Zagotowało mi Omesię :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj i dzisiaj zagotowało w mojej Omedze 2,5TD płyn chłodniczy i gdzieś z lewej strony jak się stoi przodem do auta wypierniczyło go na silnik aż dym szedł prawdopodobnie w okolicy zbiornika wyrównawczego i filtru powietrza bo widać ślady na plastikowej pokrywie nad kolektorem..

Objawy: zaczyna się od wahań temperatury pomiedzy 90 a 100 stopni następnie spada do ok 95 i nagle rośnie do ponad 100 i wypierdziela płyn w miejscu gdzie opisałem wyżej. Jak doleję i po chwili włącze silnik to nie widać żadnego wycieku. Zauważyłem że najbardziej temperatura skacze jak obroty spadają tzn. jak jadę na luzie. Podejrzewam, że to sprawka termostatu lub pompy wodnej ale ja się na tym za bardzo nie znam więc zwracam się do Was. Wszelkie sugestie będa mile widziane. Dzięki z góry.
  
 
nie chcem Cie straszyć ale w zeszłym roku miałem podobna historię w C20NE, kombinacje z szczelnością korka wlewu, zbiornik wyrównawczy nic, wymiana uszczelki pod głowicą i dalej to samo. Okazało się że jest mikro peknięcie w głowicy które wyszło dopiero na badaniu szczelności.

Nie chcę wyrokować ale może da Ci to coś do myślenia.

pzdr

macka
  
 
poczytaj sobie to:

ostatnio sporo bylo o TDS i przebojach z glowicami

Mi tez znikal plyn chlodniczy

TDS i moje przeboje

[ wiadomość edytowana przez: kalafior dnia 2004-08-11 10:46:23 ]
  
 
No i wyjasniło....

Okazało się że przewód gumowy łączący termostat z chłodnicą był w dwóch miejscach pęknięty. Od strony termostatu przy opasce był jakby przecięty a od strony chłodnicy było pęknięcie. Dopóki silnik nie był rozgrzany było ok ale jak się płyn rozgrzał to zaczęło cieknąć i gotowało.
Udałem się do serwisu Opla po w/w wąż a tu panowie mówią że trzeba czekać ok 3 dni bo tylko na zamówienie (pieprzony kawałek gumy za 45 zł !!!) więc dali mi jakąś cudowną taśmę do łatania węży gumowych zakleiłem i jest ok. Nic się nie grzeje nie gotuje i jest ok. Zobacze za kilka dni. Zastanawiam się tylko co było przyczyną takiego uszkodzenia w/w węża - starość czy coś innego ?