Czy można zamontować ABS - Espero 1.8

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich.

Od dziś w zasadzie jestem posiadaczem Espero 1.8 CD. Jakże było moje zdziwienie gdy okazało się że ten model nie ma ABS'u!!. Tym bardziej mnie to szokło, bo kolega ma rok starszą maszynę o tej samej specyfikacji i jego autko ma ABS. Pytanie więc. Można zamontować ABS do Espero 1.8CD z 99 r? JEśli tak gdzia najlepiej nabyć potrzebne komponenty i ile to moze ksztować?

Z góry dzięki za pomoc.

Pozdrawiam
  
 
Powiem tylko tyle - daj se spokój.....
Czujniki, chyba inne pisaty kół, komputer sterujący, pompa ABS
Jak nie było w wyposazeniu seryjnym, to nie warto montować...
Zwłaszcza ,że ABS w Esperaku nie jest wynalazkiem najnowszej generacji - napewno pomaga, ale nie warto na niego wydawać kilka tyś. złotych
  
 
Ja tez jestem tego zdania co Jaco , jak wyczujesz samochod to szybciej zatrzymasz auto bes ABS-u niz z tym wynalazkiem
  
 
A na suchej nawierzchnii ABS w espero wydłuża hamowanie.
  
 
a ja sie niezgodze chlopaki chyba niejezdziliscie Espero z ABSem zupełnie inny komfort psychiczny kierowcy. a i skutecznosc hamowania w trudnych warunkach niepozostawia wiele do rzyczenia.!

I tak co do ABS w espero to mamy to szczęście że mamy jeden z leprzych układów ABS bo 4 obwodowy czyli pełny a nie tak jak Inne autka średniej klasy 2 obwodowy miałem okazje jezdzić kilkoma autami z ABS i testować te układy i powie tak w espero ABS działa cicho i płynnie a chociażby w Fordzie Escorcie rocznik 2000 w momęcie zadziałania ABS podrużni mają wrażenie że samochód się rozpada.! STRASZNIE GŁOŚNY I DO TEGO 2 OBWODOWY . Tak wiec ABS espero jest jak najbardziej OK ale i tu zgadzam się z przedmówcami załorzenie ABSu do espero to utopijny pomysł po pierwsze straszne koszty sama pompa ze sterownikiem kosztuje 4500zł także proponuje tak jak koledzy jak spadnie pierwszy snieg znaleść duży plac i poślizgać się troche ja zawsze tak robiłem i moge pwoiedzieć że naprawde dużo to daje kierowcy wiedzy na temat zachowania się samochodu w poślizgu i jak go potem opanować.! nawet teraz tak robie wyjmuje bezpiecznik ABS i krece bączki od taka szkoła doskonalenia jazdy
  
 
Cytat:
2003-11-28 07:50:24, Adminek pisze:
a ja sie niezgodze chlopaki chyba niejezdziliscie Espero z ABSem zupełnie inny komfort psychiczny kierowcy...



No właśnie Adminku, komfort psyhiczny i to on najczęściej gubi kierowców samochodów z ABS, nie mówię oczywiście wszystkich ale są tacy co uważają że samochód z ABSem zahamuje bez ich ingerencji. Ja jestm jak najbardziej za hamowaniem pulsacyjnym i innymi zdolnościami wychamowania samochodu ...

Może dlatego że nigdy nie byłem właścicielem autka z ABSem...


Pozdrawiam i pamiętajcie w zimie nie ma dobrych, szybkich kierowców. A rajdy urządzajmy sobie tak jak powiedział Adminek na placu, ja zapraszam warszawiaków na parking przy stegnach
  
 
Na szczęście przez kilka lat kierowcy nauczyli się trochę jeździć zimą. Już żadko kiedy trafia się debil, który przy zaśnieżonej drodze i padającym intensywnie śniegu wyprzedza sznur samochodów jadących 50-60 km/h... chociaż mnie obróciło 2 lata (Renault Megane) temu właśnie przy wydawało by się niskiej prędkości 50km/h. Niby wszystko było ładnie i pięknie. Droga równa, ośnieżona, prędkość wydawałoby się dobrana optymalnie i co... dup...a, był obrót, zatrzymanie się w zaspie i pęknięty od spodu zderzak.
  
 
w ubiegłym roku jadąc 40km/h wpadlem na gołoledź i.......


...mało się nie posrałem bo nie mogłem w żaden sposób wytracić prędkości a 200m przedemną stała już jedna Betka na latarni... oponki zimowe i wogóle... ale miałem pełne gacie, dobrze że w miarę pusto było
  
 
No właśnie i co? Bo ja od tego czasu jeżdżę w zimowych warunkach wolnie niż większość kierowców. Aż mi się tak bardzo nie spieszy.
  
 
Cytat:
2003-11-28 07:50:24, Adminek pisze:
a ja sie niezgodze chlopaki chyba niejezdziliscie Espero z ABSem zupełnie inny komfort psychiczny kierowcy. a i skutecznosc hamowania w trudnych warunkach niepozostawia wiele do rzyczenia.!

I tak co do ABS w espero to mamy to szczęście że mamy jeden z leprzych układów ABS bo 4 obwodowy czyli pełny a nie tak jak Inne autka średniej klasy 2 obwodowy miałem okazje jezdzić kilkoma autami z ABS i testować te układy i powie tak w espero ABS działa cicho i płynnie a chociażby w Fordzie Escorcie rocznik 2000 w momęcie zadziałania ABS podrużni mają wrażenie że samochód się rozpada.! STRASZNIE GŁOŚNY I DO TEGO 2 OBWODOWY . Tak wiec ABS espero jest jak najbardziej OK ale i tu zgadzam się z przedmówcami załorzenie ABSu do espero to utopijny pomysł po pierwsze straszne koszty sama pompa ze sterownikiem kosztuje 4500zł także proponuje tak jak koledzy jak spadnie pierwszy snieg znaleść duży plac i poślizgać się troche ja zawsze tak robiłem i moge pwoiedzieć że naprawde dużo to daje kierowcy wiedzy na temat zachowania się samochodu w poślizgu i jak go potem opanować.! nawet teraz tak robie wyjmuje bezpiecznik ABS i krece bączki od taka szkoła doskonalenia jazdy



Nie wiem skąd Ty masz w Espero 4 kanałowy system ABS, bo normalnie w Espero jest 2-kanałowy i to bardzo ale to bardzo starej generacji. Ogólnie ABS w Espero to jeden wielki niewypał. Nie wiem jakie Ty samochody tetsowałeś z ABS-em(po tym co mówisz to wydaje mi się, że to był tylko ten Ford Escort Przejedź się Lanosem, albo Astrą lub jakimkolwiek innym samochodem z ABS-em firmy Bosch to zobaczysz jak powienien działać ABS. Faktem jest to, że nowszy ABS jest głośniejszy, ale to nie o to w tym chodzi. W espero ABS pulsuje nie tylko pedałem hamulca), ale i całym samochodem. Najbardziej wkurzające są te jednorazowe szarpnięcia .Np. w lanosie natomiast poza tym, że odgłos jest taki choćby samochód tarł o coś samochód się pewnie zatrzymuje bez jakichkolwiek szarpnięć. Najlepszym dowodem na to, że nasz ABS to przeżytek świadczy fakt o tym, że pedał hamulca pulsuje (tak mają wszystkie stare typy ABS) - po prostu zawory pompy ABS pracują z taką częstotliwością (małą) że jest to wyczuwalne szarpaniem pojazdu i pulsowaniem pedału hamulca. W nowych typach np w Lanosie ABS pracuje tak szybko, że klocek hamulcowy uderza 35razy na sekundę i dlatego właśnie efekt tego jest taki choćby coś zgrzytało.
Co najlepsze nasz ABS nie ma pompy powrotnej płynu hamulcowego, co oznacza, że jakbyś miał zaraz po jednym hamowaniu następne to hamujesz praktycznie bez wspomagania.
Ogólnie rzecz biorąc ABS jest bardzo przydatny w Espero ale tylko na sliskiej nawierzchi.
Zrób na jakimś zlocie test hamowania dwóch aut Z ABS i bez ABS-u. Sam zobaczysz który się zatrzyma dalej. Faktem jest, że kierowca auta z ABS-em ma w trakcie hamowania możliwość kierowania pojazdem i przeszkodę może minąć trzymając hamulec wciśnięty do dechy.
Ogólnie nasz ABS to tragedia
  
 
ja posiadam espero z ABS i nieraz mnie to uratowało. Co powiecie na to: zielone światło facet przedemną przyśpiesz to ja za nim 10m do skrzyżowania pomarańcz facet pełny stop i leci a ja z ABS stop i stoje w zaplanowanym miejscu.
  
 
Ja mialem kiedys samochod z ABS-em, teraz bardzo czesto jezdze passatem '96 ktory wlasnie ma ABS i wniosek mam jeden:wydłuza droge hamowania i to nie na suchej a na mokrej nawierzchni, nie mowiac o sniegu, pedał kopie w noge jak cholera
  
 
Cytat:
2003-11-28 09:37:21, Petersen pisze:
Ja mialem kiedys samochod z ABS-em, teraz bardzo czesto jezdze passatem '96 ktory wlasnie ma ABS i wniosek mam jeden:wydłuza droge hamowania i to nie na suchej a na mokrej nawierzchni, nie mowiac o sniegu, pedał kopie w noge jak cholera



O tym właśnie pisałem. Stary typ ABS-u wali po nodze. Natomiast nowy typ(bardziej skuteczny) tylko zgrzyta i pedał nie pulsuja. Z tym, że wydłuża drogę hamowania na mokrym i śniegu to głupoty piszesz. Nie po to ludzie za to płacą i montują to do samochodów, żeby im drogę hamowania wydłużało. A bieżnik na oponach masz w tym pasacie?? Nieraz się z tym spotkałem - bo ja tego nie mam to jest niedobre itp. Jakbyś miał w espero ABS to bys zupełnie inaczej gadał. Ciekaw jestem co powiesz na klime w aucie, pewni ludzie jeżdżący autem bez klimy są zdrowsi itp . dziecinada
  
 
Cytat:
2003-11-28 11:07:17, Pepton pisze:
pewni ludzie jeżdżący autem bez klimy są zdrowsi itp



Oczywiście! Mój kolega jak dostał służbówkę z klimą (robota przedstawiciela handlowego - czyli 5 km, 15 min. załatwia sprawy, 10 km, 20 min. załatwia sprawy) to za 2 dni był chory, a ojca w rękach szczyka jak mu kratka z nawiewem powieje na ręce
  
 
Cytat:
2003-11-28 11:07:17, Pepton pisze:
Cytat:
2003-11-28 09:37:21, Petersen pisze:
Ja mialem kiedys samochod z ABS-em, teraz bardzo czesto jezdze passatem '96 ktory wlasnie ma ABS i wniosek mam jeden:wydłuza droge hamowania i to nie na suchej a na mokrej nawierzchni, nie mowiac o sniegu, pedał kopie w noge jak cholera



O tym właśnie pisałem. Stary typ ABS-u wali po nodze. Natomiast nowy typ(bardziej skuteczny) tylko zgrzyta i pedał nie pulsuja. Z tym, że wydłuża drogę hamowania na mokrym i śniegu to głupoty piszesz. Nie po to ludzie za to płacą i montują to do samochodów, żeby im drogę hamowania wydłużało. A bieżnik na oponach masz w tym pasacie?? Nieraz się z tym spotkałem - bo ja tego nie mam to jest niedobre itp. Jakbyś miał w espero ABS to bys zupełnie inaczej gadał. Ciekaw jestem co powiesz na klime w aucie, pewni ludzie jeżdżący autem bez klimy są zdrowsi itp . dziecinada



Pepton jesteś w błędzie - abs sluzy do unikniecia zablokowania kół, a przez to utraty kontroli nad autem. ABS WYDLUZA droge hamowania - to fakt! Ale dzieki temu masz szanse na wyminiecie przeszkody - a nie wjechanie w dupe jakiegos samochodu na zablokowanych hamulcach i skreconych kolach.

ABS - owi mówie stanowcze nie... Mialem troche sytuacji, gdzie ABS raczej by nie pomogl, a tylko zaszkodzil. Tak w ogole, to wkurza mnie ta cala elektronika w aucie... No moze z wyjatkiem elektrycznych szyb
  
 
Nieprawda!!

Poczytaj sobie testy, opinie fachowców. Ale nawet tak na chłopski rozum - przecież jak Ci zablokuje koła na mokrym to nie ma wogóle tarcia tylko jest uślizg - auto jedzie jak po maśle. W przypadku ABS-u samochód wyraźnie hamuje a nie się ślizga. Miałem kilka sytuacji, że gdyby nie ABS to bym siedział facetowi jadącemu przede mną w dupie. Oglądałem ostatnio testy ABS chyba na tvn na przykładzie Astry 2. Na mokrej drodze nie pamiętam z jakiej prędkości bez ABS-u(zwyjętym bezpiecznikiem) zatzrymywała się o kilkanaści metrów dalej niz ten sam samochód z aktywnym ABS-em. Pojeżdzij najpierw trochę samochodem z ABS-em w deszczu, zimą a później wyrażaj swoje opinie. Jestem zawodowym kierowcą i wydaje mi się, że mogę coś powiedzieć na ten temat. Widzę, że jesteś kolejnym przykładem typu jak tego nie mam to to jest niedobre Domyślam się, że Twój Espero na mokrym zatrzyma się lepiej niż mój z ABS-em na nowiutkich Continentalach, ale zanim zaczniesz najeżdżać na mnie to radzę przeczytać co fachowcy piszą na ten temat - http://www.freespace.and.pl/mototechnika/bezp/abs.html - pisze wyraźnie czy na śliskimk skraca czy wydłuża .

P.S. Dziwna sprawa - ludzie dopłacają, żeby im samochód się dalej przy hamowaniu zatrzymywał
  
 
Pepton stary dokładnie jest tak jak pisze Krawat.ABS-powoduje ze koła sie nie blokuja ale praktycznie droga hamowania na sliskiej nawiezchni czy na sniegu, mokrym asfalcie sie wydłuża i to jest fakt.ABS jest o tyle dobry ze mozesz boz problemu ominac przeszkode a porownaj sobie kiedys droge hamowania espero z ABS-em i bez na mokrym asfalcie.Dam sobie reke uciac ze swoje bez ABS-u zatrzymam szybciej niz TY z ABS-em.Ale nie mow ze skoro nie mam tzn ze jest niedobre-moj stary miał Audice 100 C4 z ABS-em i jestem pewny ze lepszym niz w espero wiec...W passacie mam nowe zimowki dla Twojej wiadomosci i nadal twierdze ze ABS to gów.. sprawa ale ja tu mowie o swoim zdaniu-Tobie sie podoba spoko, nie mam nic przeciwko.
  
 
Cytat:
2003-11-28 12:12:43, Petersen pisze:
Pepton stary dokładnie jest tak jak pisze Krawat.ABS-powoduje ze koła sie nie blokuja ale praktycznie droga hamowania na sliskiej nawiezchni czy na sniegu, mokrym asfalcie sie wydłuża i to jest fakt.ABS jest o tyle dobry ze mozesz boz problemu ominac przeszkode a porownaj sobie kiedys droge hamowania espero z ABS-em i bez na mokrym asfalcie.Dam sobie reke uciac ze swoje bez ABS-u zatrzymam szybciej niz TY z ABS-em.Ale nie mow ze skoro nie mam tzn ze jest niedobre-moj stary miał Audice 100 C4 z ABS-em i jestem pewny ze lepszym niz w espero wiec...W passacie mam nowe zimowki dla Twojej wiadomosci i nadal twierdze ze ABS to gów.. sprawa ale ja tu mowie o swoim zdaniu-Tobie sie podoba spoko, nie mam nic przeciwko.



Zapomniałem dodać, że ogromną rolę odgrywają tu amrtyzatory. Jak masz wywalone to może efekt będzie taki jak mówisz. Ale pomyślcie - ludzie dopłacają do rzeczy, która wydłuża drogę hamowania???

Poczytajcie najpierw - http://www.freespace.and.pl/mototechnika/bezp/abs.html
  
 
Cytat:
2003-11-28 11:55:27, Pepton pisze:
Nieprawda!!
Poczytaj sobie testy, opinie fachowców. Ale nawet tak na chłopski rozum - przecież jak Ci zablokuje koła na mokrym to nie ma wogóle tarcia tylko jest uślizg -



Poczytac mozna sobie swierszczyki, zeby cokolwiek powiedziec na ten temat trzeba samemu sprobowac, nie twierdze ze nie miales z tym do czynienia ale ja wyrazam jedynie tu swoje zdanie i swoja opinie i nie ironizuj Pepton!Moim zdaniem ABS to szajs nie mowiac o ESP czy innych.

Teraz Ty pomysl na logike-dlaczego w samochodach sportowych czesto jest/był przycisk ktory odlanczał ABS-po co??Dlaczego w Subaru Hołowczyca nie ma ABS-u, przeciez pomaga??On jezdzi w ekstremalnych warynkach, hamuje w ostatniej chwili i zeby to byl taki cudowny srodek na zatrzymanie samochodu to gdzie jak gdzie ale w sportowych samochodach by tam był-zgodzisz sie chyba ze mna??Moi8m zdaniem ABS tak jak wiele urzadzen pochodnych (ESP,ASR itd) sa robione na potrzeby kierowcow niedouczonych, taka jest prawda-coraz wiecej jest takich na naszych drogach.Zaczelo sie od ABS-u, potem ESP a skonczy sie na tym ze wsiadziemy do samochodu, wpiszemi miasto i bedzie sam jechal, gdzie wtedy przyjemnosc z jazdy??

Poza tym ABS jest praktycznie juz w standardzie i ludzie kupujac nowy samochod nie dopłacaja do niego-no moze kupujac słabsze auto to tak.
  
 
Oj Petersen ......... taka wtopa
ABS skraca drogę hamowania (IMO:tylko) w przypadku wpadnięcia w poślizg. Auto bez ABS-u po wpadnięciu w poślizg zatrzyma się dalej niż auto z ABS-em. Oczywiscie to nie dotyczy sytuacji kiedy kierowca ma "w nodze" ABS (znaczy hamuje pulsacyjnie lub z wyczuciem żaby nie wpasć w poślizg). Peteresen - dałeś rękę uciąć - odważny to Ty jestś bez wątpienia
Co do niedouczonych kierowców : IMO to tak jak z używaniem kalkulatora : uzywasz bo nie chce Ci się liczyć w pamięci lub na kartce i nikt nie mówi że jesteś niedouczony bo uzywasz kalkulatora, nie ? Tak więc nie generalizujmy, OK ?