Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Suchii Sympatyk FEFK MKVII 1.8 (LPG) Gdynia | 2016-01-21 00:12:28 Świetny temat, przeczytałem cały wątek i to nawet kilka razy dla lepszego zrozumienia paru farmazonów i... no cóż - postanowiłem "wyprostować" parę rzeczy bo może ktoś kiedyś to wygoogla i wyciągnie masę błędnych wniosków, a więc po kolei.
Klimatyzacji należy używać całym rokiem, w okresie letnim służy głównie do schładzania powietrza, ale najbardziej przydaje się wiosną i jesienią do odparowania szyb, po włączeniu układu w kilkanaście sekund zdejmuje parę ze wszystkich szyb w aucie co realnie przekłada się na bezpieczeństwo jazdy. Zimą również całkiem nieźle potrafi poradzić sobie z zaparowaniem, ustawić należy nawiew na gorące powietrze i włączyć układ klimatyzacji (piszę tu o escorcie oczywiście, który wyposażony był, o ile dobrze pamiętam, tylko w klimatyzację manualną - czyli moim skromnym zdaniem najlepszą z możliwych, bo kiedy chcemy układ włączamy i ma działać, bez zbędnych blokad ze strony czujników temperatury zewnętrznej i wewnątrz auta). Układ odparuje szyby dość szybko nawet przy minus 15 stC pomimo braku załączenia się sprężarki. Teraz parę słów na temat serwisowania. Ważne! Wymieniaj filtr kabinowy raz w roku, najlepiej wiosną w okolicach kwietnia - maja. Zaraz po wymianie filtra kabinowego należy układ "odgrzybić", można to zrobić samemu za pomocą pianki nakładanej na filtr i wprowadzanej w kanały powietrzne przez kratki wylotowe w kabinie lub przy pomocy specjalnego spray'a ze środkiem przeciw grzybom i pleśniom i robić to należy zawsze przy wyłączonej klimatyzacji i przy obiegu zamkniętym. Odgrzybianie nie ma sensu bez wymiany filtra kabinowego. Im rzadziej używasz klimatyzacji tym szybciej zalęgną się grzyby i pleśnie. Dopełnianie klimatyzacji - w zależności od zasobności portfela, można co roku można co kilka lat. Czynnik nie ucieka, nie zużywa się i nie wyparowuje w dziwny sposób, oczywiście zakładając że układ jest szczelny i sprawny. Zaleca się wymianę czynnika chłodzącego co 3-4 lata, ale należy zwracać uwagę gdzie się to robi i jaką maszynę się do tego używa. Często zdarza się że "majster" zna się na klimatyzacji i maszynie do jej serwisowania jak piekarz na fizyce kwantowej. W układzie klimatyzacji oprócz czynnika chłodzącego znajduje się również olej, a na czym polega "dopełnianie" czynnika? Skąd człowiek wie ile go w układzie brakuje? Ano czynnik taki jest wyciągany całkowicie z układu klimatyzacji i mierzona jest jego waga, następnie maszyna sprawdza szczelność układu i wprowadza "nowy" czynnik w ilości odpowiedniej dla danej marki/modelu auta. Problem w tym, że wraz z czynnikiem chłodniczym "wyciągany" jest również olej i jeżeli tego parametru pan majster nie przypilnuje to po kilku dopełnieniach czynnika, w sprężarce zaczyna brakować oleju co przekłada się na mocno przyspieszone zużycie kompresora i w końcu jego awarię - po prostu zatrze się bez smarowania. Temperatury - jeżeli z kratek leci powietrze o temperaturze 6-8 stC to można śmiało powiedzieć że układ jest w świetnej kondycji, ale nie jest to normą i temperatury mogą być różne. Powyżej 12-14 stC powinno się już pomyśleć o serwisie, bo w mocno upalne dni taki układ nie będzie w stanie w miarę szybko zbić temperatury w aucie. Podsumowując, klimatyzacja w aucie to świetny wynalazek, niezwykle poprawia komfort podróżowania jak i bezpieczeństwo na drodze ale jak inne "dodatkowe" systemy ciągnie za sobą dodatkowe koszty eksploatacji samochodu. Na koniec największa bzdura z której uśmiałem się do łez
|