusznik kręci szybko ale auto nie odpala. Paliwo zamarzło w filtrze, raczej chyba nie bo wczoraj i dziś też nie odpala. Dolałem świeżego paliwa, sprawdziłem wszystkie bezpieczniki w komorze silnika, pod deską rozdzielczą są OK. Przekaźników nie mam jak sprawdzić. Jedyne dziwne jest to że po przekręceniu kluczyka w stacyjce, kontrolki się zapalają, gasną - ABS i inne natomiast wskaźnik poziomu paliwa nie reaguje wcale - wskazówka się nie podnosi. Pytanie moje jest takie: Czy jest jakiś przekaźnik który steruje albo uruchamia pompę paliwową, może się spalił albo co albo iskry na cewki na świece, bo nie mam pomysłu co to jest. W przeciwnym razie czeka mnie holowanie auta do serwisu. Proszę o jakieś podpowiedzi.

Z serdecznymi pozdrowieniami
  
 
Cytat:
2016-01-10 20:37:49, Hydrograf pisze:
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Potrzebuję porady ponieważ nie mogę od kilku dni auta uruchomić. Avensis T 22 2.0 D4D VVT-i 2001 rok 1AZ-FSE. Po powrocie z roboty, rano, było wtedy około minus 15 stopni zaparkowałem. Było wszystko OK. Samochód stał 3 dni w te mrozy. Akumulator rozładował się do zera, nawet centralnego nie chciał z pilota otworzyć. Podłączyłem pod drugie auto z innego większego akumulatora. Rozrusznik kręci szybko ale auto nie odpala. Paliwo zamarzło w filtrze, raczej chyba nie bo wczoraj i dziś też nie odpala. Dolałem świeżego paliwa, sprawdziłem wszystkie bezpieczniki w komorze silnika, pod deską rozdzielczą są OK. Przekaźników nie mam jak sprawdzić. Jedyne dziwne jest to że po przekręceniu kluczyka w stacyjce, kontrolki się zapalają, gasną - ABS i inne natomiast wskaźnik poziomu paliwa nie reaguje wcale - wskazówka się nie podnosi. Pytanie moje jest takie: Czy jest jakiś przekaźnik który steruje albo uruchamia pompę paliwową, może się spalił albo co albo iskry na cewki na świece, bo nie mam pomysłu co to jest. W przeciwnym razie czeka mnie holowanie auta do serwisu. Proszę o jakieś podpowiedzi. Z serdecznymi pozdrowieniami



Jak przekręcasz na zapłon to słyszysz pompę paliwa powinienes przez chwile ja slyszec??? musisz sprawdzic czy masz iskrę,
  
 
Cytat:
2016-01-10 22:01:24, land-car1983 pisze:
Jak przekręcasz na zapłon to słyszysz pompę paliwa powinienes przez chwile ja slyszec??? musisz sprawdzic czy masz iskrę,

W Toyotach w prawie wszystkich modelach pompe wlacza komputer po wykryciu ze silnik sie obraca sygnal z czujnika walu inaczej nie wlaczy.
Wiec trzeba pokrecic silnikiem z 20 sekund a potem sprawdzic czy swiece sa mokre czy suche.
  
 
Dzięki serdeczne. Już odpowiadam. Wcześniej jak przekręcałem kluczyk to kontrolki gasły i było słyszalne takie cyknięcie. Ale wskazówka od poziomu paliwa od razu się podnosiła. Teraz leży. Przekręcam kluczyk , kontrolki gasną ABS, VSC... Kręciłem kilkanaście razy, może nie po 20 sekund bo boję się żeby się rozrusznik nie zepsuł bo jak długo kręci to się ciepły robi. Nie odpala. Nawet psiknąłem samostartem w kanał dolotowy od filtra powietrza. Były takie momenty jakby chciał zaskoczyć, trochę szarpał ale nie mógł. Teraz wcale. Czyli rozumiem że mam którąś cewkę wykręcić ze świecą i zobaczyć czy będzie iskra albo mokra świeca? Świece są nowe może mają z pół roku.
A filtr paliwa, mogła się wytrącić parafina i zatkać filtr. Tylko że z benzyny to chyba raczej rzadko?
  
 
Cytat:
2016-01-11 10:18:35, Hydrograf pisze:
Dzięki serdeczne. Już odpowiadam. Wcześniej jak przekręcałem kluczyk to kontrolki gasły i było słyszalne takie cyknięcie. Ale wskazówka od poziomu paliwa od razu się podnosiła. Teraz leży. Przekręcam kluczyk , kontrolki gasną ABS, VSC... Kręciłem kilkanaście razy, może nie po 20 sekund bo boję się żeby się rozrusznik nie zepsuł bo jak długo kręci to się ciepły robi. Nie odpala. Nawet psiknąłem samostartem w kanał dolotowy od filtra powietrza. Były takie momenty jakby chciał zaskoczyć, trochę szarpał ale nie mógł. Teraz wcale. Czyli rozumiem że mam którąś cewkę wykręcić ze świecą i zobaczyć czy będzie iskra albo mokra świeca? Świece są nowe może mają z pół roku. A filtr paliwa, mogła się wytrącić parafina i zatkać filtr. Tylko że z benzyny to chyba raczej rzadko?



Parafina raczej nie ale jak w filtrze bedzie woda to zamarznie, tylko ze juz sie ciepło zrobiło wiec powinno rozmarznąc chyba ze sie zatkał Teraz to wykręć świece włóż w cewke i niech ktoś kręci rozrusznikiem a ty zobacz czy masz iskrę tylko dotknij do silnika zeby masa była i tak na kazdej świecy. a druga rzecz tak jak powiedzial bigelektron krec rozrusznikiem a potem wykrec swiece i zobacz czy mokra lyb powąchaj czy śmierdzi benzyna w tym silniku filozofi nie ma zwykla konstrukcja paliwo i skra i musi palić no chyba ze jak stał i np był wilgotny dzien i np woda gdzies sie dostala na czujnik polozenia wału a w nocyt przyszedl mróz i mogło popekac ale to rzadko sie dzieje najpierw sprawdz benzyne i iskre
  
 
Cytat:
A filtr paliwa, mogła się wytrącić parafina i zatkać filtr. Tylko że z benzyny to chyba raczej rzadko?


Nie z dwoch powodow po pierwsze w benzynie niema parafiny a po drugie nie masz filtra.
Ale pytanie czy wogole masz paliwo?
  
 
Filtr paliwa mam. To jest wersja 2.0 czerwiec 2001 rok 1AZ-FSE.
Benzynę wlałem chyba z 8 litrów. Napiszę jak sprawdzę iskrę.
Serdeczne pozdrowienia
  
 
Cytat:
2016-01-11 20:46:39, Hydrograf pisze:
Filtr paliwa mam. To jest wersja 2.0 czerwiec 2001 rok 1AZ-FSE. Benzynę wlałem chyba z 8 litrów. Napiszę jak sprawdzę iskrę. Serdeczne pozdrowienia

A gazu czasem niema?To jest ten pierwszy Ave czy juz po lifcie z gladkimi kloszami reflektorow?
  
 

Witam serdecznie po prawie 2 miesięcznej nieobecności spowodowanej nagłym wyjazdem.
Ave nie posiada instalacji gazowej.
Samochód zaholowałem do znajomego do garażu. Akumulator był rozładowany do zera. Ładował się 24 godziny. Następnie, przekręcam kluczyk w stacyjce - kontrolki się podniosły od razu, ta od poziomu paliwa też i Toyota odpaliła od pierwszego przekręcenia.
Wnioskuję z tego że albo miałem zamarznięte paliwo albo pompa paliwa w zbiorniku przymarzła razem z czujnikiem paliwa.
Teraz jeszcze pytanie co można wlać do baku, jaki specyfik żeby jakoś przeczyściło ten układ paliwowy?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
  
 
A jeszcze Ave jest z gładkimi kloszami reflektorów.
Pozdrowionka.