A ja dzisiaj kupilem sobie dalco D918, no caly majatek dalem bo rabtem 90zl, jutro go podlacze i przetestuje to napisze co mysle. Ogolnie fajniejsze sa radia i zapewne bardziej niezawodne markowych firm, ale to zalezy co kto chce i do czego, ja do mojego uniaka nie kupie radia za 1,5 klocka bo za ta kase bede mial drugiego uniaka
takze w tym przypadku zakup takiego radia a nie innego jest chyba uzasadniony, a ze ja potrzebuje tylko czegos co bedzie mi tam gralo i to na seryjnych glosnikach chyba w zupelnosci wystarczy, wazne zeby sie nie psulo. Mialem swego czasu rozne sprzety, to i uzywane "kozaki" jak i nowe i napisze tylko tyle, ze te wypasione tez sie psuja i maja wady. Kupilem nowego kaseciaka sonnnny pare ladnych lat temu z najwyzszej polki, chodzil pieknie nie powiem, po jakims czasie (chyba 2 lata) zaczela mu elektronika szfankowac, przyciski poprosu jakby inne funcje mialy, tasme zaczelo wciagac, resetowaly sie zapisane stacje. Pozniej kupilem uzywanego Clarioooona, calkiem mlodego bo rocznego no i z CD!, wymiatal niemilosiernie powiem, glosniki byly mocne i konkretne na dodatek ze wzmacniaczem, dzwiek poprostu cud malina az chcialo sie sluchac. Niestety euforia dlugo nie trwala, przyciski ktore byly powleczone warstwa silikonu poprostu sie luszczyly i radio wygladalo jakby je ktos wlukl po kamieniach i mialo z 500lat na dodatek zaczal szwankowac mechanizm wsadzania plyt, raz je zjadal, raz nie chcial oddac. Pozniej kupilem uzywanego pionierka DEH - nie pamietam ale 7000 cos tam z wyjezdzanym panelem, nowy kosztowal wtedy okolo 3000zl, uzywalem go chyba ze 3 lata i do niego nie mialem juz zastrzezen, poprostu cudne radyjko az zal bylo sie go pozbyc. Kolejna inwestycja byl soniak tym razem uzywany 2 lata, wygladal calkiem ok, przyciski ok, po okolo pol roku pokretlo volume zaczelo swirowac, to sie poglasnialo jak chcialem przyciszyc i odwrotnie, no denerwujace strasznie to bylo, pozniej CD zaczelo przerywac az wkoncu wogole przestalo czytac jakiekolwiek plyty, nastepnie zgasl wyswietlacz i bylo cos na nim widoczne tylko przez kilka sekund po wlaczeniu radia wiec dalsza wspolpraca tylko po omacku, punktem kulminacyjnym byl wypracowany zatrzask zdejmowania panelu co zmusilo mnie do jego przyklejenia na stale a cala ta historia usterek wydarzyla sie w niecaly rok od kiedy kupilem to radio wiec jego max wytrzymalosci to bylo 3 lata. Niema reguly na uzywane markowe radia i to bez gwarancji bo tez nie wiadomo co kto chce komu sprzedac i z jakich powodow. Wole kupic takie dalco za pare zlociszy z gwarancja jak zal wydac kase na niewiadomo co chyba ze ma sie wymagania co do dzwieku to trzeba juz kilka polek wyzej zagladac
Wszystko robia te same raczki na dalekim wschodzie. Roznica w radiu za 30zl a za 3000zl jest ogromna ale jednoczesnie niewielka
[ wiadomość edytowana przez: scoobydooo dnia 2013-11-14 00:44:03 ]