mirs Warszawa | U nas najbardziej się sprawdziło:
- gniazdka w blacie w kuchni
- piekarnik mamy właśnie w słupku nad zmywarką, dobrze się sprawdza. Jak dasz mikrofale do góry, a mówisz że dzieci mają grzać, to sobie zobacz jak wysoko to będzie, dziecko będzie musiało stawać najpierw na krześle. Może lepiej piekarnik z funkcją mikrofali? Ja w ogóle nie mam mikrofali, nigdy nie miałam i nie potrzebuje. Używam mikro tylko w pracy, bo zabieram z domu obiady i jakoś zagrzać muszę, ale w domu normalnie odgrzewane w garnku /piekarniku.
- oświetlenie w przedpokoju: mamy ledy punktowe nad listwa przypodlogowa, zostawiam włączone w nocy, bo syn ma 4 lata i przychodzi od siebie do nas, jakby było ciemno to by się bał
- mamy długi przedpokój, więc włącznik światła w przedpokoju jest przy drzwiach wejściowych, koło salonu i przy sypialni - żeby wieczorem nie musieć biegać z sypialni pod drzwi w celu wyłączenia
- w sypialni przy łóżku mam gniazdka po obu stronach, nad szafka nocna (wygodne), żeby podpiąć lampkę nocną i ładowarkę do telefonu
- przy gniazdkach w sypialni mam włącznik górnego światła - brak kłótni 'kto gasi światło'
- osobno pralka i suszarka
- żadnych dywanów (a już na pewno wykładziny na cały pokój )
- zasłony zaciemniające na szynie, wraz z firanka
- zlew mam 1 mała komorę plus malutki ociekacz. Rzeczy, które się nie nadają do zmywarki suszę na macie do naczyń (Ikea). Tak naprawdę mało co myję ręcznie
[ wiadomość edytowana przez: Bialy dnia 2024-11-13 05:37:51 ] |