CHŁOPAKI W WAS NADZIEJA

Nie wiem co to jest, ani z czym to się je.
Problem wyglada tak. Na niższych biegach typu I, II, tego nie czuć. Problem występuje w następujących przypadkach jak sie mocniej depnie w gaz na III przy obrotach ok 4 tys, i prędkości około 90-100, na IV przy wyprzedzaniu i znowu ostro w gaz tu już przy około 3,5 tys obrotów i podobnie na V przy 3,5 -4 tys obrotów i prędkości powyżej 120 km/h. A co się dzieje. Silnik zaczyna się zachowywać jakby nie dostawał paliwa, jakby świeca nie paliła, jakby się dławił. Coś szarpie i ksztusi się. Tak kilka sekund i jest dobrze na kilkanaście/kilkadziesiąd sekund. Jak się odpuści gazu to wszystko jest ok. To występuję jedynie przy mocniejszym wdepnięciu gazu, albo przy dłuższej jeździe na IV, V i mocniejszym kręceniu.
Pomóżcie bo nie wiem co z tym jest. Silnik 1,5 GLE, 95 tys przebiegu, olej bierze 100ml na 100km. Świece raczej ok, kable WN ok, zielony przewód jest także dobry. Czy jest mozliwe że jak się mocniej depnie to może olej podchodzić i zalewać delikatnie świece i dlatego jedna na chwilkę nie pali i dlatego się dławi. Bo prawdopodobnie są do robienia uszczelniacze zaworowe. Objawy są takie same na paliwie jak i na gazie. Filterek powietrza nówka sztuka.
PANOWIE RATUNKU !!! ops:

to samo Majchal co u mnie tyle ze w poldku na silniku 1.6 gle tez na gazie i benzynie rocznik 1994 r. Pomóżcie Radecki Marcin

moze zaplon zle wyregulowany??? Nie bardzo sie na tym znam tylko tak mowie. posprawdzaj wszystkie filtry i olej i takie tam. U mnie tez byl strasznie zamulony ale wymienilem mu plyny i filtry i takie tam (swiece kable) i jest dobrze.

MAJCHAL MIAŁEM TEN SAM PROBLEM, WYMIENIŁEM ŚWIECE NA NOWE (NIE POMOGŁO), WYMIENIŁEM PRZEWODY ZAPLONOWE NA NOWE (BUGICORD ORAZ JE POMIERZYŁEM NA OPORNOŚĆ) TEŻ ZA WIELE NIE POMOGŁO, USTAWIŁEM ZAPŁON (TEŻ NIE POMOGŁO), DALEJ PRZY OBROTACH 3000 - 3500 TAK JAK BY MU PALIWA BRAKOWAŁO, SPRAWDZIŁEM POMPKĘ PALIWA CZY MA DOBRE CIŚNIENIE (MIAŁA DOBRE), WYCZYŚCIŁEM GAŹNIK I GO WYREGULOWAŁEM I NIC I BYŁEM GŁUPI, ALE JAK WYMIENIŁEM CEWKĘ ZAPŁONOWĄ, TO SIĘ WSZYSTKO ZMIENIŁO NA DOBRE SAMOCHÓD JEŹDZI JESZCZE LEPIEJ I SIĘ NIE DUSI PRZY WIĘKSZYCH OBROTACH. TO JEST CHYBA TWOJEGO SAMOCHODU BOLĄCZKA (CEWKA ZAPŁONOWA).

MAJCHAL NAPISZ CO ZROBIŁEŚ I CZY SIĘ POLEPRZYŁO.

Witam
Więc idzie sprawa tak. Na razie bez zmian, ale jeszcze nie zmieniałem cewki. Ile to maleństwo kosztuje??? Jak na razie te same problemy są, ale jest dziś u mechanika i zobaczymy co będzie. Poza tym chyba szykuje mi się remont silnika, albo podmianka na inny, ale nie mam nic ciekawego na oku, ale o tym w osobnym poscie KUPIĘ SILNIK

Witam.

Piszesz, że zielony przewód OK. A jak go sprawdzałeś? On często z zewnątrz wygląda nieźle, na przewodność też OK. Ale jak się go pozgina i ponaciąga to może się okazać że nie styka. Najpierw wymieńten przewodzik, kosztuje grosze a może się okazać że nie mam potrzeby wymieniać cewki.

Majchal opisał tę niesprawnośc jeszcze w czerwcu więc chyba już jest "pozamiatane" i nie ma co dalej radzić. Majchal - jeśli czytasz te posty, to mapisz nam co było przyczyną.

Pozdro
loco

Ostatnio trochę pada... może przebicia na przewodach. Miałem tak podczas deszczu, ale wymieniłem przewody na Ełkowskie, kopułkę i palec rozdzielacza i już mogę w każdy deszcze jeździć.

Panowie
Generalnie to był banał, a własciwie dwa banały. Po pierwsze przebijała kopułka na 4 świecy. Wymieniłem ale nie wiele pomogło, bo uczkodzona kopułka rozwaliła przewód na tejże świecy. Teraz już mam wymienioną cewkę i przewody WN i jest git