Wylała się benzyna kiedy otworzyłem korek wlewu!

Witam!

Ostatnio przytrafiło mi się coś dziwnego w moim MK5. Zatankowałem full, przejechałem 100km, a na następny dzień, kiedy wsiadłem do auta poczułem zapach benzyny. Zauważyłem małą plamkę tuż pod wlewem benzyny, a kiedy odkręciłem korek wlewu, dosłownie buchnęła ciecz! Czym prędzej zakręciłem korek i wytarłem zalany zderzak i bok auta. Po przejechaniu kolejnych 100km, objaw się ten nie powtórzył...

Miał ktoś podobny przypadek? Co to może być? Czy może benzyna cofnąć się z baku do wlewu? Auto stało noc na niewielkim wzniesieniu, ale to chyba nie od tego?

Nie, nie, baku nie wgniotłem...

A jak to sprawdzić, czy odpowietrzenienie zbiornika jest przytkane?

Ja mam takie syczenie... a jak to sprawdzić?? I co z tym dalej robic??

Mnie się robi tak, że zaraz jak otworzę korek to tak jakby powietrze mi fuknęło, ale to trwa chwilkę, głośniej fuka jak dłużej nie tankuję.

Kiedyś gdzieś wyczytałem, że z tym jakby podciśnieniem w baku to celowe rozwiązanie, ale nie mogłem ponownie natrafić na ten motyw na forum. I teraz nie wiem co o tym mysleć, ewentualnie po co to jest. Mi paliwo też sie nigdy nie cofnęło, ani nie słyszałem za bardzo, żeby syczało w czasi etankowania.

.. hehe ... mi tesh syka .... i nic nie wylewa się ..... .....