Hamowniki 278mm z cougar w escorcie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam...Udało mi się zdobyć zaciski z tarczami 278mm z cougara 2,5 v6 do mojego escorta. Przy montażu pierwszą myślą było dorobienie dystansów pod tarczę hamulcową...lecz spec stwierdził że, blacha stalowa może się wygnieść i tarcza dostanie "bicie". Tak wiec zdjęte z jarzma po 3 mm. Wszystko skręcone. I tu zaczynają się schody...
Pierwsza kwestia to tarcie się wyważenia o zacisk( muszę jeszcze raz jechać na wulkanizację i dać felgę do przeklejenia ciężarków w inne miejsce, natomiast druga sprawa to problem z hamulcem. Na zgaszonym pedał w połowie i twardy. Po odpaleniu wpada w podłogę, troszkę popiskuję przy szybkim wciśnięciu...efektywność bardzo słaba...układ odpowietrzany na pomocą wężyka, prawy zacisk rozebrany i założony zestaw naprawczy...żadnych wycieków itd...
Pomoże ktoś radą?
  
 
zdjęcia z zabiegu:




[ wiadomość edytowana przez: Dawido1205 dnia 2016-06-08 22:41:55 ]
  
 
moze sie zapowietrzył przy pompie? spróboj podpompowac i odkrecic przy pompie wezyk, potem odpowietrzac koła.
  
 
Próbuję wstawić zdjęcia ale coś chyba źle robię... Mówisz o tym metalowym ?...w zbiorniczku cały czas był płyn. hamulce zacząłem odpowietrzać po samoistnym przelaniu się płynu przez odpowietrzniki.
  
 
Też kiedyś nie mogłem odpowietrzyć hamulców. Dwa razy było odpowietrzane i myślałem, że już się nie poprawi, bo coś się z pompą dzieje. Pojeździłem tak z 50km i w pewnym momencie nagle wszystko wróciło do normy. Nie mam pojęcia co to było i dlaczego się samo odpowietrzyło. Już miałem wtedy nowej pompy hamulcowej szukać.


[ wiadomość edytowana przez: darek4488 dnia 2016-06-10 11:35:33 ]