Cykanie w slinku...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hejka wszystkim. mam pytanko. Chodzi o Passacika Sasetki. Dosc czesto acz nie zawsze slychac z silnika dos wyrazne cykanie. Jak na moj gust to jest popychacz albo klawiatura... ale jezeli bylo by to to by cykalo noonstop, nie prawdaz? Wiec chcialbym sie was zapytac o ta dolegliwosc. Passat `90 2.0 GT przebieg 160kkm. Oczywiscie benzyna.
  
 
Gaznik , mechaniczny wtrysk czy elektroniczny wtrysk ??

pozdr
  
 
to chyba wielopunkt...ale w sumie nie ma roznicy

moze to samoregulatory stukaja...tak przypuszczam skoro nie zawsze, musisz posluchac skad dochodza te stukania
  
 
VOY - od kiedy ty Passatem jeździsz
Myślałem że Renault Lagune se kupiłeś
  
 
Car czytaj dokladnie

Voy pytales sie kumpla co mial kilka golfow kilka passatow teraz ma scirocco wszystko kolo 90roku i on mowi musza cykac i tyle czyli ten typ tak ma

pozdr
  
 
Dzieki Than... A juz myslalem ze tylko polonezy cykaja
  
 
no co, polonez to dobre auto

a co do cykanie to nie jest to przypadkiem ten filtr weglowy od oparow benzyny ??
tylko ze umnie w polo ja to bym pukaniem nazwal

pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-05-07 18:14:31, zbyszku_ pisze:
no co, polonez to dobre auto a co do cykanie to nie jest to przypadkiem ten filtr weglowy od oparow benzyny ?? tylko ze umnie w polo ja to bym pukaniem nazwal pozdrawiam



ojj zdecydowanie jest to cykanie
  
 
witam wszystkich,to cykanie to na bank regulatory,a przy takim przebiegu to tylko możesz się przyzwyczaić bo jakiekolwiek wymiany dadzą ci to że kaski się pozbędziesz i tyle
  
 
jakos specjalnie co cykanie mi nie przeszkadza.... martwilismy sie tylko troszku
przebieg ma taki jaki ma nic na to nie poradze...
  
 
nie przejmuj się w golfiku mojej żony(przedtem moim)też szklanki troszkę stukają ale to normalne.przerobiłem już ten temat w golfie 2(mój poprzedni)zmieniłem kilka kompletów szklanek i co............i nic.już mój mechanik stwierdził że jestem w tym lepszy od niego w ich wymianie,także daruj to sobie ,co najwyżej radio zrób głośniej

pozdrówka :: ::

[ wiadomość edytowana przez: korek47 dnia 2005-06-06 22:46:55 ]
  
 
wlasnie podczas jazdy nie ma problemu z cykaniem... poprostu cyka jak sie go zgasie hmm tak jakby stygl.. hmm cholercia ja sie na tym nie znam...
  
 
a to już całkiem nie bierz do głowy,to efekt stygnięcia ,moą to być tarcze hamulcowe(jak ostro jeżdzisz )a najczęściej to wydech-TO NORMALNE W KAŻDYM AUCIE
  
 
hahahahahhahaha wiem wiem ze to jest efekt stygniecia i nie ma tu nic do smiacia
  
 
OJ sasetka mi tez tak cyka i niech cyka bo mam dosc ciezka noge!!
  
 
ciezka noga powiadasz
  
 
heh no wczoraj dostałbym 400 zł za predkosc i 10 pktów ale ze jechałem na studia z 2 dziewczynami to dostałem 100 zł (jako student) i 1 pkt za przekroczenie samochodem lini ciagłej tak wiec udało sie predkosc przekroczyłem o 72 km nawet nie wiedziałem kiedy wjechałem do Lublina (ha)


[ wiadomość edytowana przez: uszek dnia 2005-06-08 11:26:02 ]
  
 
hehe nie wiem czy widziales reklame ale powinienes wozic ze soba puste pudeleczko po tamponach..

niby ze dla zonki
  
 
NIe widziałem ostatnio mało bywam w domu przed kompem i TV
  
 
Saseta ty tak możesz ,a on co powie ze na co mu te tampony?do nosa?