Jaki samochód kupić? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak dasz radę kupić fajną borę za 5 kafli to się nie zastanawiaj
  
 
Za 5 tysiaczków za dużego wyboru nie masz, ale z tych aut, które wymieniłeś polecam raczej BMW.. chociaż jak dobrze poszukasz to dostaniesz coś noweszego. Ja jeździłem jakiś czas roverem 420 z 97 roku i nigdy mnie nie zawiódł - do 5 tysięcy znajdziesz takiego.


----------------------

[ wiadomość edytowana przez: krzysiek1987 dnia 2012-08-30 09:45:00 ]
  
 
kupowanie bmw za 5000 to jak kupowanie długu. Może warto poszukać auto, jakiejś tańszej i mniej zajeżdżanej marki, opla, renault. No chyba że chodzi o szpan a to że zawieszenie się trzyma na kawał drutu nie ma znaczenia.
  
 
no bmw to chyba ostatnie auto jakie bym kupil...
  
 
Czasami jak sie czyta wypowiedzi Ale zapytaj "Dlaczego byś nie kupił" ? To Ci odpowie że nie bo nie. Uzasadnić już nie umie albo głupot naopowiada. Jeden woli bmw inny woli poloneza a jeszcze inny forda. Nigdy wypowiedzi zgodne nie będą jak Polska długa i szeroka.

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
jeżeli miałbym kupić używany samochód to używaną hondę albo mazdę
  
 
za pięć tysięcy to trzeba popytać po znajomych czy ktoś czegoś nie sprzedaje. Przynajmniej będziesz wiedział co w nim jest do zrobienia i cię nie zaskoczy w trasie.
A nastawianie się na określony model powoduje, że się nakręcasz i bierzesz pierwszy, który w ogóle jeździ.
  
 
Ogólnie japończyki tak do ok 300tys km są bez awaryjne jeśli dobrze są eksploatowane
Ople te starsze to blacharka do kitu :/ trzeba uważać przy zakupie.
  
 
generalnie to jazda autem powyżej 200 000 to życie ze świadomością że coś się niedługo zepsuje.
  
 
Tańsza w utrzymaniu będzie raczej mazda. Z bmw zazwyczaj tak jest, że za części lubią zdzierać.
  
 
Cytat:
2012-10-10 15:53:36, PaulinaK2345 pisze:
Tańsza w utrzymaniu będzie raczej mazda. Z bmw zazwyczaj tak jest, że za części lubią zdzierać.


Jeśli będzie zadbana mazda to fakt taniej wyjdzie i sporo pojeździ Jednak nie polecam tanich zamienników np: przegubów, klocków itp bo to się po prostu nie opłaca.
hehe jeśli stać Cię na BMW to i na mechanika też
  
 
no nie wiem z tymi zamiennikami, ja do auta z przebiegiem 200000 bym oryginalnych nie kupował, wg. mnie to się nie opłaca
  
 
Ja bym sobie borewicza kupil , tak z sentymentu , ale gdzie to u mnie serwisowac...
  
 
Moim zdaniem mazda będzie tańsza w utrzymaniu. Części do mazdy są tańsze i można je dostać wszędzie.
  
 


Przymierzam się do kupna samochodu. W gestii moich zainteresowań są trzy modele samochodów. Wszystkie modele w benzynie .Pierwszym jest VW Passat B 5 z silnikiem 1,8.Drugim VW Golf 4 z silnikiem 1,6 . I ostatni model to Seat Toledo 2 z silnikiem 1,6 / 105 KM. Mam kilka kryterii którymi się kierowałem. Cena do 13 000 , aby był oszczędny w eksploatacji , łatwa dostępność ,i cenowo części, stosunkowo nie zbyt mały gabarytowo / 5 drzwiowy /. Jakie jest wasze zdanie o tych modelach ,i biorąc moje kryteria pod uwagę jaki model byście wybrali dla siebie? . Dodam jeszcze ,że będę przymierzał się do zagazowania wybranego modelu.

  
 
Do 13 000 masz dosyć dobry wybór, wiec ja bym się nie ograniczał do tylko tych trzech modeli. No nawet dwóch, bo Seata bym odrzucił od razu. Dla mnie to auto jest jak Fiat, czyli dzieło kogoś kto wcale nie powinien produkować aut. Niech Włosi i Hiszpanie się skupią na gotowaniu, a nie na robieniu dużo palących, niezbyt funkcjonalnych aut. Jeśli chodzi o auta tanie w użytkowaniu i naprawianiu to polecam japończyki. Chyba najlepsza wg. mnie jest Mazda, sam kupiłem ją ze dwa lata temu i jestem mega zadowolony. Z gazem i po pierwszym właścicielu, śmiga po drogach aż miło. Jako, że salon mazda mam blisko, to gdyby nie to, że cierpię na kasy brak to wymieniłbym ją na nowszy model np. na piątkę albo egoistycznie na mx-5 do którego zakaz wstępu miałyby dzieci.
  
 
Witam.
Poszukuję pierwszego własnego samochodu i przyznam, że mam problem ze znalezieniem odpowiedniego auta. Od razu przejdę do rzeczy. Samochód musi być:
- Maksymalnie ekonomiczny (do 7l benz. w mieście)
- Mało awaryjny i tani w naprawach
- Powyżej rocznika 2000
- najlepiej 5 drzwiowy (ale nie jest to warunek konieczny)

W dużej mierze będę jeździć sam, ale zdarzy się przewozić kilka osób stąd chciałbym aby czuły się w miarę wygodnie.

Samochód będzie użytkowany w 90% w mieście (dystanse rzędu 10-30km po Łodzi) i bardzo sporadycznie na wypady gdzieś dalej (~50-70km).

Nie zależy mi na tym by była to rakieta, samochód ma sprawnie jeździć i nie żłopać paliwa.
Fajnie gdyby wyglądał w miarę nowocześnie i znośnie

Pomijamy auta skrajnie małe (mam 190cm wzrostu). Jedyne auta które z góry wykluczam to Punto II, Micrę, Seicento.

Swoją drogą: Czy do miasta opłaca się rozglądać za samochodami wyposażonymi w instalacje gazową lub silniki diesla?

Budżet to 7500-8000zł.

Proszę Was o rzetelną propozycję. Rynek wtórny jest tak różnorodny, że laikowi trudno jest się odnaleźć i wybrać coś co będzie optymalne.
Pozdrawiam
  
 
Polecam Nissan Primera P 11 1.8 diesel z 2000 roku kombi.
Ja się przesiadłam z Mitsubishi Sigma 3.0 benzyna z 1995 roku kombi. Tylko i wyłącznie ze względów ekonomicznych.
Nissan spala 5 litrów. Dość wygodny. Mało awaryjny.
Dokonany wybór - opinie forumowiczów.
Moje marzenie to Toyota. Niedostępne tymczasowo bo jest za drogi. Ale wiem że to jest samochód ekonomiczny, bardzo wygodny, nie awaryjny.
  
 
Masz najnowszy model, a ile kasy ma zainteresowany? Skoda bardzo popularne, ale mało "prestiżowe" jak mawia mój koleszka
  
 
Witam serdecznie. Jestem 23 letnim studentem przebywającym obecnie na wakacyjnej emigracji w celach zarobkowych z moją życiową partnerką. Na chwilę obecną jesteśmy w miarę szczęśliwymi posiadaczami Peugeota 206 z 2001 roku, który niestety przestał nas w pełni satysfakcjonować. I to przez pryzmat braku miejsca które jak najbardziej jest potrzebne w czasie naszych częstych wspólnych wyjazdów (2+2 osoby i bagaże) w góry czy wszelakiego rodzaju bezdroża, i przez brak wystarczającego poczucia bezpieczeństwa, które poczuliśmy po małej kraksie na niemieckiej autostradzie.
Z związku z tym, bardzo stanowczo przymierzamy się do zakupu nowego samochodu i oddania ‘w rodzinę’ naszego zasłużonego ‘peżiego’. Wiadomym jest, że wybranie właściwego modelu i odpowiedniego do niego silnika padło na mnie, dlatego zwracam się do Was, drodzy forumowicze o małą pomoc i porady. Uwierzcie, że każdy konstruktywny komentarz w mojej sprawie będzie mi bardzo pomocny i za każdą sugestię bądź poradę serdecznie dziękuję.
Finansowo, po powrocie do kraju przy końcu sierpnia będziemy dysponować kwotą około 17 a 20 tysięcy złotych. Poszukujemy samochodu przede wszystkim większego od naszej 206stki. I w związku z podróżami i w związku z planami powiększenia naszej rodziny w przyszłości. Nie kuszą nas jednak nudne kombiaki Bardzo liczy się dla nas bezpieczeństwo, 6 poduszek i ESP to warunek dla przyszłego auta. Samochód nie musi być demonem prędkości, jednak fajnie by było przestać czuć adrenalinę przy wszelakim wyprzedaniu do czego przyzwyczaiła mnie 206stka. Mimo tego, że robimy rocznie około 20 tyś – po prostu wolelibyśmy diesla. Kategorycznie bez FAP’u. Wyposażenie? Osobiście marzę o szklanym dachu (haha). Mówiąc serio nie wymagam dużo w tej kwestii, a na pewno nie pociągają mnie wszelakiego typu fabryczne nawigacje czy inne bajery. Auto musi być minimalnie z 2003 roku, a większość modeli z tamtych roczników ma już wystarczające nam wyposażenie. Mimo tego, na allegro ustawiam minimalną datę produkcji na 2005 
To by było na tyle z listy życzeń, teraz pozwolę sobie wymienić kilka modeli które zwróciły moją uwagę. Nie ukrywam, że w chwili pisania tego postu jestem w potrzasku między Renault Scenic II a Peugeot 307SW. Dodam jeszcze tylko, że bardzo ważnym elementem jest niezawodność przyszłego samochodu, dlatego z pewną obawą patrzę na Scenica. Tak jak pisałem na początku postu, oboje studiujemy i każda wizyta w serwisie byłaby ogromnym bólem dla nas i naszych szczupłych portfeli.

Renault Scenic II
Peugeot 307 SW
Peugeot 206 SW
Ford Focus C-Max I
Opel Meriva bądź Zafira
Seat Altea
Toyota Corolla Verso
Honda Jazz
Fiat Croma II

Serdecznie proszę o Wasze propozycje jak i modelowe, jak i silnikowe. Jak już wcześniej wspominałem, na ten moment najbardziej kusi mnie Peugeot 307 SW 1.6 HDI 90KM swoim niskim spalaniem, brakiem FAP’u i względnej bezawaryjności połączonej z dobrym rocznikiem za rozsądną cenę i przebiegu do prawdzenia po numerze VIN. Czyżby ideał?
Czekam na komentarze!