Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
gregor125 F&F Sympatyk Fiat 125 p;FSO-Polonez Warszawa | 2016-02-23 08:47:44 W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece. - To wymieniaj pan, tylko szybko. No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej: - Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki... - Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu. Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi: - No, gotowe. Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem: - No to bierz się pan teraz za mój. |
gregor125 F&F Sympatyk Fiat 125 p;FSO-Polonez Warszawa | 2016-03-03 08:18:03 Mąż wraca uśmiechnięty do domu: - Kochanie, zwolnili mnie z pracy. - To z czego się cieszysz, idioto! - Bo resztę posadzili! Zięć do teściowej: - Mamusiu, wychodzę! Kupić coś? - Taaa, mieszkanie se kup! Koleżanki z biura odwiedziły chorą w szpitalu: - Jak wy tam sobie radzicie beze mnie? - Podzieliłyśmy twoje obowiązki. Zocha robi na drutach, Janka parzy kawę, a ja zabawiam szefa. Żona rosyjskiego oligarchy pyta go, gdy wrócił z miasta do domu: - Borys, ty kupiłeś arbuza czy airbusa, bo jak dzwoniłeś, to nie dosłyszałam? Młody, niedoświadczony ksiądz spowiada. Pewna kobieta wyznaje grzechy, w tym cielesne, i mówi, że robiła to „po francusku”. Ksiądz nie wie, jaka należy się za to pokuta, więc idzie do konfesjonału obok, gdzie spowiada doświadczony kolega: - Powiedz mi, ile się daje za miłość „po francusku”? - Ja daję stówę, ale ty się targuj. Spowiada się młoda dziewczyna: - Miałam stosunek z mężczyzną, a nie jestem mężatką. - Z miłości czy za pieniądze? - Z miłości, bo co to teraz jest te 100 zł? Młody lekarz odebrał pierwszy poród. Pyta ordynatora: - I jak mi poszło? - W zasadzie dobrze, ale po pupie klepie się noworodka, a nie matkę. Policjant zatrzymuje motocyklistę. - No i co? Nie zauważył pan, jak przed skrzyżowaniem panu żona spadła z motocykla? - O mój Boże! A ja przed chwilą pomyślałem, że ogłuchłem! W przychodni: - Dzień dobry, przyniosłem kał i mocz. - Do analizy? - Nie, kurcze, do degustacji! Ksiądz pociesza faceta: - To nic, że masz pryszcze, 20 dioptrii, krzywe zęby i garb. Bóg cię, synu, kocha. Na to facet: - Aż strach pomyśleć, jakbym wyglądał, gdyby mnie nie kochał! Podpity mąż wraca do domu. - Ty pijaku! Nie mam już do ciebie słów! - Książek nie czytasz, to i słownictwo ubogie... Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Nagle podchodzi dresiarz, siada obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie. Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać. - Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz. - Obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę. - Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi palant, który mi ją wypija!! - Baco, a co trzeba robić, jak się w górach spotka głodnego niedźwiedzia? - Nic nie musita robić, on już wsyćko zrobi za wos. Angielski lord wraca po południu do domu. W drzwiach wita go służący John: - Znowu żeś się szlajał po burdelach, ty stary pierdzielu? - Nie, drogi Johnie. Poszedłem wreszcie kupić aparat słuchowy. - Jak pan może puszczać psa bez kagańca?! - Ale wie pan, mnie go żal, chory jest biedaczek, niedługo zdechnie, niech się chociaż nacieszy. - A na co choruje? - Na wściekliznę. Po badaniu Nowak pyta: - I co to za choroba, panie doktorze? - Nie wiem, dopiero sekcja zwłok wykaże. W autobusie pasażerka mówi do współpasażerki: - Ale tłok! - To mój - chwali się facet obok. W biurze, koleżanka do koleżanki: - Byłaś u szefa na dywaniku? - Tak, a skąd wiesz? - Wzorek Ci się odcisnął na plecach. |
Besslein F&F MEMBER 126 Happy End, 125p ... Breslau | 2016-08-02 15:18:21 https://www.youtube.com/watch?v=P96wt_1annw
To trochę może ułatwi poszukiwanie teili z FSO |
szymon1977 Blackpool UK | 2017-06-13 14:11:21 [ wiadomość edytowana przez: szymon1977 dnia 2017-06-13 14:12:06 ] |