Polonez caro 1.4 obroty, jednostka sterująca

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mój polonez podczas zmiany biegów oraz jazdy nie zmniejsza obrotów silnika zatrzymuja się na około 2000 obrotów. Podczas uruchamiania obroty zachowują się normalnie ale podczas jazdy nie da się jeździ po zdjęciu nogi z gazu gdy samochud jest na biegu trzyma obroty na tym samym poziomie na luzie tak samo . Może pomoże restart jednostki sterującej, jak tak to jak to zrobić, linka ok POMOCY
  
 
wpisz w wyszukiwarce: reset napewno cos znajdziesz.
  
 
Reset raczej nic w tym przypadku nie pomoze. Proponuje przejrzec polaczenie linka-przepustnica. Wyglada mi to na zbyt mocno podciagnieta linke gazu. Co na to wskazuje? Staly podwyzszony zakres obrotow oraz brak falowania (ktory z kolei moglby wskazywac na uszkodzenie komputera).

Podsumowujac - odepnij calkowicie (na wylaczonym silniku!) linke gazu od przepustnicy, podlacz od nowa tak zeby przepustnica w polozeniu neotralnym nie reagowala na linke (musi byc calkowicie swobodna), ewentualnie wyreguluj srobka odleglosc do "cypka" krokowca i odpal silnik. Powinno pomoc - jezeli nie bedziemy myslec dalej...
  
 
jezeli nie pomoeze to co adamdn napisal, przyczep sprezynke do wichajstra w przepsutnicy co przyczepiona jest do niego linka gazu, i drugi koniec sprezynki zaczep gdzies naprzeciwko. ja tak mam, inni tez tak maja. jezeli jest odpowiednia sprezynka to obroty nie zostaja na 2000 (lub na innych). wichaster jest dociagany do cypka (jak to adamdn napisal ) przepustnicy i obroty sa prawidlowe.
  
 
jeśli to nie linka to porponuję przeczyścić wszystko dokladnie. Może zatarł się trzpień popychający przepustnicę. Inna sprawa to połączenia kabli elektrycznych sterujących krokowcem. MI jak nie łączył jeden (słownie jeden) kabelek z pięciu to w trasie kiedyś silnik zatrzymał się na 3000RPM. Jechało się jak z tempomatem na chwilę obecną nie ma nawet jak ci pokazać artykułów o przepustnicy i krokowym. Ewentualnie znajdziesz je gdzieś na www.roverki.pl bo i tam chyba były.

Wybacz marcin ale sprężyna dla mnie to "drucikarstwo" i sam bym tak nie zrobił mimo że miałem już różne problemy z przepustnicą i krokowcem. Ale puki co od ponad 4 lat bangla to niemal idealnie.
  
 
Cytat:
2007-01-11 11:02:50, Bocian_s_313_PTK pisze:
(...)Wybacz marcin ale sprężyna dla mnie to "drucikarstwo" i sam bym tak nie zrobił mimo że miałem już różne problemy z przepustnicą i krokowcem. Ale puki co od ponad 4 lat bangla to niemal idealnie.


wiem o tym, ze to druciarstwo, ale tak bylo od poczatku jak zostal zakupiony ten moj nieszczesny samochod.
zakupilem jakis czas temu druga przepustnice, i rozbieram ja doszczetnie, beda czyscil kompleksowo i przy okazji tuningowal i zobaczymy czy cos to da na nie wracajacy wichajster. jezeli nie da, to coz, powrot sprezynki murowany


[ wiadomość edytowana przez: -Marcin- dnia 2007-01-11 11:39:47 ]