Wydechy, katalizatory...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ponieważ sprawa zaczęła i mnie dotyczyć, a właściwie mojego samochody (mój wydech jest sprawny ) zacząłem troszkę wertować te i inne stronki w interku. Szukam dobrego i taniego katalizatora metalowego i znalazłem np TAKĄ stronkę - trochę teorii nt. katalizatora.

Znajomy tłumikarz polecił mi katalizator polskiej firmy Lindo-Gobex, resztę wydechu za katalizatorem chce zmienić na wydech firmy ASMET. CZy to dobre rozwiąznie. Mówi, że na gazie tłumiki i rura wytrzyma nawet 3 lata.
  
 
A cena? U mnie na wsi w listopadzie roku ubiegłego gościu krzknął 380 zł (kat polonezowski).

PS. A wogóle jest Ci ten kat do czegoś konkretnego potrzebny? Mój się rozsypał i nie płaczę za nim.
  
 
Cena, też istotna, już podaję
Tłumik tylny -173zł
środkowy-202zł
Na to mam jeszcze 10% zabatu, więc wyjdzie łacznie ok. 340 zł.
Katalizator 450-400, wydaje mi się z trochę dużo.

W cenie jest już wymiana.
  
 
Strasznie drogie te tłumiki, chyba że to jakaś ekstra firma. Dowiadywałem się ostatnio i pewnie dziś kupie bo już pierdzi piekielnie , za środkowy i tylny razem 190zł, jakiś aluminiowane(blaszaki tańsze). Pomimo tej ceny nie wierze żeby nie wytrzymał 3 lata, nawet na gazie, więc po co przepłacać No w cenie nie ma wymiany ale to nie jest kto wie jaka sztuka i dużo też nie kosztuje.
  
 
Cytat:
2005-03-18 08:35:36, AsterixGal pisze:
Katalizator 450-400, wydaje mi się z trochę dużo.



380 zł za kat to była "stara" cena.
  
 
Cytat:
2005-03-18 09:09:48, jenes pisze:
Strasznie drogie te tłumiki, chyba że to jakaś ekstra firma.
...


na tłumiki dostaję 2 lata gwarancji, co do ceny...pewnie, że wolałbym taniej, ale gówniany tłumik zaraz będzie dziurawy, a cena tych tańszych to ok 220-230 zł (komplet).
  
 
Cytat:
2005-03-18 09:43:21, AsterixGal pisze:
na tłumiki dostaję 2 lata gwarancji, co do ceny...pewnie, że wolałbym taniej, ale gówniany tłumik zaraz będzie dziurawy, a cena tych tańszych to ok 220-230 zł (komplet).


No to ja założe te tanie(nie chce mi się specjalnie szukać jakiś lepszych-jak by były na miejscu to pewnie bym kupił) i za jakiś czas podzielimy się wrażeniami, a 2 lata gwaranji to nie jest też kto wie ile. Może to moje badziewie tyle wytrzyma , jak nie to będe wiedział co potem kupić a co omijać.
  
 
A tak poważnie, to ciekawi mnie co szybciej wykańcza tłumik, czas czy przejechane kilometry. Tłumik wytrzyma i dużo więcej, jak nie będzie intensywnie katowany. Ja niestety nie mam czasu na naprawy, tym bardziej te nieprzewidziane, a i kilometrów trochę robię. Nie toleruje badziewia i półsrodków, to jest dobre na chwilę.
  
 
moge miec tylni asmet za 150 zł
  
 
Cytat:
2005-03-18 11:44:19, AsterixGal pisze:
A tak poważnie, to ciekawi mnie co szybciej wykańcza tłumik, czas czy przejechane kilometry. Tłumik wytrzyma i dużo więcej, jak nie będzie intensywnie katowany. Ja niestety nie mam czasu na naprawy, tym bardziej te nieprzewidziane, a i kilometrów trochę robię. Nie toleruje badziewia i półsrodków, to jest dobre na chwilę.


Też zazwyczaj kupuje lepsze części, żadnych nieznanych podrób i robie żeby wytrzymało jak najdłużej bez usterki bo też dużo jeżdze , ale tłumik nie unieruchomi raczej auta i tu nie będe przesadzał, a z tymi markowymi też nie zawsze jest rewelacyjnie(różnice wolę włożyć w coś innego).
A jak można wg ciebie mniej czy bardziej katować tłumik, nie szorować nim po kamieniach czy nie jeździć ciągle na obrotach powyżej 5tyś Najszybciej to pewnie go wykańcza ekstra jakość naszego paliwa i zimowe środki konserwujące na drogach
  
 
Cytat:
2005-03-18 12:39:19, jenes pisze:
A jak można wg ciebie mniej czy bardziej katować tłumik...

Najszybciej to pewnie go wykańcza ekstra jakość naszego paliwa i zimowe środki konserwujące na drogach



I praktycznie odpowiedziałeś sobie na pytanie. Sprawa dotyczy całego wydechu.

Niektórzy kierowcy poprostu nie jeżdżą w zimę samochodem, potem moga sie chwalić, że u nich wydech wytrzymał tyle to a tyle czasu. Inni nie mają instalacji gazowej w swoim samochodzie, co jak wiadomo nie służy zbytnio wydechowi a napewno katalizatorowi.
  
 
Cytat:
2005-03-18 12:52:45, AsterixGal pisze:
I praktycznie odpowiedziałeś sobie na pytanie. Sprawa dotyczy całego wydechu. Niektórzy kierowcy poprostu nie jeżdżą w zimę samochodem, potem moga sie chwalić, że u nich wydech wytrzymał tyle to a tyle czasu. Inni nie mają instalacji gazowej w swoim samochodzie, co jak wiadomo nie służy zbytnio wydechowi a napewno katalizatorowi.


Ja niestety nie należe do żadnej z tych kategorii, przestaje jeździć jak auto stanie albo jak ostatnio zaspy na 1m na drogach. Ale gdyby jakość naszego gazu nie była taka jaka jest to pewnie nie małby on takiego wpływu, niby zawiera mniej wszystkiego złego niż benzyna, moje espero jeździło w belgii prawie 10 lat na gazie a plecionka jeszcze była orginalna, z tłumikiem i katem nie wiem(a może się przyjemnie rozczaruje ), w naszym kraju to chyba raczej nierealne. No i dochodzi oczywiście jakość oferowanych u nas części zamiennych
Nie strasz mnie co do katalizatora , bo to już za dużo jak na jeden raz.
  
 
O proszę, mi właśnie padł tłumik (jeszcze nie wiem który, bo nie zaglądałem pod spód - zostawię to fachowcom nie wiem za brdzo jak kształtują się ceny i co warto kupić a czego nie warto - może jakaś drobna podpowiedź dla mnie przy okazji?
  
 
katalizatory produkuje firma w kaliszu.cena faktycznie koło 400 zeta
  
 
Jeśli zaś chodzi o firmę Lindo - Globex, to z całego serca mogę polecić.

Produkty tej firmy sprzedają się bardzo dobrze nawet na zachodzie jako zamienniki produktów firm Supersprint (!) czy Kemira.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
No i po robocie.
Nowy wydech świeci się jak psu...na wiosnę, stary pewnie jeszcze by ze dwa miechy pojeździł, ale teraz mam narazie spokój.
Założyli ASMET'a-koszt 330zł + 20zł za robotę (ale mam u nich upusty)

W czasie oczekiwania na wymianę, przyjechała jakaś kobieta, chyba fordem. Dokładnie nie wiem o jaki problem chodziło, ale chłopaki zrobili w jej samochodzie dziurkę w ostatnim tłumiku...Woda się lała, i lała, i lała ...a kobieta mówi, że samochodzik cały czas jeździ na shellu.
Pewnie jednak za mało jeździ