1.6 GLI mulasty?? - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co do mentalności ludzi to fakt, zapewne wielu z was spotkało się z sytuacją kiedy ktoś z podporządkowanej ktoś zobaczył poloneza i stwierdził, że zdąrzy wyjechać a tu trzeba po hamulcach bo prędkość była znacząca. Dziś prawdopodobnie wywale blaszke i oprócz wolnego przelotu powietrza zmniejszy się także masa samochodu 2 w 1 . Jeśli coś się zmieni to napisze.
  
 
Blaszki nie ma-nie było za bardzo jak sprawdzić bo wracałem nocą w deszczu wiejskimi drogami, ale jak wróciłem do Łodzi to I i II bieg całkiem żwawe III bieg nie pnie mi sie tak szybko jak na filmiku ale 5200RPM zrobi. Zobaczymy po demontażu katalizatora.
Zasadniczo żałuje że tych wszystkich czynność tzn. kolektor rurowy od GSI, blaszka, naprawa związana ze słabym sprężaniem oraz niebawem katalizator nie wykonałem w jednym czasie. Bo tak zanim zrobie coś następnego przyzwyczajam się do wcześniejszego usprawnienia i nie pamiętam jak było na początku.
  
 
czy ta blaszka jest tylko i daje efekt w GLI czy w moim gaznikowcu na gazie cos to zmieni

-----------------
Volvo 440 1.8 DL + LPG '94
FSO 125p 1.5 C + LPG '83
FSO Syrena 104
  
 
Z tego co sie orientuję to gaźnikowce nie mają żadnej blaszki
  
 
Pojeździłem i stwierdzam, że jest lepiej.
Są jeszcze jakieś blaszki do wywalenia?
  
 
Cytat:
Wloknina z filtra powietrza jest akurat zainstalowana celowo, celowo tez ma ksztalt grubej gabki, bo zatrzymuje brud w 3 wymiarach, sam filtr tylko w dwoch. Efekt jest taki, ze bez wlokniny filtr na samym poczatku dziala lepiej, a pozniej traci swoja sprawnosc ok 10x szybciej. Nie jest to moj wniosek tylko wynik badan strat w napelnianiu ukladu dolotowego robionych na WAT. Jak w wolnej chwili znajde ta ksiazke to zacytuje



a mi gazownik mówił że włóknina jest tylo po to żeby zabezpieczyć filtr w transporcie i wywalił ja odrazu...
nuiedługo testuje blachawon-tuning
  
 
Cytat:
2006-05-05 13:27:33, delta9 pisze:
Pojeździłem i stwierdzam, że jest lepiej. Są jeszcze jakieś blaszki do wywalenia?


tja, jest lepiej do lżej
poza tym nic.
  
 
Cytat:
2006-04-29 23:54:10, delta9 pisze:
W takim razie ze śrubą sobie poradze. Autosugestia nie jest niczym złym ciałbym za każdym razem wsiadać do poldka z uczuciem, że jest lepiej. Miałem jedną sytuacje odnośnie wrażeń z jazdy. Oddałem poldka do naprawy gdyz z winy zaworów sprężanie wynosiło 7,9,9,10. Czekając na odbiór uświadomiłem sobie, że jednak strasznego przrostu mocy nie uzyskam i z takim nastawieniem pojechałem po niego. Może to przez to, że rezerwa się świeciła i chciałem dojechać do domu nie cisnąłem go aż tak, więc pogodziłem się z jego mułowatością. Natomiast jak ojciec wsiadł poczuł poprawe. Potem ja się przejechałem faktycznie jakby żwawszy. Tak czy inaczej liczby nie kłamią z 16L na 100km spalanie spadło do 13L.


Witam po przerwie. Pamiętacie jak wam narzekałem na ATU GLI? to czytajcie to. Kompresji nie sprawdziłem bo po co, uznałem i poczułem, że jest lepiej. Niedawno zamieniłem się z ojcem na pojazdu i teraz on męczy ATU a ja śmigam mazdą929. Jakiś czas temu fader zaczął narzekać, że mulasty. Myśle sobie kupił sobie niedawno mazde MPV 3,2 V6 to ATU musi być mulast. Nie wytrzymał, sprawdził kompresje. Okazało się, że nadal jest lipna jak w cytacie powyżej więc dał mechanikowi żeby wymienił pierścienie, mało tego na alternatorze czy gdzieś tam łożysko jakoś się zatarło i hamowało silnik. Oczywiście po odebraniu samochodu z naprawy hasło mogło być jedno. "Jest lepiej" ale komisyjnie jeszcze ja to sprawdze.

[ wiadomość edytowana przez: delta9 dnia 2006-10-07 01:07:20 ]