Koniec dymienia.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Heh-jak w tytule po 3 tygodniach pracy wyremontowałem silniczek w roverku teraz tylko zostało dobrze docierać -mój Poldek dostał poprostu drugie życie .Teraz pora na hamulce i parę innych drobiazgów......ale to już po następnej wypłacie
  
 
No gratuluje

Ciekawi mnie jaki byl koszt tej "zabawy" ?

pozdr
  
 
No to nie pozostaje nic innego jak życzyć szerokiej drogi i jeszcze większego przebiegu
Pozdr
  
 
Wow, no to podziel sie tym co robiłeś i jak mocno rozcząstkowałeś silnik.
Co wchodziło w zakres naprawy i jakieś koszta

CZEKAMY niecierpliwie
  
 
Cytat:
2003-06-12 17:57:18, kordek4 pisze:
Wow, no to podziel sie tym co robiłeś i jak mocno rozcząstkowałeś silnik.
Co wchodziło w zakres naprawy i jakieś koszta

CZEKAMY niecierpliwie

TEZ JESTEM TEG BARDZO CIEKAWY Co było przyczyną??? i za ile?
  
 
czlowiek taki spracowany, ze nie ma sily odpowiedziec
  
 
Cytat:
Ciekawi mnie jaki byl koszt tej "zabawy" ?


Oj tego chyba lepiej nie wiedzieć, toż to Rover
  
 
Ech żeby nie te koszty napraw to byłby to mój wymarzony ENGINE
  
 
zeby nie koszty zakupu silnika odrzutowego i jego potencjalnych napraw, to bylby moim wymarzonym

albo:
gdyby nie te koszty zakupu Porsche 959 i jego utrzymania (ubezpieczenie, paliwo,strach przed kradzieza) to TO BYLOBY MOJE WYMARZONE AUTO
  
 
Cytat:
2003-06-12 19:52:07, danield pisze:
Ech żeby nie te koszty napraw to byłby to mój wymarzony ENGINE





Przesadzacie troszke z tym panowie
  
 
E tam wymarzony.

Jazda Alfą Romeo 166 2.4JTD to jest dopiero frajda.

wiem coś o tym.
Na każdym biegu tak jak w DOHC: 2000-4500obr. Tyle, że duużo szybciej
  
 
E tam Alfa jazda BMW M5 to jest cos.
  
 

A ja w stanach mialem mustanga 3.0, V6....
Baaaardzo go lubiałem.....
Gdyby jeszcze nie ten automat...
  
 
a ja jezdzilem Subaru Impreza (byl po tunningu i mial 275 koni), przezycie niezapomniane do smierci!
turbina zasysa, tak ze przy kazdej zmianie biegow odczuwa sie wstrzas niczym przekroczenie predkosci ponadzwiekowej.
wszystkim polecam, tym to dopiero trzeba umiec jezdzic..
  
 
eee tam nie ma to jaki Kawaskaki Ninja. To przyspiesza i szybko jedzie.
  
 
taaak, fajne predkosci, nie powiem. gorzej kiedy heble na maxa zacisniete, teoretycznie powinno sie stac w miejscu, tylko ten star z przyczepa zapierdala tylem 150 w moja strone.
jedno z ostatnich slow przed smiercia: wyhamuje.
pagan
  
 
wole F16...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Drodzy czas zejść na ziemię
  
 
ja chce rakiete, poleciec nia w kosmos!
gdyby nie te koszta..
  
 
Spokojnie-nie mogłem odpisać bo mi padł komp ,ale już jestem.W swoim roverku wymieniłem panewki główne i korbowodowe,pierścienie i uszczelniacze zaworowe+oczywiście komplet uszczelek.Łącznie z olejem i filtrami koszt gratów do silnika wynosi około 1050 zł.