[Ogólne] malowanie bębnów i zacisków - Strona 1.5

A właśnie na drugim kole nie mam tej nasadki zabezpieczającej. I tak jeździłem sporo czasu. Widocznie mechanik ostatnim razem jak wymieniał cylinderek to nie zakładał. A można tak bez tego jeździć? Nic się nie stanie?

Właśnie malowałem u siebie bębny i z jednej strony (prawe koło) znajomy pomógł zdjąć bęben, bo nie wiedziałem jak to zrobić. No i po pomalowaniu założyłem z powrotem i po naciśnięciu hamulca nożnego słychać takie stuknięcie w tym bębnie. Dodam, że nie działa ręczny na to koło. I zastanawia mnie co się z nim dzieje. A jeśli chodzi o nakrętkę to jest podobna do tej jak kolega darnel pokazał na zdjęciu, ale różni się tym, że nie ma żadnej blaszki wokół, tylko jest jakby w całości z tym kołnierzem już fabrycznie. Nie wiem czy taka powinna być, czy wymienić?
W lewym kole zaś jest nakrętka identyczna jak ta ze zdjęcia. Czy muszę ją wymienić jeśli ją odkręcałem? Z tego co gdzieś wyczytałem to po każdym odkręceniu trzeba wymienić na nową? I z jaką siłą powinienem dokręcić tak na wyczucie? Klucz ok 30cm i można nogą mocno docisnąć? Bo tam jest łożysko stożkowe. Lewego bębna jednak nie udało mi się zdjąć a bałem się na siłę więc pomalowałem nie zdejmując go... Nie wiem dlaczego ale nie chciał zejść i słyszałem pstrykanie sprężynki więc zostawiłem...
O to zdjęcia mojej nakrętki z lewego koła:





A tak wygląda ta z prawego koła:
http://allegro.pl/nakretka-polosi-piasty-ford-escort-tyl-rh-i1733843464.html

[ wiadomość edytowana przez: mati2021 dnia 2011-08-11 18:36:57 ]