Przepływomierz - Naprawa Oma B 2.0 16 V

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Potrzebna fachowa porada..szukałem na forum ,ale niestety temat nie jest dokladnie i jednoznacznie opisany
Wczoraj po niezlym strzale gazu polecial mi przepływomierz.
Po rozebraniu ustrojstwa okazalo sie ze nie jest tak zle (chyba) .
W srodku sa takie dwa małe druciki,sęk w tym ze wystrzelilo mi jeden z nich.Reszta wyglada na nie naruszone.
Pytanie to :czy mozna wprzylutowac w to miejsce inny drucik , czy istnieje jaka smetoda naprawy , i czy jest ktos kto sie tym zajmuje?
Pozdrawiam .
  
 
To nie są żadne druciki - tylko bardzo cienka płytka drukowana, (taka mini, mini farelka - grzałka). Nie ma bata żeby to zastąpić jakimś drucikiem - mi też taka jedna odfruneła i kombinowaliśmy z chłopakami na polibudzie i nic nie wykombinowaliśmy, skończyło się to wszystko kupnem nowego przepływomierza za 500 zł (nowy) + instalacja kominka w układzie dolotu co by już więcej taka sytuacja nie miała miejsca i jest póki co ok. a żeby nie strzelało trzeba sobie świece i przewody nowe sprawić
  
 
ehh no to nieciekawie to wyglada...
Niby mialem zamontowane klape wystrzalową ..ale widac niewiele to pomoglo.
Czy mozna jezdzic z takim przeplywomierzem????..powiem ,ze nawet nie bardzo mi on na razie doskwiera .
  
 
Pewnie, że można jeździć... Czasami Ci silnik będzie wariował, a czasami zgaśnie... Takie objawy ja zauważyłem... Ale jak bym się uparł, to można się przyzwyczaić i jeździć z uszkodzonym

ps. A o naprawie tego "cudeńka" raczej możesz zapomnieć...

Pozdr.
  
 
Dupa blada jeżeli chodzi o jazde to auto na uwalonynej przepływce jest uwalone. Na dobrym przepływonierzu od 3200 obr dostaje kopa a na uwalonym idzie bez zmin tak samo - co njagorsza i na gazie i na paliwe przepływka jest potrzebna - podejrzewam że daje sygnały do kompa potrzebne do zmiany kąta wyprzedzenia zapłonu (tak ja to widze). U mnie oma na benie miała opory z zapalaniem - na gazie obroty głupiały i gasłą i była bardzo mułowata.
  
 
Co ciekawe w zasadzie nie odczuwam negatywnych skutów.
Jedynie przy zimnym silniku troszke szarpien na bezynce.
Dzieki wielkie za porady
  
 
PAnowie ja mykam na padnietej przeplywce od listopada.
Jak widac da sie - gdyz wystarczy odpiac wtyczke z przeplywki i silnik smiga w trybie awaryjnym.
Na gazie przeplywka nie jest potrzebna.
Oczywiscie taka jazda w trybie awaryjnym ma wiele minusow.
1. Duze zuzycie paliwa
2. W konsekwencji dluzszej jazdy mozliwosc zajechania katalizatora
3. Spadek mocy
Co do naprawy - uwazam ze niemozliwe - rozebralem jednen przeplywomierz i znalazlem calkiem konkretny ukad elektroniczny caly zalany silikonem a znajomy elektronik powiedzial ze sa potrzebne bardzo dokladne dane do poprawnej pracy.

Wiec szukaj najlepiej nowego i taniego bo nawet uzywka "bez wybuchu" nie gwarantuje odpowiednich parametrow.

jezeli potrzebujesz nowy i tani to pisz do mnie na priv
  
 
Zgadza sie te przeplywki na tzw.grzanym drucie sa nienaprawialne gdyz tam jest liczone ile potrzeba pradu do osiagniecia stalej temp druta i tymsamym wiadomo ile poszlo powietrza.I tu ciekawostka gdyz tego typu przeplywki sie zuzywaja i tak po okolo 150 k km sa wypalone i sie je wymienia.Co do przebiegu w omie niewiem ale wieczne one nie sa
Pozdr.
  
 
Cytat:
2005-05-09 13:29:12, tgk pisze:
...Na gazie przeplywka nie jest potrzebna....



Z tym to raczej bym się nie zgodził...
Ale to tylko moje zdanie

Pozdr.
  
 
Dzieki za informacje dotyczace jazdy na zużytym przepływomierzu.
Juz prawie miesiac jak śmigam na padniętym,ale wczoraj silnik odmówil posłuszeństwa .Zaczeło cos stukac w skrzynce bezpieczników w silniku ,a wskazówki zaczeły wariować.....
Auto nie odpaliło .....co dziwne dziś rano Omesia zmieniła zdanie i jednak odpaliła ehhhh Cuda cuda
  
 
A ja bym sie niezgodził co do naprawy przepływomierza . To znaczy 3 latka temu kiedy miałem Ome 2.0 16V też miałem taki przypadek i znalazłem gościa co naprawił mi ten przepływomierz, nie wiem co wlutował ale chodziło wszystko jak przed wystrzałem , choć odrazu powiedział że nie wszystkie sie da naprawic. Od czego to zależy nie wiem ale mi naprawił i oma smigała.
  
 
witam, to darekomesia daj namiary na goscia.
pozdr
  
 
syciu
ale ten gosciu jest z opoczna wiec sporo od ciebie zapytam go dzisz czy podejmyje sie takiej ewentualnej robotki na odleglosc i dam znac




[ wiadomość edytowana przez: DarekOmesia dnia 2005-05-17 10:22:36 ]
  
 
Gdyby sie facet podją naprawy , to dajcie i mi znac.
Coprawda kupilem juz nowy zamiennik przepływomierza ..za 300pln ,ale "nie znacie dnia ani godziny "....
  
 
nie wiem ile kosztuje naprawa.......ale ja sprawny przepływomierz z omy bez lpg sprzedałem za 200 pln w stanie idealnym!
  
 
Cytat:
2005-05-18 22:48:37, Jedrek13 pisze:
Gdyby sie facet podją naprawy , to dajcie i mi znac. Coprawda kupilem juz nowy zamiennik przepływomierza ..za 300pln ,ale "nie znacie dnia ani godziny "....



a co to znaczy "zamiennik" ? Używany czy jakaś podróbka?
  
 
Nowa Podróbka.do kupienia na Allegro.
Wyglada przyzwoicie . Za pre dni dam znac jak sie spisuje.
Jak narazie jest ok . Można tez niewiele drożej kupic orginal (380 pln), też nowy .
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=51717266
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=51962086

Ciekawa oferta . We Wrocławiu za używany chcieli 300-350 pln .
  
 
Witam.
Czy ktoś może zmierzyć jaką ma oporność element, który "wystaje" z przepływomierza powietrza w "kanale powietrzynym" może uda się coś pokombinować z tą minaiaturową "grzałeczką" .
  
 
... i jeszcze jakby ktoś strzelił fotke tego elementu w miarę z bliskiej odległości to by było zaje...fajnie...
  
 
U mnie ostatni wybuch również powalił przepływomierz a konkretniej tą sprężynkę (wolfram?). W serwisie powiedzieli, że jest to montowane na bazie platyny i dnie da się z tym nic zrobić, chyba że lutować platyną ale i nie dawali na to gwarancji bo istota tego polega na zmianie oporności w zależności od temperatury powietrza (bynajmniej tak mi to tłumaczyli)....
Chcąc zaoszczędzic 300 zl udałem się do złotnika... pomarudził, pomarudził ale za 20 zl zlutował złotem (bo podobno bardzo dobrze przewodzi), tak że wygłda jak orginał
Najważniejsze - po założeniu kontrolka sygnalizująca usterkę silnika zgasała wniosek taki że coś naprawić można ale nie wiadomo czy jest to skuteczne.....
Pech taki, że po dwóch dniach jazdy kontrolka znów się zapaliła... ale jeszcze nie sprawdziłem od czego ale mam złe obawy....