Wesołości :) - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
świecace swinie
  
 
Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mi potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!



Sopot..
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie..
publika szaleje:-jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!...
no dobra to zaśpiewała
Skończyła
publika:jeszcze raz ..
No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana do publiczności.
- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność: "Śpiewaj! Śpiewaj! Śpiewaj... aż się nauczysz"


Zlapal diabel Polaka, Ruska i Niemca.
Wzial ze soba Niemca, prowadzi go do jakiegos pokoju i pyta:
- Co tu widzisz?
- Flaszki
- ile
- 10
- ilu dasz rade
- no...3
Prowadzi go do drugiego pokoju i pyta:
- Co tu widzisz?
- dziwki
- Ile?
- 10
-ilum dasz rade?
-no...3
ok. Teraz wzial diabel ruska, prowadzi do pierwszego pokoju i pyta:
- Co tu widzisz?
- Flaszki
- Ile?
-10
- Ile wypijesz
- no...6
Bierze go do drugiego pokoju i pyta:
- Co tu widzisz?
- Dziwki
-Ile?
-10
-Ilum dasz rade
-no..6
Ok. Bierze teraz diabel Polaka, prowadzi do pierwszego pokoju i pyta:
- Co tu widzisz
- Flaszki
- ile?
- 11
- Jak to 11?!
- Polak nigdy nie przychodzi z pustymi rekami...
Drugi pokoj:
_ co tu widzisz?
-dziwki
-ile?
-11
-Jak jedenascie?!
-no...w pokoju 10 a i diabel niezla dupa...

Jadą dwa tramwaje, jeden w prawo, drugi też niebieski, a trzeci za nimi.
Poszła baba po mleko i dostała z bańki.
Ukradł Jasio krzesło i poszedł siedzieć.

Jadą samochodem informatyk, chemik i mechanik. Wtem silnik coś chrupie i samochód stanął.
Mechanik na to:
- Silnik się popsuł.
Chemik na to:
- Pewnie paliwo złej jakości
A informatyk:
- Wyjdźmy i wejdźmy, może to pomoże.
  
 
Jak dresy wyrywaja laski na gg - dobre
  
 
Kilka obleśnych:

Przychodzi dziewczyna do spowiedzi.
- Grzeszę co noc - mówi do księdza.
- Ale jak? - pyta spowiednik.
- No.. rozbieram się... leżę naga... i tak wodzę paluszkiem...
- I co?! - pyta ksiądz.
- Najpierw piersi..., później schodzę niżej... niżej... niżej...najniżej...
- I co...?! I co dalej...?!
- I wydłubuję brud spomiędzy palców i wącham.


Facet do ekspedientki:
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da biały, sam walnę odcień.


- Poproszę dwa kilo kału.
- Co?
- Gówno!


Przychodzi elegancka dama do salonu Mercedesa. Podchodzi do najnowszego sportowego kabrioleta i pochyla się, aby dotknąć skórzanej tapicerki. Jednak przy schylaniu się puściła niechcący głośnego bąka... Od razu się wyprostowała i rozgląda się w koło czy nikt tego nie słyszał. Patrzy, a tuż za nią stoi sprzedawca. Pyta się go więc lekko zawstydzona:
- Przepraszam, ile kosztuje ten samochód?
- Proszę pani - odpowiada z lekkim uśmiechem sprzedawca - ledwo pani dotknęła to auto, a już się pani spierdziała. Jak pani podam cenę, to się pani tu jeszcze zesra...


Przychodzi facet do okulisty ściąga portki i wypina tyłek do lekarza.
- Chyba się pan pomylił, ja jestem okulistą!
Na to pacjent przerywając w pół słowa:
- Widzi Pan te włoski? A te brązowe kuleczki na końcu? No więc jak je wyrywam to mi oczy łzawią.


Dyskoteka. Panienka robi z dresem wkrętkę na parkiecie. Poszli w ślimaka. Nagle panienka przerywa i zaczyna cmokać i cyckać coś w ustach, tfu, tfu. Nic... drechu z lekka zdziwiony, ale za chwilkę znowu ślinka i sytuacja się powtarza. Z deczka podirytowany, ale trzymając nerwy na wodzy, odprowadza ją do domciu. Jak to bywa pod domeczkiem buzi buzi. A ona znowu to samo - pomieliła jęzorem po zębach i tfu tfu... Koleś nie wytrzymał i pyta o co chodzi?
- A wiesz dzisiaj robiłam laskę Michałowi, a on jechał w kakao Justynę, no a ona wczoraj jadła makowiec...


Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer.
- Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.


Przychodzi staruszek do burdelu i prosi o zrobienie loda.
- Dziadku serce ci nie padnie? - odzywa sie burdelmama. Ale jak dziadek chciał to ma - robi mu dziwa tego loda aż się wkońcu zmęczyła i się pyta:
- Dziadku ale on to ci chyba nie stanie...
Na to dziadek:
- On nie ma stać, ma być czysty.


Bawią się 2 blondynki klockami, nagle przyszła trzecia i spuściła wodę.
  
 


  
 
Przychodzi Jasio do burdelu, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod pachą. Podchodzi do burdelmamy i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę.
Mama widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał AIDS.
I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu...i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano jak tato wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania śmieci i wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też będzie miał AIDS. I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ŻABĘ PRZEJECHAŁ!!!

Dlaczego Pan Wedel nie miał dzieci?


Bo cały interes ładował w kakao
  
 
Cytat:
2006-01-28 09:18:34, arsen pisze:
zebrałem 530zł czemus nie powiedziałz e na młotki trzeba uwazac



a ja 2280... będzie na pokera
  
 
kurdefak:|
  
 
Cytat:
2006-03-23 09:13:03, arsen pisze:
kurdefak:|



Chyba sie skusze
  
 
wiewiór w akcji
  
 
nie wiem czy mozna ale jesli naruszy regulamin to prosze o skasowanie linka
prof. Miodek
  
 
Cytat:
2006-04-26 23:09:45, ALLka pisze:
nie wiem czy mozna ale jesli naruszy regulamin to prosze o skasowanie linka prof. Miodek

stare a o dupie tez było
  
 
co o dupie??
  
 
ZOBACZCIE
  
 
Cytat:
2006-05-12 22:44:44, ALLka pisze:
ZOBACZCIE



Zalosne



Przychodzi facet do pracy. Morda sina, ryj rozkwaszony, ślepia fioletowe.
Kumple pytają:
- stary co ci się k**wa stało ? Pod tramwaj wpadłeś ?
- eee, nieee, żona mnie tak uderzyła....
- żooonaa ? czym cię tak pizdnęła ?
- eee, kurczakiem...
- kuurczakiem ?!
- tak, zamarzniętym kurczakiem...
- człowieku, a za co cie tak walnęła tym kurczakiem ?
- no bo wiecie... moja żonka to niezła laska. Jest zgrabna figurka, jędrna
dupcia, nóżki długie więc wczoraj jak sie nachyliła do lodówki po tego
j*b*****go kurczaka, to się tak fajnie wypięła. Spódniczka mini co ją na
sobie miała tak fajnie jej się zsuneła do góry, że koronkowe stringi to całe
jej było widać... i jak ona tak szukała tego kurczaka to ja juz nie mogłem
wytrzymać i zacząłem ją bzykać od tyłu... no i właśnie wtedy pier***nęła
mnie tym zamarzniętym kurczakiem...
- eeeeeeee, no stary ! zaje***ście ! ale ta twoja żona to jakaś
walnięta... ona nie lubi bzykania od tyłu
- lubi i to bardzo.......ale nie w TESCO...
  
 
nie znasz sie




wypas i tyle
  
 
no pojechali niezle na 4 głosiki troche wygladali jak z okna no ale wokalnie zajebinka
  
 


  
 
Niezly czad !!!!
  
 
no to co kto woli