[126] Skracanie drązka zmiany biegów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie! Czy ktoś z klubowiczów bawił się może w skracanie drążka zmiany biegów i zmianę gałki itp.? Czy jest to jakaś wielka filozofia? Jeżli można to proszę o wskazówki-porady . Planuję go skrócić, gdyż ciągle przy wrzucaniu jedynki i dwójki zawadzam kolanami (mam 190 cm wzrostu)

Pozdrawiam
  
 
choc rowniez do niskich i lekkich nie naleze (184 cm 100kg) nigdy nie skrocilbym drazka nie dosc ze wyglada to fatalnie to jeszcze moim zdaniem pogarsza jazde.

drazek jest wtedy zbyt daleko od kierownicy. poza tym bedziesz zawadzal tym razem o kolano

ale jest wyjscie - dobra naba, bedziesz mogl swobodnie zlaczyc kolana, mozesz wtedy zastosowac patent ktory ma Zoltar - wyciagniecie mechanizmu na gore tulnely przez co bedziesz mial blizej do kierownicy, a skok pozostanie ten sam.
mozesz rowniez obnizyc mocowanie fotela (mi popekaly sprezyny i sie sam obnizyl...)
grunt abys mial nogi blizej siebie i zeby miescily sie pod kierownica - wtedy problem powinien zniknac.
  
 
Ja mam 191 cm i nie zawadzam kolanem o drążek.Według mnie średno mądra przeróbka, przy jeździe sportowej może zdarzyć się sytuacja że będziesz szukał drążka, a jak wstawisz kubły to już w ogóle jest tragedia.Do jazdy normalnej może i ok.Problemu z tym nie ma , ot obcięcie pręta
  
 
Nie polecam......Ja mam skrócony drążek przez popszedniego właściciela. Efekt jest taki, że bieg wchodzi bez problemu, natomiast ma problemy z wyjściem, a już wybić IV , to już trzeba ramienia użyć.


[ wiadomość edytowana przez: emgye dnia 2004-08-07 01:13:13 ]
  
 
Wg. mnie skracanie drążka gówno daje. Jak chcesz podbajerować wrzuć kubły i PRZEDŁUŻKĘ chromowaną. Wtedy jesteś koleś i masz więcej operatywności za kierą a nie jakieś takie dziwne modyfikacje. Skracanie drążka powoduje poobno nawet też skracanie jeszcze jednej rzeczy ŻYWOTNOŚCI SKRZYNI> To nie jest quick shift, stary. To modyfikacja za kawałek czasu straconego szaleńczo z fleksem która nic nie daje!
  
 
Ja mam skrócony o 7 cm, za to jest wsadzona inna gałka tak że faktyczna różnica długości jest trochę mniejsza. Jestem z tego zadowolony, nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem drążka, jeśli chodzi o siłę potrzebną do zmiany biegu to spokojnie jeszcze 10 cm można by skrócić i ciągle nie trzeba by dużo siły(skrzynię mam po remoncie). Natomiast co do skracania żywotności skrzyni to nie mam zielonego pojęcia dlaczego by się miało tak dziać.
  
 
Ja mam 187 cm. Dużo daje odpowiednio głęboki fotel i naba. Ja przesiadałem sie z malucha z głębokimi lotniczymi i 9 cm nabą na serję i nie miałem gdzie nóg dać. Myśle że naba jest o wiele lepszym rozwiązaniem bo w tedy biegi wrzucasz normalnie a nie pod kolanem.
  
 
Witam! Właśnie poluje na nabe do Bąka ale niestety ciężko jest dostać - kiere już mam o średnicy 36 cm tylko jeszcze ta naba Co do skracania drążka to bardzo dziękuje za wszystkie porady. Jeszcze sie nie zdecydowałem ale nie jest wykluczone że jednak go troche skróce, planuje też wymienić gałkę na inną, wrzucić mieszek na drążek i na ręczny - także może to nabierze fajnego wyglądu. Jeżeli ktoś ma może zdjęcia skróconego drążka to bardzo proszę wrzucać na post. Oczywiście wszelkie porady nadal mile widziane.

Jescze raz dziękuje i pozdrawiam
  
 
Ja mam 180 cm troche kg ekstra i lewarek jest skrócony z 8 - 9 cm.
W sumei to on jest b. krótki.............
Do tego wygodna gałka.
Pret został przeciety na pół skrócony o 6 cm i zespawany razem .......
Trzyma sie juz 2 lata ostrej jazdy .......
A skąd te 8 cm krócej a nie 6 >>>>> A proste nowa gałka jest sporo krótssza .
Wiem jedno nigdy nie chciałbym jechac na seryjnym drażku bo jest za długi 4 me.
  
 
Cytat:
2004-08-07 10:27:29, Leju pisze:
Witam! Właśnie poluje na nabe do Bąka ale niestety ciężko jest dostać - kiere już mam o średnicy 36 cm tylko jeszcze ta naba Co do skracania drążka to bardzo dziękuje za wszystkie porady. Jeszcze sie nie zdecydowałem ale nie jest wykluczone że jednak go troche skróce, planuje też wymienić gałkę na inną, wrzucić mieszek na drążek i na ręczny - także może to nabierze fajnego wyglądu. Jeżeli ktoś ma może zdjęcia skróconego drążka to bardzo proszę wrzucać na post. Oczywiście wszelkie porady nadal mile widziane.

Jescze raz dziękuje i pozdrawiam



z tego co wiem to seryjna kiera ma wlasnie 36 cm...
  
 
To że skrócenie wpływa na żywotność skrzyni według mnie również jest bzdurą. Niby dlaczego miałoby wpływać?
  
 
Ja po obniżeniu kubła a nawet i przed tą przeróbką zastanawialem się nawet nad podniesieniem lewarka zdeko. Obniżanie to kompletny bezsens!!!!!!!
  
 
Taaaaa, obniżyć można tylko po co???? Chyba żeby na zlotach tjunikowych opowiadać że się ma krótką skrzynie!!!!
  
 
no niee, tacy wysocy i ugniatacie sie w maluchach

chociaz sam mialem bisa i wiem ze jak sie fotel cofnie na maxa to da sie jezdzic,
a co do tej skroconej dzwigni to przy odsunietym do granic mozliwosci fotelu wydaje sie byc jednak zakrotka
  
 
Jeździłem maluchem znajomego który kupił od gościa ze skróconym już drążkiem i jak da mnie całkowita porażka. Ciężko sie wrzucało biegi. Fakt faktem że już mniej skrócić sie chyba nie dało bo miał może z 10 cm i gałka tylko wystawała. Fajnie tylko wyglądało. Efekt gorszy niż seria.
  
 
skracanie samego drazka bez podnoszenia mechanizmu z tunelu to bezsens, chyba z pol metra od kiery do drazka masz wtedy. polecam taki oto patent






[ wiadomość edytowana przez: ZoLt4R dnia 2004-08-07 12:08:31 ]
  
 
Podobno siły inne oddiaływują i się łożyska wyrabiają. Ja jedynie tak słyszałem.
  
 
w to ze skrocony drazek skraca zywotnosc skrzyni akurat nie uwierze, jedyne co moze trzeba wiekszej sily uzyc zeby wrzucic bieg ale co do zywotnosci niby co ma ja skracac?
  
 
Cytat:
2004-08-07 12:37:36, moch pisze:
Podobno siły inne oddiaływują i się łożyska wyrabiają. Ja jedynie tak słyszałem.



Jak mi który pokaże łożysko w mechaniźmie zmiany biegów to w zębach i na kolanach przynoszę Nobla! A na pewno nie dotyczy to łożysk wałków w skrzyni biegów. Poza tym na chłopski rozum rozumując przy skróconym drążku oddziałuje się mniejszą siłą na wybierak który mniejszą siłą oddziałuje na wodzik itd... ... finalnie na synchronizator działa mniejsza siła przez co się mniej zużywa. A co do kwestii czasu zmiany biegów, to też zależy od techniki jazdy.
  
 
No to chyba jeśli trzeba uzyć większej siły by wrzucić bieg to to się mocniej zużywa. Tak mi się wydaje.