Artykuł o wyścigach czyli sami siebie oczerniamy!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiec pewnie kazdy pamieta te artykuly, te brednie o sciganiu sie. To wsyzstko oczernia tuning, streetracing itp.
A wyszlo na jaw, my sami o sobie tak piszemy.
Najnowszy artykol: Strona 1Strona 2Strona 3

Wiec:
Jeden z najwiekszych scigantow w polsce, ktory napewno wolno nie jezdzi a kiedys ostro na ulicach sie scigal mowi tak: ,,To co robia ludzie scigajacy sie na ulicach to gowniarstwo'' albo tak: ,,Te wyscigi wygladaja tak, ze ktos bierze auto od matki i je poprostu piluje''
Drugi znowusz nie pytajac ludzi daje zdjecia z wyscigow do gazety mimo tego, ze sam sie sciga.
Trzeci pewnie napisal artykul.!

Paranoja



[ wiadomość edytowana przez: Pingu dnia 2005-01-14 15:30:22 ]
  
 
adam ale po co to przykleiles i po co tak głupio nazwales temat. myslalem ze to cos o nas a tu tylko artykul w którym pare głupot powiedział Rufi czy booster.
  
 
Ta cala "smietanka" streetracingu to prostacy. Kumpel z wawy mi opowiadal ze niejaki albert (to czerwone audi S2) nie zadzieral nocha tylko robil streety z kazdym kto chcial a teraz panie wielki streetracer.. Oni psuja polski streetracing chociarzby ze to oni sami sa SSS i ustalaja dla siebie regulamin wyscigow, przepuszczaja swoje auta w klasach chociaz powinny byc w outlaw.. Teraz cwaniacy bo oni tez naogladali sie filmow z zachodu i tylko powtarzaja pierdoly ktorych nie chce mi sie sluchac.. czego najlepszym przykladem jest "Szybcy sie wsciekli" w ktorym chlopaki az blyszcza... szczegolnie booster

Pzdr.
  
 
Jedna wielka kupa. Cwaniacy do konca nie majacy pojecia o czym pisza. I mowie tutaj o blyskotliwym panie redaktorze, o tych komentarzach jak i o smerfach. Najlepszy text: "uderzenie przy 160km/h w stojaca przeszkode jest porownywalne ze skokiem z palacu kultury bez zabezpieczenia " . Zdaje sobie sprawe, ze to olbrzymia predkosc i zadko kto ja przezyje, ale bez przesady, takiego skoku nikt nie ma prawa przezyc .

Do tego jeszcze Lewicki cwaniakuje, ze streetracerzy to gowniarze bioracy auto matki i pilujacy je. A on kiedys kim byl??? Na 5te urodziny juz dostal to Mitsu?? W jednym wywiadzie pisze jak to go kiedys kiedys objechalo Porshe i obiecal sobie ze bedzie szybszy niz on, a w drugim najezdza. Troszke sie temu panu w glowie pomieszalo i nie wiem czy od kasy czy od spalin.

Do tego jacys dziwni psychologowie proboja powiedziec ze to okres buntu itp, ale czemu kieruja te slowa do wszystkich?? Fakt wyscigow w latach 50 i 60 pomijam bo pierwszy wyscig mial miejsce w momencie kiedy pierwsza para automobilow powstala i niech sie w koncu odpieprza od tych "wscieklych", ludzie sie zawsze scigali czy to w polonezie czy w syrenie , chodz na mniejsza skale...


Podoba mi sie za to to co Kuzaj napisal, niestety nasza wladza jeszcze jest sporo otepiala i niestety niedojrzala na takie zmiany. Kazdy woli najezdzac, ale nikt nie pofatyguje sie na rozwiazanie tego.

Kwestie ze to zaginie pomijam. Wiemy jak bedzie i po co zaprzeczac . Pozdrawiam
  
 
to co oni tam napisali to jeden wielki stek bzdur po co oni wogole ten artykol napisali przeiez to bezsens , sami tak robia a tu w gazecie wielce porzadni !!! jak oni sie nie scigaja to na ch..j im tak mocne furki ?? nie wiem co oni chcieli przez ten artykul - moze chca zrobic tor na modlinie otwary caly czas i zeby ludzie sie na nim mogli scigac po wykupieniu biletu - nie czaje ich wogole , jak dla mnie to zeszmacili sie tym artykolem
  
 
Moze i sam artykuł ma sens Ale w ich wypowiedzi robionych pod publike nikt nieuwierzy i w to ze oni sie niescigaja majac takie fury i ze jezdza 50km/h jak przepis kaze po miescie.Stek bdur osmieszyli sie i tyle
  
 
z tym artykułem jest pewnie tak jak pisał Gallus
Cytat:
2005-01-11 00:39:28, _Gallus_ pisze:
Po trzecie echo dnia dla mnie to cos na styl Faktu tu w warszawie czyli szukaja rozglosu, nie maja pojecia o czym pisza


artykuł jest napisany na tzw."sezon ogórkowy" w czasiekiedy nie ma lepszych tematów, a kolesie powiedzieli reporterom to co chcieli usłyszec i to jest wazne, szkoda ze w ten sposób zrobili z siebie takie posmiewisko
  
 
Booster mnie dziwi, znam go osobiscie i to fajny koles a tu takie rzeczy. Moze chodzi im o to aby oni byli ta lepsza grupa tuningowa a nie zwyklymi scigantami. Hmm
  
 
Cytat:
2005-01-12 20:21:32, Pingu pisze:
Moze chodzi im o to aby oni byli ta lepsza grupa tuningowa a nie zwyklymi scigantami. Hmm



Moze i cos w tym prawdy jest . Tyle ze jesli tak jest rzeczywiscie to niech sie stukna w glowke, kazdy z nich jezdzil autkiem rodzicow, wielu z nich mialo pewnie jakies stare furki i cieszyli sie z nich, z kazdego niutonometra ktore one z trudem wyciagaly, ale szkoda ze na stare lata przyszlo im sie z tego nasmiewac . Jak dla mnie patrzac na wypowiedzi badz co badz czlowieka cos znaczacego w SSS ta organizacja nie tyle jest elitarna co cwaniacka i ciezko sie czyta te jego wypociny.
Wole nasz chodz nie tak "elitarny" ale przynajmniej sympatyczny klub, gdzie dla wiekszosci slowo "zajebiste autko" nie znaczy koniecznie 400 koni pod maska.


[ wiadomość edytowana przez: _Gallus_ dnia 2005-01-12 21:44:22 ]
  
 
Najlepsze jest w tym to, ze glowny fotograf forum streetracing sprzedal zdjecia z wyscigow na ktorych sa jego koledzy i to za kase bez pytania kogokolwiek czy chociazby uswiadomienia. Niezle jaja!
  
 
Cytat:
2005-01-13 12:11:46, Pingu pisze:
Najlepsze jest w tym to, ze glowny fotograf forum streetracing sprzedal zdjecia z wyscigow na ktorych sa jego koledzy i to za kase bez pytania kogokolwiek czy chociazby uswiadomienia. Niezle jaja!


Sprzedal swoich kumpli hehehe, czego to ludzie nie robia dla Kasy Pozdro
  
 
szkoda na ten temat debatowac...ciekawe jaka jutro będzie pogoda...może ktoś z was wie?
  
 
Kosa jak chciałeś to masz!!!!!
  
 
Sorry za odgrzewanie kotleta, ale dopiero od dzisiaj moge pisac na forum. Do rzeczy - sami sie zastanowcie, co przedstawiciele SSS, organizacji propagujacej bezpieczna forme wyscigow na 1/4 mili mogli napisac o nielegalnych wyscigach? Przeciez gdyby napisali, ze sami sie scigaja na ulicach i popieraja nielegalne wyscigi zostaliby zjedzeni zywcem. Musza w jakis sposob oddzielic sie od "szczeniakow w autach rodzicow". Sam mam samochod zarejestrowany na tate (ahh te znizki) ale wcale nie wzialem sobie do serca tych dywagacji. SSS jest organizacja oficjalna, maja patronat PZM i nie moga pozwolic sobie na skojarzenia z nielegalnymi wyscigami na ulicach miast, sprobujcie to zrozumiec. A co do tego, ze "Oni psuja polski streetracing chociarzby ze to oni sami sa SSS i ustalaja dla siebie regulamin wyscigow, przepuszczaja swoje auta w klasach chociaz powinny byc w outlaw"
to grubo sie mylicie. Sedziowie PZMotu sa czasem "upierdliwi", czepiaja sie rzeczy naprawde niewaznych, to przez nich zdazylo sie wiekszosc przestojow w wyscigach, bo "ludzie stali za blisko toru itp." SSS jest tylko organizacja "uruchamiajaca" wyscigi, pozniej piecze nad regulaminem przejmuja sedziowie PZMotu, z ktorymi trzeba sie czasem obchodzic jak ze zgnilym jajkiem. Przemyslcie sprawe nastepnym razem, zanim zaczniecie komentowac, bo obrazacie ludzi (moze i nieumyslnie), ktorzy naprawde zrobili bardzo duzo dla polskiego dragracingu...

[ wiadomość edytowana przez: Piotrek83 dnia 2005-01-17 23:35:38 ]
  
 
Witam Piotrek znow na forum. Milo Cie widziec .

Jesli chodzi o SSS to napewno wiele zrobili dobrego, nie zaprzeczam. Pierwsze wyjazdy na Modlin byly prawdziwym przezyciem i podziekowania im za to .

Jesli natomiast chodzi o kwestie streetow to rzeczywiscie bedac w takiej organizacji nie moga promowac tego. Jednak jest druga kwestia skoro nie promuja, to po co na to tak kracza, skoro jak sam przyznales sporo z nich sie sciga na ulicach. Wszedzie sa pewne granice, jesli ktos ma zdanie ze bedzie tylko w Modlinie sie scigal to jego sprawa, ale jesli ktos to robi poza, a mowi ze to jest zle to ciezko to zrozumiec...

Jesli chca sie oddzielic od "szczeniakow w autach rodzicow" to ich sprawa, szkoda tylko ze zapomnieli o tym ze kiedys tez tacy byli...

Pozdrawiam
  
 
Milo ze tesknicie (bez podtekstow )
Tak jak wyzej napisalem, to sa naprawde spoko ludzie, robia co moga zeby promowac sport, jednak zaloze sie, ze nawet znani rajdowcy czesto lamia przepisy, ale poprostu nie wolno im tego mowic. Taka jest prawda, jak jestes w jakikolwiek sposob kojarzony z oficjalna organizacja, nie mozesz wystawiac jej zlej opini, wiec jezeli ktos cie pyta o zdanie na temat czegos, co kloci sie z filozofia tego, co reprezentujesz, musisz to zanegowac. A na koniec ostatnia kwestia - z wlasnego doswiadczenia wiecie, jak to jest z dziennikarzami, wy im mowicie o czyms, a oni jak tego nie przekreca, to przynajmniej dodadza cos od siebie ( ), wiec to co napisali w Motorze warto przedzielic przynajmniej przez 2...
Pozdrawiam
Piotrek
  
 
Jesli chodzi o gazety to rzeczywiscie, Echo dnia rulez . Z telewizja jeszcze nie mielismy do czynienia .

Moze i masz racje Piotrek nie przecze, ale w taki wypadku ciezko byc i lubiec to bedac czlonkiem SSS. Ja nie potrafilbym robic jedno a mowic drugie i to wiedzac ze wszyscy wiedza jaka jest prawda . Tym co mnie naprawde drazni to styl wypodziewi Boostera, nie sadze zeby az tak gazeta zmienila cala wypowiedz, na jego niekorzysc, no chyba ze tak bylo to juz inna historia .

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-01-18 00:05:24, Piotrek83 pisze:
Milo ze tesknicie (bez podtekstow )


Gallus, o wilku mowa Piotrek witam po przerwie.
I w sumie masz racje. Ze nie wolno im mowic bo przecierz musza byc ta ELITA
  
 
Piotrek ja sie calkowicie z toba zgadzam i wiesz ze w tym tez siedze i sie bardzo bardzo staram pomagac nam i im.
I nie mowimy tu o tym ze oni maja mowic ze sie sami scigali ale o tym ze niedosc ze nie przyznaja sie do tego ze sie scigali to jeszcze oczerniaja i pomagaja pismakom. Po co cos takiego dolaczac nie lepiej mowic o dobrych rzeczach tego zjawiska.

Zreszta taki artykul wrecz przeciwnie popsuje im opinie bo kazdy wie ze na te wyscigi jezdza wlasnie ludzie ktorzy sie scigaja nielegalnie w miastach, zreszta nawet na streetracing byly zdjecia z takich nielegali. A to nie pomoze przekonac policje czy sponsorow.